czwartek, 31 grudnia 2009

Na Nowy Rok



Nie zdążyłam zostawić tu życzeń świątecznych, więc nadrobię choć noworocznymi.

Dla wszystkich, którzy tu zaglądają.

Niech Nowy Rok przyniesie Wam wiele szczęścia i radości.
Niech spełnią się wszystkie plany i marzenia.
Wszystkiego dobrego Wam życzę.

A sobie egoistycznie życzę, żeby był lepszy od poprzedniego, bo na taki jak ten już mi sił nie starczy.


Zdjęcia to uwiecznione moim badziewnym aparacikiem i mało wprawną rączką, fajerwerki, które puszczał Michałek z tatą dwa lata temu :)

wtorek, 15 grudnia 2009

Wczoraj

Tak właśnie brzmiał kolejny temat wyzwania na Craftowie.

Fragment wiersza Teofila Lenartowicza "Wczora i dziś"

"Wczora tu jeszcze śród cichej dąbrowy
Wesołe trzody becząc w pole biegły,
Na wzgórku sterczał kościół modrzewiowy,
Którego lipy miodopłynne strzegły,
Piosenka brzmiała za wioską szczęśliwa.
Spętany konik pobrzękiwał pety,
Wczora tu jeszcze rolnik marzył żniwa
I ową radość doroczną we sprzęty..."



W chwili kiedy przeczytałam temat wiedziałam, że w końcu to zrobię. Oskrapuję, po raz pierwszy w życiu swoje zdjęcie z mamą. Do tej pory nie mogłam się przełamać, miałam wrażenie, że cokolwiek bym zrobiła, będzie nie dość dobre, żeby stać się tłem do tych zdjęć. Dzisiaj jednak robiło się samo, na dodatek jak najprościej, najzwyczajniej, żeby nic nie odciągnęło uwagi od najważniejszego. A dlaczego te zdjęcia są dla mnie tak ważne?
Mojej mamy nie ma ze mną już prawie 6 lat. To jest dokladnie2065 dni bez niej, 2065 dni mojej dzikiej tesknoty, która nigdy nie maleje, a czasem gdy mi wyjątkowo źle doskwiera tak bardzo, że chce mi sie krzyczeć. Ostatnie lata mojego życia obfitowały w mniej lub bardziej bolesne przeżycia ale ze wszystkimi się godzę, bo żyję zgodnie z zasadą, że nic nie dzieje się po nic. Nie mogę tylko wybaczyć losowi, że mi ją zabrał, nagle, boleśnie, za wcześnie... i tylko świadomość, że TAM jest jej lepiej pozwala mi jakoś sobie z tym radzić.
Okres Bożego Narodzenia jest dla mnie szczególnie trudny, wtedy najbardziej mi jej brak. Nie rozsypuję się tylko dlatego, że robię wszystko by te Święta były dla moich dzieci tym czym były zawsze dla mnie. Wszystko musi być dokładnie tak jak robiła moja mama, mąż już pogodził się z tym, że walczę o zachowanie najmniejszych drobiazgów bez zmian, żeby zawsze było tak jak zawsze...

To chyba najdłuższy i najbardziej osobisty mój wpis na tym blogu.

Cicho, głucho


Wicher hula po moim blogu, a mnie nie ma. Jednak to nie tak, że całkowicie nic nie robię, coś tam sobie skrobię, ale pogoda jest tak dramatyczna, że nie potrafię zrobić zdjęć. Dziś na chwil kilka wychyliło się zza chmur słonko, więc skorzystałam z okazji i coś pstryknęłam.

Pierwszy LO pokazuje wyczyny narciarskie Majki, zeszłej zimy. Zdjęcia swoje odleżały, nabrały mocy urzędowej i w końcu doczekały się obrobienia.



Druga praca to lift tego scrapa. Znowu majkowo, kolorowo i wesoło.

wtorek, 17 listopada 2009

Bezsenność

Kolejne temat Craftowej Interpretowni odfajkowany.
Tym razem brzmiał Bezsenność

Krzysztof Kamil Baczyński "Bezsenność"

Wiatr gra chorały nocy na organach podwórz;
z pyska chłapie ulicom kroków szara piana,
a noc mży czarnym piaskiem w kwadraty trawników,
dom brodzi zatopiony w kirach po kolana.
Czarny pająk obrazu wpełzł na śliską ścianę,
napęczniały i syty krwi słodkawej mroku,
sieje pustkę bezmierną i meble w nią plącze
Ostre cienie wazonów snują czerń z odwłoków.
Noc się nigdzie nie kończy, jest wszędzie bezkresna,
wiatr gra chorały nocy na podwórz organach;
noc mi zalewa gardło mdlącą, duszną falą,
czekam, stopiony w mroku
wyzwolenia...
rana...

