Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me

ZAKAZ KOPIOWANIA ZDJĘĆ

Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa. Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania zdjęć bez zgody autora.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Golden Rose. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Golden Rose. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 września 2014

Zaległości z Golden Rose Galaxy.

Witam!

Już sama nie wiem czy tłumaczyć się w każdym poście, ale jeżeli jeszcze ktoś będzie chętny do czytania po takiej nieobecności, to chyba muszę. :P Nie ogarniam moi drodzy... zwyczajnie nie ogarniam, chociaż chęci mam cały czas i nie ukrywam, że bardzo mi tego brakuje.

Już dość długo leżały zdjęcia lakierów, które za chwilę zobaczycie.Otrzymałam je w ramach współpracy od Golden Rose.


Bardzo przepraszam za takie opóźnienia i dziękuję firmie za możliwość przetestowania lakierów.

Otrzymałam trzy błyszczące buteleczki, które możecie zobaczyć poniżej.

















Jak widzicie na zdjęciach dojechały do mnie numerki 31, 32, 33. Wszystkie łączy brokatowa baza, w każdym ma inny kolor. Lakiery można nosić solo jak i stosować jako topper. W pierwszej wersji wyglądaja bardzo subtelnie, chociaż ja pomalowałam nimi tylko do sprawdzenia krycia, a nosiłam już na kolorze. 





W buteleczce z numerkiem 31 pływa całe mnóstwo różowego, bazowego brokatu. Obok niego tańczą duże i małe żółte hexy wymieszane z nitkami. 




Lakier nr 32 daje czadu ze swoimi błyszczącymi, heksami i niebieskim, bazowym brokatem.





Różowa, metaliczna landryna nr 32, lekko mdła, może dlatego, że jednokolorowa i biednie wypada przy swoich ziomkach, ale swój urok ma. Heksy są, co widać. :D





Na etykiecie przeczytacie: "seria teksturowych lakierów z drobinkami brokatu o różnym efekcie wizualnym". Spodziewiałam się czegoś zbliżonego do piasku, a one są po prostu delikatnie chropowate i matowe. Nie haczą, nic nie odstaje, wszystkimi maluje się świetnie. Drobiazgi rozprowadzają się równomiernie i bez problemów. Na zdjęciach widzicie po jednej warstwie, bez topu. Tak mocno połyskują, że wyjątkowo ciężko było mi zrobić zdjęcia. 










Moim zdaniem całość wygląda trochę jak galaxy nails, roż i zieleń dają na czarnej bazie taki efekt... albo mam zwidy i zasugerowałam się nazwą. :D 
Nie są w moim klimacie chyba przez te brokatowe bazy. Przez nią są jak dla mnie za bogate. Kwestia gustu, ale technicznie bardzo dobre, Schną szybko i trzymały ponad tydzień przy pracy. 

Miałyście okazję się z nimi spotkać?
Jak się wam podobają?
Czekam na Wasze opinie!
Buźka
W. 
:)


wtorek, 6 maja 2014

Kawa na wiosnę też dobra... no może nie w towarzystwie tak grubego swetra. :)

Witam! 

Obiecuję, że to będzie ostatnie moje zimowe zdobienie. :)
Leżało na kompie już dość długo, a powiem Wam, że czułam się z nim świetnie.
O ile mnie pamięć nie myli, to tu użyłam pierwszy raz mojego podrobionego ( jak się później okazało) stempla Kanda i do tej pory jestem zachwycona. Oby tak zostało, bo przechodzi się z nim w inny wymiar stemplowania. 
B. - dziękuję! :D

Pod stemplami widać złote ciapki, które postanowiłam porobić na matowym Wibo.. w rzeczywistości wyglądało to chyba lepiej. :D


Zapraszam na zdjęcia! :)


















W rolach głównych wystąpili:

płytka Cheeky JUMBO Home Sweet Home
 baza - Wibo So Matte nr 9
ciapki - Golden Rose Rich Color nr 25
stepmle - Kobo Colour Trends, 16 San Francisco























Macie ochotę na taką kawkę? Jak się Wam podoba?
Pokochałam całą płytkę, do tego tak genialnie nie odbijało się jeszcze z niczego i niczym.
Całopaznokciowe wzory jakie na niej znajdziecie są z Tych większych, więc na moje pazury pasują idealnie. 

Dziś na aukcjach Promoto pojawiły się nowe blaszki xl w zestawie ze stemplem!
Znowu wraca mi dekiel na stemple. :P
Jeżeli chcecie je sobie zobaczyć zapraszam 
Przy zakupach nie zapomnijcie powołać się na mój blog, a dostaniecie niespodziankę od firmy. :)

Buziaki
W.

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Rozweselacz zimowy.

Hej!

Dziś chcialam Wam pokazać mani, jaki zrobiłam sobie w pewien zimowy wieczór na poprawę humoru.
Będzię trochę zdjęć, mało pisania... 
Zapraszam:)


Całość na żywo wyglądała idelnie, aparat jednak wychwycił świństwo jaki zrobił mi top czyli lekko rozmazany wzór na dwóch paznokciach. Nie ukrywam, krew mnie zalała. Nie wiem dlaczego tak się stało, bo użyłam tego co zawsze Golden Rose Gel Look i nigdy takiego numeru nie wyciął. Mówi się trudno. :P











Dwukolorowe stemple robiłam kładąc jednocześnie dwa różne lakiery na wzór, a resztę jak zawsze. Prosto, szybko i efektownie.

