Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zegarek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zegarek. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 9 lutego 2012

Poprawiona bransoletka

Wzięłam się za te bransoletkę z poprzedniego posta i ją wykończyłam inaczej. Po drobnym liftingu (wypleceniu tego elementu z onysków, koralików toho silver-lined grey w rozmiarach 8/0 i 15/0) wygląda tak:

Nie mogłam się powstrzymać i doplotłam do niej jeszcze kolczyki- do kompletu :)

Są dosyć ciężkie, ale bez przesady :)

A teraz jeszcze obiecana w poprzednim poście niespodzianka.
W poście Na szczęście! żaliłam się, że zgubiłam zegarek. Otóż koniczynka zrobiła swoje, a zegarek się znalazł :) (to, że znalazłam go po 2 tygodniach na samej górze niemal 2-metrowej szafy świadczy tylko o tym, że urodziny koleżanki, po których go zgubiłam, były bardzo udane). Niemniej jednak wtedy, w chwili słabości, postanowiłam sama zrobić zegarek i zamówiłam sobie cyferblat z ebaya. Szedł do mnie prawie miesiąc, ale jak tylko znalazłam do po powrocie z gór w skrzynce, od razu zabrałam się do roboty. Efekt wygląda następująco :)



Na tym na razie chyba zakończę beaded beady, chociaż wzór jest na tyle przyjemny, że na pewno do niego wrócę :)

A na koniec trochę nostalgicznie. Rok temu byłam w teatrze "Roma" na "Nędznikach". Do dziś czuję ciarki na skórze słuchając utworów z tego musicalu, a dzisiaj wzięło mnie na przypomnienie tych wspaniałych melodii. Polecam Wam "Pusty stół i puste krzesła"- bardzo wzruszająca i piękna pieśń.


Czas najwyższy chyba przeczytać "Nędzników".