Moja praca pozostanie bez komentarza. Zachowana w charakterze poprzednich prac wyzwaniowych. Pokazuje dokładnie to co dzieje się w mojej głowie, a to co kto tam zobaczy, to już pozostawiam do własnej interpretacji.


piątek, 13 listopada 2009

Odgapialska

Tak, dziś jestem odgapialska. Gdy zobaczyłam LO, który kilka dni temu liftowały Nulka i Anna Maria wiedziałam, że się nie powstrzymam. Taki zastrzyk kolorów, w listopadowe szarugi to było to, czego potrzebowałam. Dlatego pozwoliłam sobie, również zliftować tę pracę.




sobota, 7 listopada 2009

Erotyk

Moja zaległa praca na wyzwanie Craftowe. Tym razem temat brzmiał EROTYK i podparty byl wierszem Rafała Wojaczka "Prośba":

Zrób coś, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej
Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam
I najcieńsze wspomnienie sukienki także zmyłam
I choć kogoś nagiego bardziej ode mnie nagiej
Na pewno mieć nie mogłeś, zrób coś, bym uwierzyła

Zrób coś, abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej
Już w ostatni por skóry tak dawno mej wniknąłeś
Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
Dla ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz


To co zrobiłam mi się nie podoba, jakoś nie tak to miało wyglądać, na dodatek deszcz za oknem skutecznie uniemożliwia zrobienie ludzkiego zdjęcia.



piątek, 6 listopada 2009

Zakręceni

Kolorowo, mozaikowo, zakręcenie.... i znowu na czarno :)


wtorek, 3 listopada 2009

Nieczarno

Obiecałam nieczarno, obietnicy dotrzymuje. Rzutem na taśmę, znowu realizacja mapki, tym razem z bloga Scrapmapki


Jesiennie

Dzisiaj klimaty jesienne. Dwa LO w podobnej, jesiennej kolorystyce. Na pierwszym Maja bardzo aktualna, zdjęcie zrobione w październiku w naszym ogródku.
Drugi jest prezentem urodzinowym dla innej cioci, dlatego króluje na nim cała trójca. Lo zrobiony na podstawie mapki z tej strony.

Wiem, że już pewnie wszystkim znudziły się moje czarne bazy, a co za tym idzie prace w bardzo zbliżonym klimacie. Ja jednak nie mogę sie od nich oderwać, choć za każdym razem obiecuję sobie, że to już ostatnia taka praca. Może tym razem się uda.





piątek, 23 października 2009

Na urodziny

Moja najukochańsza na świecie Ewa miała urodziny. Ewa lubi kolorowo, za to nie lubi guzików i wstążeczek. Ewa dostała kolorowy, bezguzikowy zestaw - kalendarz, zakładkę i na dodatek mały obrazek w formacie 20x20 cm ze zdjęciami moich dzieci. Ewa była bardzo zadowolona z prezentu :)



sobota, 17 października 2009

Tak tu trochę nudno...

...więc sobie wymyśliłam, że trzeba by jakiś konkurs albo coś.
Powoli na moim liczniku zbliża się całkiem fajna liczba 22222, której złapanie może być pretekstem do nagrody :)
Zatem ogłaszam.

Kto wyśle do mnie Print Screena z samymi dwójkami na liczniku, będzie mógł wybrać sobie jakąkolwiek mapkę, wg której zrobię dla niego LO.
Oczywiście z wybranym przez zwycięzcę zdjęciem.

mail kontaktowy: mamami@gazeta.pl

piątek, 16 października 2009

Moi mężczyźni

Dziś hurtowo wrzucam dwóch moich facetów. Prace zdecydowanie nie najwyższych lotów ale odczuwam poważny spadek formy, śnieg za oknem nie nastraja mnie odpowiednio.
Pierwszy scrap zrobiony dość dawno temu ale że miernota to nie pokazywałam wcześniej, teraz nie mam co to i miernota ujdzie ;)
Tytułowa Ifa to ta Pani co sie tak wdzięcznie tuli do mojego męża.


