Dawno nie pisałam. W tym czasie robiłam i prułam frywolitkowe wzorki. Coś tam kombinuję,cały czas się uczę. Niestety nie kupiłam jeszcze bigli do kolczyków i zapięć do bransoletek. Ale.... jadę z Monią na obiecany film do stolicy więc może uda mi się zahaczyć o pasmanterię. A poniżej fotki tego co można pokazać, chociaż jeszcze niedokończone:
Zdjęcie jak zwykle robiłam w poziomie, ale jakiś chochlik je odwraca zawsze. To ma być bransoletka i kolczyki. Bardzo szybciutko się robi i wzorek delikatny.Właściwie to robiłam z pamięci, ale tyle się naoglądałam różnych wzorków, że nie wiem kto jest autorem, ale zapewne
Middia.
A z tych kwiatków ma być wisiorek i kolczyki
A to powyżej to" takie tam coś" niesprute
Czyli za dużo to ja nie zrobiłam biorąc wszystko razem do kupy :):):)
A to moje surfinie
i pelargonie, ale chyba jakieś wybrakowane mutanty , bo z jednego pędu kwitną czerwone i różowe kwiatki....?
oraz bakopa
Mam jeszcze inne, ale oczywiście zdechła mi pamięć w aparacie i więcej zdjęć kwiatków nie mogłam zrobić. Cóż ,czeka nas zakup pojemniejszej karty pamięci!!!
Pozdrawiam wszystkich" Zaglądających", dziękuję za komentarze i życzę miłego dnia!!!