Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przepis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przepis. Pokaż wszystkie posty

sobota, 14 grudnia 2013

Poczynania... i pyszności.

Na wielu blogach już od dawna posty mocno Świąteczne ;-)) U mnie póki co takowych brak. Żadnych ozdób nie robię w tym roku, w ubiegłych latach tyle na produkowałam że mamy ich pod dostatkiem. Dwa projekty typowo "ozdóbkowe" tworzę, ale na prezent... Jak większość ostatnich moich poczynań... Stąd... cóż mam pokazać przed Świętami, by nie psuć niespodzianki ???

Popełniłam kilka ...
Notesów ;-)) Suszą się ;-))


Dla relaksu sztrykuję serwetkę. Jej docelowe przeznaczenie jeszcze mi nie znane ;-))


Pogoda wstrętnie szara i ponura i jakoś brak mi natchnienia by obfocić moje rękawice... Ale cierpliwości!
~~~~
Coś dla smakoszy sałatek.



Składniki:

* słoik majonezu
* dwa woreczki ryżu -ugotowany, przestudzony
* puszka kukurydzy
* 6 jajek ugotowanych na twardo
* mały słoik ogórków konserwowych
* dwie średnie cebule 
* mały słoik keczupu
* pieprz, papryka itp.

Na dno przeźroczystej misy, lub jak u mnie naczynia żaroodpornego nałożyć część ryżu. Następnie pokrojone drobno ogórki, na ogórki połowę keczupu.
Na wierzch reszta ryżu, odsączoną kukurydzę, i resztę keczupu. Pokroić drobno jajka i równomiernie wyłożyć, na wierzch majonez. Na wszystko wyłożyć drobno pokrojoną cebulkę (wcześniej zmożoną solą i pieprzem). Całość oprószyć papryką.

SMACZNEGO !!

;-))


niedziela, 10 listopada 2013

Niedzielnmy relaks i obchody imienin ul.Św.Marcin w Poznaniu.

Co roku dnia 11 listopada czyli w dniu Święta Niepodległości Poznaniacy obchodzą również święto ulicy Świętego Marcina. Największym symbolem tego Święta dla nas są rogale świętomarcińskie!
Co roku obchody wyglądają inaczej, wspólnym zawsze akcentem jest min. korowód ze Świętym Marcinem (w tym roku w stroju rzymskiego legionisty który w otoczeniu szczudlarzy, muzyków, machin i platform przemierzy ulicę, kończąc przemarsz pod Centrum Kultury "Zamek". Gdzie na plenerowej scenie Prezydent Miasta Poznania przekazuje św. Marcinowi klucz do bram miasta, co staje się sygnałem do rozpoczęcia radosnego świętowania ,którego finałem jest pokaz fajerwerków. We wszystkich sklepach, specjalnie ustawionych straganach są też dostępne rogale świętomarcińskie - symbol tego święta ;-))
Szczegółowy plan obchodów dostępny TUTAJ .

Co roku rogale marcińskie kupowałam. W tym roku postanowiłam spróbować sama je upiec! Tradycyjne rogale (te dostępne w sklepie z certyfikatami) powinny być z białym makiem. Swoje rogale zrobiłam z czarnym - certyfikat mi zbędny ;-)) Bo domowe okazały się o wiele bardziej apetyczne ;-))


Dla zainteresowanych podaję przepis:

ROGALIKI

  • 570g maki pszennej zwykłej
  • 12g drożdży instant lub 24 drożdży świeżych (użyłam świeżych)
  • ok. 190 ml mleka
  • 65 g margaryny
  • 4 łyżeczki cukru
  • 2 jajka + żółtko do posmarowania
  • sól do smaku
  • mada makowa wg.uznania ja zużyłam ok. 900 g

-W misce mieszam wszystkie składniki. Suche drożdże wsypujemy a świeże najpierw rozpuszczam w części mleka z cukrem i dopiero wówczas wlewam do pozostałych składników. Mleko i cukier z tych samych składników.
-Wyrobione ciasto przekładam na blat i zagniatam do uzyskania gładkiej masy. Wkładam do czystej miski i pod ścierką odkładam w ciepłe miejsce na 1 godz.
-Wyjmuję ciasto, dzielę na trzy części. Każdy kawałek wałkuję na okrągły placek  i dzielę na osiem części jak pizze.
-Lekko naciągając trójkąty, układając masę makową na całej powierzchni ciasta zwijam rogalik od szerszej do wąskiej części. Przykrywam je ścierką i odkładam by podrosły na ok. 45 min.
Smaruję wyrośnięte rogaliki rozmąconym białkiem.
Piec 15-17 minut w 190 stopniach.
Ostudzone rogaliki polewam gęstym lukrem.

SMACZNEGO!

~~~~~~

Niedzielny relaks!

Kubek aromatycznej melisy z pomarańczą, robótka i pachnący rogalik.


;-))

wtorek, 29 października 2013

Jestem sentymentalna....