Drugi Losik to trochę kulawy lift cudownej pracy Karoli, może się kiedyś skuszę na jakąś wersję dziewczęcą, bo mi tych kwiatów brakowało.

sobota, 10 października 2009

Szybko, prosto i przyjemnie

Tak właśnie pracowało mi się z mapką od Finn, która dostałam ja i Wolfann. Mapka jest super i pewnie jeszcze się na nią skuszę.
O samym scrapie chyba nie ma co za wiele pisać, jaki jest każdy widzi. Bez odkrywczych myśli, bez skomplikowanych technik i wyszukanych materiałów. Prosty jak to co czuję do moich dzieci. Wszechogarniającą, obezwładniającą miłość... a że czasem mam ochotę któregoś zabić... to już temat na kolejny post.




czwartek, 1 października 2009

Skromniutko

Nie chce mi się nic robić, nic a nic. Wrzucam tylko taką karteluchę, zrobioną na imieniny teściowej.



Myślę że nawet nadaje się toto na zielono-czerwone wyzwanie Simona.

sobota, 26 września 2009

Niebo

Nie pierwszy raz scrapuję to zdjęcie, ale bardzo je lubię i być może i ten raz nie jest ostatni.
Prosty, może niespecjalnie ciekawy scrap, choć chyba oddaje klimat tego co chciałam pokazać.
Stworzony na podstawie poniższej mapki, pochodzącej z tej strony




wtorek, 15 września 2009

Anioł

Kolejna praca na wyzwanie Craftowa.
Tym razem temat brzmiał ANIOŁ a podparty był cytatem:

"Krwawiący anioł z wyrwanymi skrzydłami
Zasłonił słońce, zasłonił słońce
Na horyzoncie jego szkieletu cienia
Nie widać końca, nie widać końca"

"agressiva69 "nie widać końca"

Tak jak pisałam przy ostatniej pracy na to wyzwanie staram sie skupić na relacji między ludźmi i pokazać zadany temat właśnie na tej płaszczyźnie.
Tym razem bardzo długo nie miałam pomysłu, albo nie potrafiłam zrealizować tego co mi sie roiło w głowie. jednak jak to zwykle bywa temat, zdjęcia i tekst pojawiły się w mojej głowie jednocześnie i projekt zrobił sie sam w kilka chwil.

poniedziałek, 14 września 2009

You are my love

Dla męża z okazji rocznicy ślubu, trzynastej... boszzz ale czas gna.

Pierwsza próba blejtramowa, czy udana sama nie wiem. Pracowało się w sumie fajnie, może kiedyś powtórzę.




czwartek, 10 września 2009

Modelka

Po długiej przerwie coś tam wrzucam, ale bez fajerwerków.
Scrap wykonany na kolejne wydanie Kolorosfery na blogu ScrapLab.
Główną bohaterką jest jak zwykle, ostatnio, panna M.

Dodam jeszcze, że scrap miał być zrobiony wg poniższej mapki pochodzącej z tej strony, ale jakoś mnie fantazja poniosła.



Ogłaszam się mistrzem świata w robieniu najbardziej beznadziejnych zdjęć scrapów.

wtorek, 11 sierpnia 2009

Tajemnica

Kolejna praca zrobiona na wyzwanie Craftowa.
Tym razem temat brzmiał TAJEMNICA i był podparty cytatem z "Traktatu o łuskaniu fasoli" Wiesława Myśliwskiego "...saksofon ma tyle tajemnic, co człowiek...". Było jeszcze założenie, że prace mają być surrealistyczne, ale to sobie darowałam. Jakoś tak samo mi się zrobiło, ze ten LO jest niejako kontynuacją poprzedniego robionego na craftowe wyzwanie, dlatego też jest podobny w stylistyce i utrzymuje się w tematyce związku dwojga ludzi, tym bardziej, że dla mnie temat relacji między kobietą i mężczyzną jest teraz szczególnie ważny i zajmuje większą część mojej mózgownicy :)



Przepraszam, ze zdjęcie takie lekko krzywulcowe, ale jakoś nie chciało sie proste zrobić.

sobota, 8 sierpnia 2009

Chwilo trwaj

Dawno mnie tu nie było, ogarnęło mnie totalne wakacyjne rozleniwienie, ale wybaczam sobie i daję czas na wakacje do końca sierpnia :) Potem obiecuję poprawę.
Dziś kolejny LO ze zdjęciami z pewnej sesji, ale już się całkowicie usprawiedliwiłam w tym temacie, bo doszłam do wniosku, że ja nie znoszę robić scrapów typowo kronikarskich, zdecydowanie bardziej kręcą mnie uczucia i emocje, a do tego mogę sobie tłuc zdjęcia zrobione jednego dnia. Co prawdabędzie nowa porcja, po weekendzie, gdzie Finn szlała z aparatem, aż zabila kartę, na szczęście po tym jak sobie zgrałam z niej zdjęcia :)
Wracając do dzisiejszego LO. Taki letni, miły i przyjemny, o tym jak to warto cieszyc sie chwilą i szukać w życiu małych szczęść.



