Zwykle śniadania kojarzą mi się z bólem brzucha i słabym samopoczuciem, bo jadam je o 7 rano przed szkołą, gdy jestem zaspana, a mój organizm nie chce jeszcze przyjąć żadnego jedzenia. Jednak wiem, że śniadanie to podstawa, więc staram się je jeść, chociaż w minimalnej ilości :)
Dzisiejszym śniadaniowym bohaterem są chleby firmy KOMPLET, o których jakiś czas temu zrobiło się głośno, a ku mojemu zdziwieniu można je dostać nawet w mojej małej miejscowości :)