Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ArtPiaskownica. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ArtPiaskownica. Pokaż wszystkie posty

ILUSTRACJE: W letnim ogrodzie



Stoimy u progu sierpnia, ostatni dzień lipca chwila po chwili przemija. Na blogu Jarzyny i miłość (który polecam, Autorka magicznie układa słowa w nostalgiczną, romantyczną, poetycką, miejscami sielską całość) natknęłam się na pojęcie saudade. To portugalskie słowo, które jest podobno nieprzetłumaczalne na inne języki. Za Autorką bloga Jarzyny i miłość przytoczę dla Was cytat Haruki Marukami chyba dobrze je opisujący "Jest na świecie ta­ki rodzaj smut­ku, które­go nie można wy­razić łza­mi. Nie można go ni­komu wytłumaczyć. Nie mogąc przyb­rać żad­ne­go kształtu, osiada cias­no na dnie ser­ca jak śnieg pod­czas bez­wiet­rznej nocy". 

Ogród jest w pełni rozkwitu, sezon na porzeczki, wiśnie, papierówki, niektóre śliwy już za nami. Pewnie w niejednej spiżarni już uginają się półki :) Warzywnik powolutku, powolutku oddaje mi swoje dary. Po niebie śmigają jaskółki przygotowujące się do długiego lotu w cieplejsze niż Polska rejony świata. Spóźnialskie ptaki wyprowadziły już ostatnie lęgi. Ptasie koncerty cichną, a piosenka kosa nie uszlachetnia już letnich wieczorów. Łąki pięknią się wrotyczem, krwawnikiem i innymi polnymi kwiatami, których nazw jeszcze nie znam. Jak one wyglądają w zachodzącym, letnim słońcu! Połowa szkolnych wakacji za nami, połowa przed nami. W takich momentach najbardziej dotyka mnie prędkość przemijania i zawsze, kiedy o tym myślę, w głowie pojawiają mi się słowa z serialu "Siedlisko" (uwielbiam!) wypowiadane przez bohaterkę graną przez Annę Dymną "Czasem coś tak bezpowrotnie tracimy w życiu. I przegapiamy".

Już jakiś czas temu na facebooku i instagramie pokazywałam część tej kwiecistej grafiki, kiedy jeszcze była w trakcie malowania :) Dziś przyszedł wreszcie czas na pokazanie jej w całości. Pastelowo, lekko i letnio :)




A ja tymczasem łapię ulotne letnie chwilę w obiektyw. Mam tutaj do Was pytanie - pewnie część z Was wie, że oprócz malowania bardzo lubię fotografować naturę (chociaż oczywiście nie tylko - namiastkę swojej fotografii zamieściłam w tej fotoksiążce). Chciałabym się nimi z Wami dzielić, bo do tej pory większość ląduje w szufladzie (czytaj w folderze), a jednocześnie chciałabym się w temacie rozwinąć (a do tego niezbędna jest praktyka, która z kolei praktycznie nie istnieje bez motywacji :)). Część zdjęć zamieszczam na instagramie, jednak ponieważ tam muszę je kadrować na kwadratowo :), a to nie zawsze mi odpowiada, chciałabym zamieszczać je jeszcze gdzieś. Jak myślicie? Co byłoby najodpowiedniejsze, najwygodniejsze? Facebook czy raczej jakieś inne platformy? Osobny blog? Może coś mi poradzicie?


Tymczasem powyższe zdjęcie chciałabym zgłosić do FOTOgry Art Piaskownicy "Okruchy lata"

https://art-piaskownica.blogspot.com/2018/07/fotogra-okruchy-lata.html


Pięknego sierpnia!
Ania
Czytaj dalej

Zimowi goście


Biało za oknem, klimat świąteczny w powietrzu, pewnie i zapach pierniczków się roznosi tu i tam. Gorąca czekolada stała się idealnym napojem na wieczór, mróz podszczypuje w uszy (jeśli zapomnimy o czapce), w otoczeniu radości rodzi się pewnie niejeden śniegowy bałwan, no i wiadomo - dzieci się cieszą, podczas gdy (niektórzy) rodzice nieco mniej :) Zima. Święta tuż tuż. Albo za pasem, jak kto woli.
I dlatego - jasna sprawa - dzisiaj u mnie grafika nieco wpisująca się w ten klimat.



Chciałabym zgłosić tę pracę do grudniowego wyzwania bloga Przyda Się - Świąteczna nie-kartka. 
Nie jestem pewna, czy moja akwarela jest odpowiednią pracą do tego wyzwania, pomyślałam jednak, że mieści się w kategorii "wszystko" ;)
http://blog.przyda-sie.pl/wyzwanie-grudniowe-swiateczna-kartka/
Ponadto bardzo chciałabym polecić Wam małe co nieco na jeden z
 ❅ zimowych wieczorów ❅.
Mianowicie, ostatnio przypadkowo natknęłam się na film dokumentalny pana Marcela Łozińskiego pt."Wszystko się może przytrafić" z 1995 r. Z pewnością wiele z Was zna ten obraz, ja sama dziwię się, że nie natknęłam się na niego do tej pory!
Jest pięknie nakręcony, nietypowy, uroczy, zapadający w pamięć - z pewnością zostanie ze mną na dłużej. Nie będę Wam tu streszczała fabuły, można o niej przeczytać i film zobaczyć tutaj, można go znaleźć także na VIMEO, natomiast tutaj film na youtubie (podzielony na trzy kawałki):


Do wyboru do koloru! Film ten zajął pierwsze miejsce w internetowym plebiscycie publiczności na najlepszy w historii polski film dokumentalny :) Trwa 40 minut.
 Serdecznie Wam go polecam!
Fajnie będzie, jeśli podzielicie się ze mną wrażeniami :)


Na koniec dzisiejszego postu zostawiam Was z zimowym kadrem.


