Nie ma czasu, siły i sama nie wiem czego na scrapowanie, ale mam cheć i jak tylko mi się uda usiąść przy biurku to próbuję coś posklejać.
Dziś lift dwa lifty.
Pierwszy na wyzwanie sklepu Scrapki.pl
Liftujemy Finn, jakoś dziwnie byłoby mi napisać niedościgłą, fantastyczną artystkę, choć oczywiście są to jak najbardziej prawdziwe słowa. Dla mnie jednak Finn na zawsze pozostanie moją Finową, babą z która wylałyśmy morze łez, nie raz masowały brzuchy obolałe od śmiechu... no i ukochaną ciocią Finn, na którą wszystkie moje dzieci czekają z utęsknieniem.
Drugi na wyzwanie Art-Piaskownicy