...dumna z siebie! Z mojej chusty! Bo właśnie nad chustą tak długo pracowałam ;-)) Nie było lekko... Obawiałam się, że nie podołam z gotowym opisem, więc poszłam na żywioł i sama dopracowałam jakimi wzorami będę dziergała. Chusta nie jest idealna, doskonale to wiem, ale to moja pierwsza chusta jaką dziergałam na drutach, początek pokonałam dzięki kursowi Iwonki . Później poszło z górki z opanowaniem reszty chusty. Ponieważ nie umiem dziergać na drutach zmyślnych koronek, zdecydowałam się na połączenie drutów i szydełka ;-)) Dumna jestem, że wytrwałam, że zdołałam... Ponieważ w ostatnim czasie pochłania mnie wiele zajęć i wiele mam do pokazania, praca nad chusta przeciągała się strasznie.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć!
Tu najładniej widać rzeczywisty kolor włóczki.
Włóczka: Sonata 70%bawełna, 30%wiskoza
Druty: 3,5
Szydełko: 3,25
Zużycie: Prawie 200g
Wzór: Inwencja własna ;-))
Zdjęcie zbiorcze, ze szczegółami ściegów.
Zdjęć sporo, ale jak tu się zdecydować na mniej, gdy moja radość z ukończonej pracy tak duża!
;-))