... i dobrze mi z tym. Nie wstydzę się tego! Wręcz przeciwnie! Jest kilka takich przedmiotów jakie towarzyszą mi w sumie całe życie.
Jako dziecko dostałam od mojej Babci lniane zasłony na okno z namalowanymi ptakami. W ramce zachowałam kawałek właśnie tej zasłony. Niestety czas odcisnął swoje piętno na niej i pozostało z niej niewiele. By jej cząstka nigdy się nie zniszczyła została oprawiona i dumnie zdobi półkę. 

Te dwa pudełka również dostałam od Babci.


Kwadratowe moja Babcia otrzymała w 1939 roku, a przekazała je mi w 1990 roku. Wszystko zapisane na odwrocie wieczka ;-))


Tu wierzch wieczka. Mam w planie polakierować całe pudełko bo jest ręcznie malowane, i niestety nosi ślady czasu, a nie chcę by do reszty malunek się starł.


Drugie, okrągłe pudełeczko Babcia zakupiła będąc w sanatorium w Kudowa Zdrój w 1981r. Niestety nie zapisała w którym roku przekazała je mi. 


Jako małe dzieci Babcia miała u siebie w domu Lalkę (której dziergała ubranka) i Misia byśmy my-wnuki mieli czym się bawić będąc w odwiedzinach... Misiek trafił w ubiegłym roku do mnie! Moja ulubiona zabawki u Babci ;-))


Makramowa sowa jaką wykonała dla mnie Babcia gdy miałam kilkanaście lat. Oczywiście jest ze mną do dziś.



Mały wiklinowy koszyczek z którym chodziłam do święconki jako mała dziewczynka. Dzisiaj wypełniony jest kasztanami (co roku wymienianymi).


Stary, zabytkowy barometr otrzymałam od Rodziców kilka lat temu na wyjątkową okazję. Duże, okazałe poroże jest po Dziadku (od str.Taty) sam upolował, podobnie małe poroże. Dziadek był Myśliwym. W szafce mam schowane jeszcze bodaj trzy małe poroża które czekają na oprawę. Mały róg wykonany jest z rogu woła, otrzymałam w prezencie z wakacji od moich Rodziców.


Smak Dzieciństwa!
Który pozwala na moment przenieść się w tamte beztroskie chwile. Jak byliśmy dziećmi Mama często robiła nam ciasteczka, które nazywała Truflami. W miniony weekend przywołałam ten smak za sprawą Maminych Trufli ;-))


Jeśli macie ochotę poczuć ten smak... zapraszam! oto przepis:

Składniki:
  • 8 łyżek mleka
  • 3 szklanki płatków owsianych
  • 2 szklanki cukru
  • 4 łyżki kakao (zwykłe do gotowania)
  • 13 dkg. margaryny
  • cukier waniliowy
W garnku zagotować mleko, dodać zaraz cukier, margarynę i kakao. Rozpuścić wszystko dokładnie.
Do gotującej masy wsypać płatki owsiane i dokładnie wymieszać. Gotować jeszcze 3-5 minut mieszając.
Z ciasta, najlepiej łyżeczkami formować kuleczki, układać na talerze pojedynczo, odczekać aż wystygnie i wstawić do lodówki by stężały dobrze.

Smacznego!


Takich przedmiotów w moim domu jest wiele.Porcelanowy wazon od Babci, ozdobna kamionkowa miseczka również od Babci. Mała kryształowa miseczka z uszkami od Mamy, drewniany aniołek od Rodziców jaki wisi obok biurka. Lniana zawieszka jaką dostałam od Alinki, jaka ma dla mnie wielką wartość. Długie zielone korale od Mamy. Drobne korale jakie sprezentował mi Tato wiele lat temu na imieniny (sam je wybierał)... Podobno nie należy przywiązywać się do przedmiotów... Ale to co otacza nas dookoła powinno mieć sens. To nie powinny być przypadkowe przedmioty. Uwielbiam rzeczy jakie mają duszę, swoją historię... Żyje się wówczas przyjemniej!!

Jestem sentymentalna!

;-))

czwartek, 10 października 2013

Jesienne ciasto.

Zapraszam na jesienne ciasto. Na pyszną "Zebrę"


Pyszna, pulchna i pięknie wyrośnięta "Zebra"

Składniki:
  • 5 jajek
  • 1,5 szklanki cukru
  • 3 szklanki maki
  • 1 szklanka oleju
  • 1 szklanka wody lub wody gazowanej
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki kakao
  •  2 łyżki mąki lub budyń jasny (proszek)
  • tytka cukru waniliowego

Oddzielić białka od żółtek, ubić z białek pianę, dodać 
cukier, żółtka i pozostałe składniki.
Podzielić cisto na dwie równe części. 
Do pierwszej dodać dwie łyżki kakao, do 
drugiej 2 łyżki mąki lub budyń.
Dokładnie wymieszać.
Na wysmarowaną tłuszczem tortownicę
nakładamy cisto od środka. 
Po łyżce ciasta białego na przemian z ciemnym, aż do końca.
Piec w 180 stopniach ok. godziny.

Smacznego!

;-))

środa, 16 stycznia 2013

Słodko i zielono!

Słodziutkie i pachnące Chruściki ;-))
Świeżutkie, przed chwilką zrobione ;-))
Chcecie ??