Fotografię chciałabym zgłosić do grudniowej fotogry Art-Piaskownicy

https://art-piaskownica.blogspot.com/2017/12/fotogra-grudzien.html



Pięknego zimowego tygodnia!
Nie zapominajmy o ptakach w tych niełatwych dla nich, zimowych warunkach.

do następnego
Ania
Czytaj dalej

Tajemniczy ogród


Długo mnie tutaj nie było, nawet dłużej, niż początkowo zakładałam. Spodziewałam się, że wrócę na normalne tory w ciągu miesiąca, a tu rewolucja przeciągnęła się na prawie trzy! Jednak już jestem, wracam, powoli budzę się (chociaż z lekkim drżeniem spostrzegam, że obudziłam się jesienią - czy nie powinno być tak, że hibernuje się na zimę i budzi wiosną? :D). 

Jakiś czas temu w second-handzie natrafiłam na cudne wydanie książki "Tajemniczy ogród" z uroczymi ilustracjami, (które dodatkowo kosztowało jakąś złotówkę) :D Uwielbiam tę książkę, toteż pomyślałam, żeby zestawić ją z moimi zakładkami i taką całość pokazać Wam :)







Uwielbiam wczesnojesienne, słoneczne poranki, w czasie których delikatne jesienne słońce zamienia krople rosy w błyszczące diamenciki. Czas, kiedy rosa otula misternie utkane pajęczyny, które tworzą dla roślin najpiękniejszą biżuterię.  Wychodzę wtedy z aparatem do ogrodu i próbuję łapać te poranki w obiektyw. Chwytam i zapisuję nieśmiałe promienie słońca, ostatnie kwiaty, diamenciki rozsypane w trawie, na liściach, przywiędłych już płatkach. Grzybki, samotne liście i przyozdobione rosą pajęczyny. A w duszy gra mi jeszcze wspomnienie minionego lata.. 

Jedno z tych jesiennych zdjęć chciałabym zgłosić do październikowej FOTOgry Art-Piaskownicy.




https://art-piaskownica.blogspot.com/2017/10/fotogra-pazdziernik.html

PS. Więcej moich fotografii natury znajdziecie na moim Instagramie ;)

Pięknej, złotej jesieni!
Do następnego!
Czytaj dalej

Kwiaty we włosach...



Nie sądziłam, że komponowanie ozdób do włosów tak mi się spodoba. Na stoliku leżą już dwa kolejne grzebyki, a ja powoli przymierzam się do wianków:) Dziś chciałabym przedstawić Wam kompozycję z piwonią w roli głównej, kwiatowy misz-masz na lekkim, plastikowym grzebyku. Jak Wam się podoba? 


Przy okazji chciałabym Wam się pochwalić, że zostałam wyróżniona w wyzwaniu Art-Piaskownicy, o którym pisałam w poprzednim poście:) Bardzo, bardzo mi miło, cieszę się i dziękuję! :)

http://art-piaskownica.blogspot.com/2016/06/wyniki-przyda-sie-na-gowe.html

Miłego tygodnia Wam życzę!



Czytaj dalej

Wiosna ach to ty!




Rękodzieło wciąga. Robisz jedno, myślisz o następnym :) Tworzenie, obmyślanie i urzeczywistnianie nowych pomysłów - to uzależnia. Ja nie potrafię już funkcjonować bez tworzenia:) czegokolwiek.
Jak to często bywa, potrzeba rodzi pomysł. Bardzo podobały mi się delikatne kwiaty we włosach, uroczo wkomponowane w koki i upięcia, zachwycały mnie na zdjęciach oglądanych w Internecie. Szybko też zapragnęłam na pewną specjalną okazję wpiąć w swoje włosy właśnie coś takiego. Uwielbiam żywe kwiaty, te jednak oczywiście bez wody nie zachowają świeżości zbyt długo. No ale, ktoś przecież wymyślił - nie bez powodu - kwiaty sztuczne, a te jak się okazuje potrafią być całkiem ładne:) Podjęłam więc próbę, zakupiłam grzebyk, sztuczne kwiaty i stworzyłam taki oto kwiatowy grzebyk do koka. W tym samym czasie natknęłam się na wyzwanie Art-Piaskownicy "Przyda się! NA GŁOWĘ" i cóż mogłam zrobić z tym zbiegiem okoliczności? Tylko się zgłosić:) (ps. jeśli uda mi się dodać link ;) )

Dlatego zgłaszam mój grzebyk do wyzwania Art-Piaskownicy




 Pięknego długiego weekendu!
Czytaj dalej