Może tego po mnie nie widać, ale lubię robić prezenty. Jak się zastanowić to fajniej jest dawać niż dostawać (przynajmniej ja tak mam). Wielkimi susami zbliżają się moje urodziny. Nie to, żebym była uradowana z tego powodu, ot kolejna data w kalendarzu, kolejny rok- jeszcze nie pełny, trzeba przeżyć. No dobra, przyznam się- NIE LUBIĘ URODZIN! Nie jest to jednak powód by być niegrzecznym. Wobec tego przygotowałam dla Was dziewczynki swoje dłubaninki: "trofeum" z transferem, malutki magnesik i wisiorek. Zapisywanka trwa do 9 sierpnia - tak to jest ta data. Zasada tylko jedna- komentarz pod postem. To tyle w tym temacie. A tu "reportaż" z powstawania trofeum:- taki żarcik ;) Serduszka już znalazły właściciela. Tak jakoś wyszło. A teraz zupełnie z innej beczki. Lawenda kończy się powoli. Różową już dawno powycinałam. Została fioletowa i biała. Biała nie jest tak reprezentacyjna. Wyrasta duży krzaczor a kwiaty jak u bardziej popularnych gatun...
galeria-splot.pl zaprasza