Oszukuje nas słońcem, ciepłem i pogodną aurą, a w zakamarkach po cichutku robi swoje. Jesień ma się rozumieć ;) Rozpanoszyła się na całego, zarudziła, zażółciła, zbrązowiła, odebrała soczystość, zaszeleściła, rozwinęła pajęczyny. Ech...
Dziś nadszedł czas na pierwszą w tym roku jesienną prezentację słoika. Wbrew aurze, w moim słoju panuje feeria barw ;)
Tylko miejsca ciągle w nim sporo i nijak nie daje się zapełnić.. Hmmm,,,
Przypominam Wam o trwającej zabawie urodzinowej, po szczegóły odsyłam Was
TUTAJ.
Przyznaję, trzeba się trochę wysilić, ale mam nadzieję, że Wasz trud zostanie odpowiednio nagrodzony ;)
Pozdrawiam Was serdecznie!