Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metamorfozy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metamorfozy. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 23 listopada 2014

Szykuję drobne prezenty

Dawne pomysły i całkiem nowe złożą się na grupę prezentów świątecznych, które przygotowuję w tym roku. Zamierzam odwiedzić kilka domów, gdzie chciałabym coś od siebie dorzucić pod choinkę. Na trasie świątecznej będzie też pokój żeglarski. Może tam przyda się obrazek na holenderskiej kafelce oprawionej w ramkę. Mam nadzieję, że ten drobiazg zyska uznanie i nie stanie się przedmiotem "przechodnim".


Pora pokazać, jak wyglądał w oryginale.






Sentencji nie znam. Była naniesiona farbą olejną i łatwo ją usunęłam. Ramkę odrestaurowałam i polakierowałam na mat.
Listopadowo życzę pogody ducha Odwiedzającym i Obserwującym!

piątek, 19 września 2014

Metamorfoza małego kosza na waciki

Na fali wielkich porządków w bibelotach ukończyłam kilka drobiazgów domowych i wprowadziłam je do użytkowania. Tak doczekał się swojego miejsca metalowy kosz na waciki.


A to ten sam w stanie surowym.


Do kompletu wykonałam obrazek łazienkowy z takimi samymi motywami.


Przyznaję, że trochę przesadziłam z pewnymi funkcjami Photoshopa. Nie potrafię już tego odkręcić. Ciepło pozdrawiam wszystkich Odwiedzających!



poniedziałek, 3 marca 2014

Metamorfoza świecznika

Prezenty Candy zapakowane do wysyłki, wiosna się kryguje - grzać czy jeszcze pospać, malowanie mieszkania rozmemłane, wydmuszki czekają w piwnicznym magazynku. Co tu pokazać??? A, skończony, ale jeszcze dolakierowywany świecznik. Kupiłam go na Allegro przypadkiem przy okazji zakupu nowej figurki wiewiórki. Zaczęłam oczywiście po babsku - rozkręciłam, zdrapałam lakier, wyczyściłam i wypolerowałam mosiądz. Pierwotnie chciałam dokopać się do słojów drewna i je zachować. Okazało się, że wybarwienie drewnianej części ma naturalną plamę w kontrastowym kolorze. Koncepcja upadła. I tak świecznik będzie teraz udawał, że jest mosiądzowo-porcelanowy.


A tak ta sierotka wyglądała, gdy szykowałam się do zdrapywania lakieru. Chwile potem odkryłam, że świecznik jest skręcany!


Powoli przybywa przedmiotów biało-niebieskich do kuchni i wystroju stołu. No cóż, staram się wprowadzać w mieszkaniu trochę stylu "śródziemnomorskiego", albo tak mi się wydaje. Słoneczne pozdrowienia ślę wszystkim Obserwującym i Odwiedzającym!


poniedziałek, 2 grudnia 2013

Metamorfozy - drewniana podstawka

Niestety, w tym sezonie nie mam czasu na nowe bombki. Zatem  w okresie przedświątecznym pokazywać będę przedmioty zrobione dla domu oraz na prezenty. Poniżej drewniana tacka, choć był to pierwotnie rodzaj dużej łyżki do zawieszenia z jakąś pamiątkową metalową plakietką. Mnie będzie służyć jako podstawka pod orzechy na świątecznym stole.


Pierwotnie wyglądała tak.


Wracam do przedświątecznych drobnych okazji zarobkowych, w tym roku innych niż kiermasze. Osobom Odwiedzającym oraz Obserwującym życzę powodzenia w zakupach prezentów i nowych ładnych ozdób świątecznych!

poniedziałek, 7 października 2013

Metamorfoza na biało-niebiesko - podstawka pod doniczki

Nie wiem, jakie było pierwotne przeznaczenie dziś pokazywanego przedmiotu. Kupiłam go, bo kształtem przypominał mi chińskie wyroby ceramiczne. Dwa miesiące temu kupiłam mini wiertarkę firmy Celmer, zatem poradziłam sobie z ucięciem wystającej resztki obramowania. Uformowałam przedmiot na kształt podstawki pod doniczki, wysokości 10,5cm.  Serwetka stylizowana na chińską porcelanę, mieszanka niebieskiego i karminu, pędzelek grubości 000 i duuuużo skupienia. Oto bohater dzisiejszego posta.


To jego początkowy wygląd.


Dziś ma do towarzystwa dwie doniczki, większą i mniejszą oraz drewniane pudełeczko.