Do mani użyłam:

blaszka GALS  Fairy GA30
czarny wzór odbity lakierem Essence do stempli
złota część wzoru Golden Rose Rich Color nr 25
My secret  148 MINT
Flormal 381






















Co myślicie, podoba się? Dajcie znać koniecznie. :)
Powiem szczerze, że czułam się z nim świetnie, szczeóglnie w ponure, zimowe dni. :)

Buziaki
W.

środa, 11 grudnia 2013

W końcu i u mnie świątecznie:)

Hej!

Bardzo Was przepraszam za nieobecność. Nie piszę postów, bo nie mam kiedy. Za to staram się odwiedzać Wasze blogi i już od jakiegoś czasu podziwiam zimowe i świąteczne zdobienia. :)
U mnie będzie biednie, ale nie mam kiedy zrobić czegoś bardziej wyszukanego nad czym ubolewam. To naprawdę cud, że cokolwiek zrobiłam. :P 











Użyłam:

- czerwona baza ( 1 warstwa! :D) - My Secret hot colors - 165 red ice. 
Świetny lakier! Na zdjęciach niestety nie widać jakie ma cudowne wykończenie. Niby to shimmer, niby frost, ale jednak nie... Cudaczek. Piękny, soczysty. Jeżeli jesteście go ciekawe znalazłam parę zdjęć i opis u Spooky Nails >>KLIK<<

- biały lakier Essence do stempli
- śnieżynki : blaszka Konad m59
- bałwanki: blaszka GALS, Fairy Set, GA33
- top Golden Rose Gel Look
















Mam nadzieję, że chociaż troszkę się mani spodoba... :P
Nie wiem kiedy znowu uda mi się coś napisać dlatego chcę życzyć Wam wszystkiego dobrego na te nadchodzące święta! Przede wszystkim ciepła, rodzinnej atmosfery, przyjaźni, braku problemów i uśmiechu. Dziękuję, że ze mną jesteście. :*

Mój blog ma już prawie rok!:D Chcę Wam jeszcze na koniec pokazać jakim mani zaczynałam swoją przygodę:) W sumie będą 2, bo zimowe i pewnie większość z Was ich nie widziała. :) Te same śnieżynki co powyżej:P Wstyd! :)
Pewnie już nic zimowego nie zmaluję, to ratuję się zeszłorocznymi pracami:P









Długie szpadelki co?:D i ta oliwka...:P już tego nie robię! :D
Buźka
W. :)

czwartek, 21 listopada 2013

Wszystko co kocham...czyli stemple i pierwszy lakier Orly

Hej!

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnimi postami. Naprawdę nie mam kiedy porządnie usiąść i cokolwiek napisać. Od 2 dni klecę tego posta, mam nadzieję, że się w końcu pojawi. :P
Obiecałam też, że pokażę wszystkie prace konkursowe jakie do mnie dotarły, postaram się to zrobić w kolejnej notce. :)

 Jakiś czas temu do współpracowej paczki pani Paulina z  >>PROMOTO-PROMOTO<< dorzuciła mi mały zestawik. Jak to miło kiedy ktoś wie, co sprawi najwięcej radości. :) 
Do mojego cukiereczka z Orly pasowały jedynie same słodkości, więc dobrze się złożyło. W ruch poszła nowa blaszka. :)











Babeczki podrasowałam trochę kropkami, w środku lizaków miały być cyrkonie, ale powiem uczciwie, że zapomniałam. :P Na serdecznych widzicie jedną warstwę (wow:D) Golden Rose Rich Color nr 05. Wzorki odbite lakierem Essence do stempli. 






Zestaw do robienia stempli.










Zestaw zawiera prostokątną blaszkę pełną ciekawych wzorów oraz dwufunkcyjny stepmel.
Odbijanie szło bez jakichkolwiek problemów. Wszystko  jak zawsze szybko, bez zbędnego kombinowania. Gorzej ze zdrapką. :D
Fajnie pomyślane, że 2 w 1 , ale powiem szczerze, że wyciągnęłam starego drapaka, bo ten mnie dobił. Końcówka jest metalowa i sam odgłos.. grrrrr, ale pomijając, to po prostu nie daje sobie rady.Nie ściera dokładnie, sa problemy z odbiciem wzoru.
Wiele dziewczyn zamienia te metalowe na zwykłe, stare karty kredytowe czy tego typu rzeczy, żeby nie niszczyć blaszek.
Cena kompletu jest bardzo niska, więc sama zdrapka moim zdaniem nie stanowi problemu, bo łatwo można ją czymś zastąpić. Jest tez opcja, że to kwestia wprawy, jak to często przy stemplach bywa;) 

Sam stempel działa idealnie. To jest mój czwarty i w obsłudze chyba identyczny jak ten konadowski czy z Claire's.