środa, 22 lipca 2009

Natchnienie

bardzo zaległy scrap na wyzwanie Craftowa.
Temat brzmiał NATCHNIENIE i był podparty cytatem z piosenki Andrzeja Zauchy ;) "Bądź moim natchnieniem, że świat zmienię przeświadczeniem"

Moja interpretacja poszybowała dość daleko od tematu wiodącego, ale w sumie tylko pozornie.
Najlepsze prace robię, kiedy szarpią mną emocje, szczególnie te najmocniejsze, złe, dołujące, bo one wyrywają najgłębsze zakamarki mojego ja na światło dzienne.
I właśnie o tym jest ten LO.

sobota, 20 czerwca 2009

Dla odmiany

Ostatni album był o żeńskiej części rodziny, więc teraz dla równowagi ta druga, liczniejsza, na dodatek ;)
Kolorystyka na koleją edycję "Kolorosfery" na blogu ScrapLab




czwartek, 18 czerwca 2009

M i M

To dopiero drugi album, który zrobiłam dla siebie.
Właściwie to maleństwo, a nie album :) Bo zrobione toto na małej książeczce dla dzieci. Bardzo mnie kusiło spróbować, Rozmiary niewielkie ale za to, to co w środku, baaardzo wielkie :)
Wiem, że już lekko przynudzam, robiąc wszystko z tymi samymi zdjęciami, ale jakoś ciężko mi się zebrać i wywołać nowe, poza tym te są piękne i bardzo je lubię.




wtorek, 16 czerwca 2009

Ramko - kartka

Powstała na imieniny dla pewnej Pani.
Miało być coś więcej niż kartka, ale jednak z życzeniami.
Jest coś pomiędzy ramka, kartka a parawanem :)


piątek, 12 czerwca 2009

Sentymentalnie

Taki trochę sentymentalny LO z Mają w roli głównej, jak większość :)
kolorystyka zgodna z kolejnym wyzwaniem "kolorosfera" na blogu Scraplab od kuchni. Z pewnością sama nigdy nie pokusiłabym się na takie połączenia ale w sumie efekt mnie zadowala, więc warto było.



wtorek, 9 czerwca 2009

Pasja uskrzydla...hmmm

Lo zrobiony na zlotowy konkurs "Scrappassion". Pomysł chodził mi po głowie dawno, więc wykonanie nie zajęło specjalnie dużo czasu. Jakoś tak samo wszystko się układało, chyba w pasji tworzenia ;)

O samym zlocie napiszę jak trochę ochłonę, bo jeszcze nie bardzo umiem sobie to w głowie poukładać, ale na pewno był to jeden z lepszych weekendów jakie miałam w tym roku :)


środa, 3 czerwca 2009

Rocznicowo

Album na 35 rocznicę ślubu dwojga teatrologów, stad lekkie nawiązanie teatralne.
Całość utrzymana w w takiej samej stylistyce, wiec nie będę nikogo katować zdjęciami całości :)





Ps. A u Filki Candy, lepiej nie zaglądać ;)

czwartek, 28 maja 2009

szaleństwa z igłą

Postanowiłam wygrzebać swój koszyczek z przydasiami do filcowania i dziubnąć na urodziny mężowi myszkę :). Plan okazał się bardzo ambitny, jak na moje ograniczone bardzo umiejętności, ale skoro zaplanowałam, musiałam dopiąć swego.
W poszukiwaniu inspiracji zaprzyjaźniłam sie z googlem i znalazłam TO CUDO Oli Smith. Gorzej być nie mogło. Jak doścignąć choć w połowie taki ideał? Umordowałam się okrutnie, ale jest!!! Pokraczna trochę, baaardzo niefotogeniczna, szczególnie jak bierze ją w łapy taki "fotograf" jak ja :))))

Nagadałam się, ponarzekałam ale i tak jestem z niej dumna. No!





Dodam jeszcze, że ten cudaczek ma zaledwie 6 cm wzrostu :)