4 żółtka
10 łyżek kwaśnej śmietany
2 łyżki cukru
1 łyżeczka wódki lub octu
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
mąka do gęstości

Wszystkie składniki dokładnie ręcznie wymieszać.
 Wałkujemy, wycinamy....

Smażymy na głębokim tłuszczu (oliwie)

jak ostygną oprószyć dokładnie cukrem pudrem.

SMACZNEGO ;-))

~~~~

Za oknem biało a mi zielono!

Poczyniłam szydełkowego żółwika.



tu z oryginałem ;-))


Pozdrawiam w ten śnieżny i mroźny u mnie czas ;-))

wtorek, 13 listopada 2012

Dzisiaj kulinarnie.

Dla odmiany coś słodkiego.
Dosłownie słodkiego!
proste, szybkie i pyszne ;-))

Ciasto Bounty


Biszkopt:

5 jajek
1 niepełna szklanka mąki
1/2 szklanki cukru
2 łyżki kakao (może być nawet błyskawiczne)
1  łyżeczka proszku do pieczenia

Masa Kokosowa:

1/2 litra mleka (ja daję 1 szkl. i 3/4 szklanki więc nie całe pół litra)
1/2 szklanki cukru
20 dag  masła/margaryny (tez daje odrobinkę mniej i margarynę)
20-25 dag wiórków kokosowych
cukier waniliowy

Polewa:
dwie tabliczki mlecznej czekolady czyli 20 dag
12,5 dag margaryny (daje na oko by była średnio rzadka)

Przygotowanie:

1) Białka ubić na sztywno. Dodać cukier, żółtka i nadal ubijać. 
Na koniec dodać mąkę i proszek do pieczenia oraz kakao. 
Delikatnie mieszać aż wszystkie składniki się dobrze wymieszają.
Piec ok. 30 minut w 180 st.

2) Mleko zagotować i dodać cukier i cukier waniliowy. 
Po dokładnym rozpuszczeniu wsypać wiórki kokosowe
 i gotować do zgęstnienia masy ok. 20 minut. 
Do gorącej masy dodać masło by się rozpuściło. Ostudzić.

Na upieczony biszkopt nałożyć równomiernie wystudzoną masę kokosową 

Czekoladę połamać i rozpuścić wraz z tłuszczem, następnie polać na masę kokosową.

SMACZNEGO !


niedziela, 10 czerwca 2012

Mix........

Czyli wszystkiego po troszku ;-))

Na początek dzisiejszy obiad. Na więcej sił hihihiii.
Połączyłam dwa przepisy Raphael'a . Rodzinne nasze pitraszenie jest. 
Oryginały są TU  i  TU .

Tak prezentował się dzisiaj mój talerz: mielone z cukinią w papryce, z serem, 
ziemniaczki i mizeria oraz kalafior.


Uszyłam sobie pokrowczyk. Dookoła strasznie dużo szarości... Codzienność zbyt często poważna. Trzeba więc wpuścić odrobinę koloru, wesołości w te nasze życie. Z tą myślą powstał pokrowczyk sowa na dokumenty:







i na koniec ja. Zdjęcie to dedykuję Raphael'owi jaki chciał nie dawno zdjęcia kolczyków bardziej wiarygodnych na uszach. Oraz Kochanej Alince od jakiej dostałam koraliki z jakich powstał ten komplecik. Otrzymałam od niej wiele innych jeszcze wspaniałych korali, już w głowie kłębią się pomysły co z nich sobie stworzę.




Wytrwałym dziękuję za dotarcie do końca posta .. hahahaa
Ściskam i pięknego i spokojnego tygodnia życzę ;-))

-----------------------------------------------------------------------------------

Skleroza nie boli...
zapomniałam się pochwalić wyróżnieniem jakie otrzymałam od Kariny z blogu niebies-ka . Ślicznie Ci Karinko dziękuję.


Nie wiem komu przekazać wyróżnienie , bo tyle pięknych blogów
podziwiam prawie co dnia, niektóre z tych twórczych blogów nie przyjmują wyróżnień...
Więc ze swojej strony dedykuje wyróżnienie wszystkim którzy tu zaglądają, proszę częstujcie sie i slijcie je dalej ;-))

poniedziałek, 13 września 2010

Placek z gruszką i śliwką



0,5 kostki margaryny
1 szkl. cukru
2 całe jaja
1 szkl. mąki pszennej
0,5 szkl. mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
tytka cukru waniliowego
5 łyżek śmietany (ja daję 12%)

na ciasto kładziemy gruszki pokrojone w plasterki i śliwki łupinką do dołu. Całość posypujemy kruszonką.

Kruszonka:
0,5 szkl. cukru
0,5 kostki margaryny
tytka cukru waniliowego
1,5 szkl. mąki krupczatki

SMACZNEGO
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tu znajdziesz moje prace

Nitkowy Świat na Da Wandzie !

Leśna Broszka na DaWandzie
Mini_logo

Odkryj na DaWandzie

Od: NitkowySwiat

Leśna Broszka

DaWanda Shop-Widget