Ostatnio widziałam u B. świetną notkę dotycząca właśnie stempli, o moim dzisiejszym bohaterze też tam poczytacie, więc serdecznie zapraszam >>TUTAJ<<



CENA: 8,50 zł 
(plus koszt wysyłki)

Zestaw kupić możecie >>TUTAJ<<,
 A.. POWOŁUJĄC SIĘ NA MÓJ BLOG ( w informacji dla sprzedającego) PRZY ZAKUPACH OTRZYMACIE NIESPODZIANKĘ OD FIRMY:)



Na odwrocie instukcja obrazkowa;)




Na koniec słów kilka o...




W sierpniu pokazywałam  Wam >>tutaj<< jak zrobiłam sobie swój wymarzony lakier. Jakie było moje zdziwienie i jakie krzyki kiedy otwierając paczkę od dobrej znajomej zobaczyłam oryginał. :D
Matko i córko! padłam, wstałam, wrzeszczałam no i oglądałam. Z każdej strony go oglądałam. :D
Moja droga... BARDZO CI DZIĘKUJĘ!!!:*







Orly Elation Generetion już dobrze znacie, więc nie będę się zagłębiać. Będzie od serca. :D

Genialny, żelkowy cukiereczek z milionem połyskujących, różnokolorowych drobinek.
Pomalowałam nim paznokcie wieczorem, patrzę... i myślę: no śliczny, ale szału chyba nie ma... Rano odszczekałam wszytstko 3 razy:D Szał jest. Lakier jest kapitalny. 
W buteleczce wygląda na blady róż, na paznokciach zmienia się i to bardzo. Staje się intensywny, nasycony.
Malowanie nim to bajka.
Cudowna, gumowa rączka sama leży w dłoni. Idealny pędzelek i konsystencja. Schnie ekspresowo. Zmywanie bez jakichkolwiek problemów.
Czego więcej chcieć??? Jedynie więcej lakierów Orly! :D



<3



Mam nadzieję, że znajdzie się parę osób, które dobrnęły do końca:P
Bardzo Was przepraszam, że mało mnie na Waszych blogach jak i u siebie. Chwilowo niestety tak będzie, ale to nie znaczy, że mam Was w nosie!:)
Wiele z Was zapowiadało, że bierze się za stemple, więc jak jest? Machacie???:D
Macie jakieś spełnione,  lakierowe marzenia?
Buziaki
W. 
:)

poniedziałek, 21 października 2013

Halloweenowa pszczółka:)

Hej!


Tytuł wpadł mi do głowy na sam koniec, w zamyśle miały być  po prostu nieregularne paski. Jeden kolor miał się mocno przebijać, więc padło na rudzielca z p2. Jak chciałam tak jest, co mi się często nie zdarza. :P

Ostatnio wiele kontrowersji wzbudza temat współprac, no cóż... każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ja swoją bardzo sobie cenię i nie ze względu na gadżety. ;) W tym miejscu serdecznie pozdrawiam panią Paulinę:)

Zdjęcia mialam zrobione wieczorem, pięknie przyozdobione rudym swetrem, ale jak tylko rano zaświeciło słoneczko pobiegłam do okna i w tle widzicie moją paskudną ścianę:P 

Tasiemkę jak i bransoletkę widoczną na zdjęciach otrzymalam w ramach współpracy z firmą >>PROMOTO-PROMOTO<<.




































TASIEMKA DO ZDOBIEŃ

Efekty pracy z tasiemką są widoczne na zdjęciach, więc oszczędzę Wam czytania szczegółowej recenzji, a tak szczerze mówiąc to nawet nie wiem cóż miałabym napisać:P
Poprzednią wygrałam u Tamit w rozdaniu, ta jest identyczna tylko w innym kolorze, pracowało się z nią bezproblemowo. Miałam nieodtłuszczoną płytkę ( pomalowane p2 zostaly 2 dni wcześniej) i raz czy dwa gdzieś z boku lekko się odkleiła. Umyłam pazur, przykleiłam raz jeszcze i grało. 

CENA:
1,90 zł
(plus koszt wysyłki)


BRANSOLETKA

Na żywo klamerka nie jest tak wyblakła, ma bardzo ciepły, złoty odcień. Paseczek skóropodobny. Mnie się podoba i to bardzo... zresztą sama ją wybrałam:P

CENA:
8,50
(plus koszt wysyłki)

TASIEMKĘ i BRANSOLETKĘ kupić możecie 


A.. POWOŁUJĄC SIĘ NA MÓJ BLOG ( w informacji dla sprzedającego) PRZY ZAKUPACH OTRZYMACIE NIESPODZIANKĘ OD FIRMY:)














To było moje drugie podejście do taśmy, gdzieś tam nie wyszło, gdzieś się lakier rozlał, ale ogólnie byłam zadowolona. Może kiedyś dojdę do wprawy:)

Jak Wam się podoba moja pszczoła? 



Na koniec przypominam o moim KONKURSIE i ROZDANIU z Promoto-Promoto

Przyszło już 13 prac za co bardzo Wam dziękuję!:) Czekam na więcej!:D

Wszystkie informacje tutaj:





Buziaki
W.