Wszystko to będzie pasowało do wystroju mojej kuchni, gdzie całą porcelanę mam biało-niebieską. Dla bezpieczeństwa doniczki muszę przyklejać do podstawki taśmą dwustronną. Pozdrawiam kolorowo z babim latem wszystkich Obserwatorów i wszystkich Odwiedzających!

sobota, 21 września 2013

Metamorfoza małego lichtarzyka

Kupiłam na starociach za całe 2 złote do domu coś małego i drobnego - toczony drewniany lichtarzyk wysokości 7cm. Teraz tak oto się prezentuje.


Po przyniesieniu do domu i umyciu wyglądał tak.


Może upoluję jeszcze jakieś większe drewniane lichtarze. Na razie musi mi starczyć ten mikrus.
Mam nadzieję, że sezon grzybowy zagościł w Waszych domach. Ja nacieszyłam się zbieraniem i jedzeniem duszonki. Zaczęłam też zdobić słoik z tegorocznym suszem grzybowym, rozmyślając o przyszłym smaku uszek wigilijnych. Pozdrawiam kulinarnie Obserwatorów i Odwiedzających!

wtorek, 16 lipca 2013

Metamorfozy - prawidła do butów

Oto przedmiot który pomaga mi utrzymać kształt wyjściowych brązowych bucików. Kiedyś w domu dziadków były prawidła skonstruowane na grubej sprężynie. Ja znalazłam na starociach takie z taśmą stalową. Właśnie z nią jest kłopot - żadna farba nanoszona domowym sposobem nie wytrzyma wyginania metalu podczas normalnego użytkowania tych prawideł. Postanowiłam jeszcze mocniej doczyścić tę taśmę pastą samochodową i na tym poprzestanę. Czubki ozdobiłam aniołkami dla "równowagi", oryginał miał od spodu wybity w drewnie angielski napis: "Satan boot". Przypomina mi to fraszkę (autora nie pomnę): "Czasem się trafia taka parafia, gdzie anioł  z diabłem to jedna mafia".


Tak się prezentują w całej okazałości.


A tak wyglądały na początku. Nosiły ślady psich zębów i kilkukrotnego malowania.


Nie mam szans na przerabianie większych przedmiotów - mieszkanko małe i kompletnie umeblowane. Zatem szukam frajdy w ratowaniu takich drobiazgów. Mam nadzieję, że Obserwatorom i Odwiedzającym się podobają. Pozdrawiam wakacyjnie!


piątek, 28 czerwca 2013

Lusterko - metamorfoza odwrotna

Miała być metamorfoza odwrotna. Kupiłam na "starociach" lusterko z Ikei, ale paskudnie pomalowane farbą olejną. Zapragnęłam odsłonić rysunek drewna. Pracowicie usunęłam farbę i tu zonk - słoje były tak brzydkie, że prędko sama je zamalowałam białą akrylową! Delikatne pudrowe róże i zawijaski perłowe dopełniły całości.
W lusterku ja i mój aparat. Jak zwykle zdjęcie na parapecie okiennym wyłożonym białym obrusem. Odwiedzającym i Obserwującym życzę udanego weekendu.

sobota, 22 czerwca 2013

Metamorfozy - stojak na ręcznik papierowy

Prawdę mówiąc, każda dekupażystka, czy osoba scrapująca oraz osoby ozdabiające przedmioty własnym malarstwem, są autorkami metamorfoz przedmiotów surowych w przedmioty udekorowane. Praktycznie każda pusta butelka "wtórnie" ozdobiona to też metamorfoza. Zawężam jednak swój dział do drobiazgów już używanych. Tak jest ze starym stojaczkiem na ręcznik papierowy do mojej kuchni. Ozdobiłam go motywami owocowymi, które pojawią się jeszcze na innych domowych przedmiotach.


Tak wyglądał przyniesiony ze stoiska ze starociami. Tym razem nie usuwałam starego lakieru, tylko przeszlifowałam i nałożyłam podkład.

W trakcie upałów nie bardzo mam wenę na większe projekty. Zaglądającym i Obserwującym życzę miłych sposobów na ochłodę!


piątek, 7 czerwca 2013

Metamorfozy - obrazek

Rozpoczynam cykl metamorfoz. Będę pokazywać przedmioty kupowane najczęściej na "starociach", którym zmieniam "szatę". Ponieważ na zaprzyjaźnionych blogach pokazywany jest pierwszy obrazek, zaczynać będę od wersji ozdobionej.
Blejtram 20x20cm o grubej ramce, nałożona faktura przypominająca malowanie farbą olejną. Brzegi i boki przyciemnione nałożeniem pasty metalicznej i pasty pozłotniczej. Całość dobrze widoczna na tle ściany.
A oto co to było przedtem. Trudno było zamalować ten kolorek.

Serdecznie pozdrawiam osoby Obserwujące i Odwiedzające. Miłego weekendu!