Od kilku dni moja pielęgnacja twarzy opiera się głównie o produkty które dostałam do przetestowania od magazyn drogeria. Seria sebio przyszła do mnie całkiem niedawno a dwa produkty z serii physio mam i stosuje już jakiś czas. Postanowiłam dokładnie przyjrzeć się tołpie stosując tylko i wyłącznie te produkty. Jedyne dodatkowe produkty z których nie zrezygnowałam to krem nadający stopniowo opaleniznę ziaja sopot oraz krem pod oczy z floslek.
co dokładnie stosuję?
Seria sebio do skóry wrażliwej, mieszanej, tłustej i trądzikowej z niedoskonałościami.
Normalizujący tonik matujący.
Mam wobec niego pewne obawy bo zawiera w sobie alkohol - jeśli mnie przesuszy i spowoduje zwiększone wydzielanie sebum pójdzie w odstawkę.
Matujący krem korygujący na dzień.
Błyskawicznie się wchłania pozostawiając skórę matową ale nie ściągnięta.
Regenerujący krem korygujący na noc.
Szybko się wchłania - wydaje się dość treściwy mimo dość lekkiej konsystencji.
Maska-peeling-żel 4w1 korygująca niedoskonałości.
Szkoda że nie jest to produkt w tubce - nie lubię saszetek - jeszcze nie miałam okazji jej stosować.
Seria physio - nawilżająca do cery wrażliwej
Płyn micelarny do mycia twarzy i oczu.
Bardziej się sprawdza jako tonik do odświeżania niż produkt do zmywania makijażu.
Żel do mycia twarzy i oczu.
Bardzo dobry żel - nie podrażnia a skóra jest po nim delikatna.
Najbardziej ciekawi mnie to czy produkty te będą w stanie unormować moją tłustą cerę - nie liczę tutaj na efekt cery normalnej która cały dzień będzie matowa ale mam nadzieję że zacznę się świecić odrobinę później niż normalnie. Mam też pewne obawy odnośnie przesuszenia a co za tym idzie zwiększenia wydzielania się sebum - efektu odwrotnego niż oczekiwanego. Nie pozostanie mi nic innego jak "przekonać się na własnej skórze" ;)
Stosowałyście bądź stosujecie któryś z tych produktów? podzielcie się opinią :)
pozdrawiam - Smieti :*