Prezent wręczony, więc nie zepsuję niespodzianki, choć tak wielka to ona nie była, bo mama sama sobie wybrała kuferek na biżuterię i poprosiła o bejcę w kolorze mebli. Ja tylko dorzuciłam wiosenny motyw i chustecznik do kompletu. Pierwszy raz próbowałam cieniowania z opóźniaczem do farb i w efekcie kilkakrotnie wszystko zmywałam i zaczynałam od początku. Najważniejsze, że prezent się spodobał.
Niestety wskutek powrotu zimy złej zdjęcia znowu wychodzą smutno i bezbarwnie:(