Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziecko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziecko. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 22 lutego 2010

Éric-Emmanuel Schmitt — Oskar i pani Róża Bo fakt, że to nie sztuka mieć dzieci, ale trzeba jeszcze mieć czas, żeby je wychować.

Czasem zwyczajnie nie miałam wyjścia i Borys chcąc,nie chcąc szedł ze mną do pracy.Początkowo pierwsza godzina upływała na zabawie i oglądaniu bajek.Więc mogłam zająć się swoimi sprawami...Ale później,bywało różnie.Bieganie po biurze,pukanie do innych.Ogólnie jak to mówi moje dziecko"Mamo okrutna nuda!"I wpadłam na pomysł.Zaprosiłam syna do pracy .Tak,tak! Przystawiał pieczątki,rysował swoje projekty i mogliśmy siedziec tak godzinami.I myślę teraz, że mądrze powiedział Monteskiusz"Rodzice zaszczepiają swoim dzieciom nie swą inteligencję, lecz swe namiętności."

Photo by Gontarz


niedziela, 31 stycznia 2010


Przyjaciele
moi i moje przyjaciółki!
Nie odkładajcie na później
ani piosenek ,ani egzaminów,
ani dentysty,a przede wszystkim
nie odkładajcie
na później miłości.
Nie mówcie jej
,,przyjdź jutro,przyjdź pojutrze,
dziś nie mam dla ciebie czasu".
Bo może się zdarzyć,
że otworzysz drzwi,
a tam stoi zziębnięta staruszka
i mówi:Przepraszam,
musiałam pomylić adres...
I pstryk,iskierka zgaśnie.


Tak pisała Agnieszka Osiecka.
I ja staram się niczego nie odkładać na później.

         (na zdjęciu z synem Borysem)                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                         
Photo by Gontarz