Za tydzień Wielkanoc :) Co prawda mało tradycyjnie białymi się zapowiadają, może zgodnie z zasadą, że jedne święta w roku takie być powinny...? Mimo aury ;), wydziergałam kilka koszulek na jajka, przepis znalazłam na blogu robótkowe szaleństwa, efekty:
Serwetkę już pokazywałam, koszyczek - miseczkę również (tutaj wybejcowana ;)), a tu zbliżenia jajecznych ubranek:
W tle widać zielone jajo - karczoch, które dostałam od Katarzyny :)
Wesołych, błogosławionych Świąt dla wszystkich!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiklina papierowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiklina papierowa. Pokaż wszystkie posty
piątek, 22 marca 2013
piątek, 15 marca 2013
Proszę, gotowy :)
Ile to czasu minęło od publikacji poprzedniego posta? Z 1,5 godziny? Tyle zajęło mi wyplecenie tej miseczki, bo koszyk toto chyba nie jest :):
Splot ósemkowy (albo coś na jego kształt ;)). Kształtowane na misce szklanej niewielkiej. Dno szło nieźle, gorzej szło z przejściem do góry, ale jakoś, w końcu dałam radę. Po 2 rzędach na szkle robiło się już zupełnie fajnie i dość szybko. Moje rurki-rożki stanowiły przy łączeniach pewne wyzwanie, mam nadzieję, że polepszenie techniki ich kręcenia tu pomoże.
Jak widać wykończenie pozostawia to i owo do życzenia, bo na samej górze taka trochę wolna amerykanka wyszła. Posiłkowałam się postami Sofki, o splocie ósemkowym i zakańczaniu (dzięki!), ale chyba nie zrozumiałam do końca o co tam idzie, rurki osnowy mi się mnożyły i wyłaziły z powrotem, wredoty.
Tak czy siak - cieszę się, wygląda nie najgorzej, przyszłościowe :)
Splot ósemkowy (albo coś na jego kształt ;)). Kształtowane na misce szklanej niewielkiej. Dno szło nieźle, gorzej szło z przejściem do góry, ale jakoś, w końcu dałam radę. Po 2 rzędach na szkle robiło się już zupełnie fajnie i dość szybko. Moje rurki-rożki stanowiły przy łączeniach pewne wyzwanie, mam nadzieję, że polepszenie techniki ich kręcenia tu pomoże.
Jak widać wykończenie pozostawia to i owo do życzenia, bo na samej górze taka trochę wolna amerykanka wyszła. Posiłkowałam się postami Sofki, o splocie ósemkowym i zakańczaniu (dzięki!), ale chyba nie zrozumiałam do końca o co tam idzie, rurki osnowy mi się mnożyły i wyłaziły z powrotem, wredoty.
Tak czy siak - cieszę się, wygląda nie najgorzej, przyszłościowe :)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)