Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krasilnikoff. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krasilnikoff. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 18 lutego 2014

Ulubione kuchenne graty

Macie na pewno swoje ulubione marki, przedmioty, bez których obejść się ciężko i nawet w podróż je ze sobą zabieracie
Ja jestem zbieraczką pięknych przedmiotów od dawna. Lubię jak przedmioty codzienne wywołują uśmiech, czy dają energetycznego kopa. Tak mam m.in z kolorowymi łyżeczkami od Rice. Jaki dzień, taki kolor wybieram do miąchania kawy ;) 
Nie przywiązuję się zbytnio tylko do przedmiotów dekoracyjnych, czy tzw durnostojek. Te mogę zmieniać jak rękawiczki, czasem je tylko chowam do szafy, a czasem lądują w Minty Second Hand i żegnam się z nimi na wieki. Bardzo, bardzo lubię zmiany, nawet te najmniejsze. 
Nasz dom jest prawie ogołocony ze wszelkiego rodzaju dekoracji ( wyjątkiem są świeże kwiaty, które kupuję bez opamiętania ). Mamy też kilka metalowych tabliczek, świeczników, staroci, takich z duszą i klimatem sprzed lat, ale generalnie jest dość ascetycznie. Jedynym pomieszczeniem, w którym szaleję jest kuchnia. Moją półkę z ceramiką widzieliście już nie raz, a to w bielach, pastelach, świątecznych czerwieniach. Mam kilka swoich ulubionych marek, których nowości tropię niczym inspektor Gadżet 
i za każdym razem gdy zmienia się sezon to i w Minty Chacie pojawia się nowe coś. Jedno pozostaje niezmienne: kolor biały jako tło, ukochany Ib Laursen jako podstawa, reszta to takie moje wisienki na torcie ;)
Miłego dnia :)
___
Ewa



Łyżeczki z melaminy Rice: KLIK
Przesiewacz w grochy Cath Kidson: KLIK 
Rondel Leila Lindholm TK Maxx
Forma na tartę Rice: Minty House już wyprzedana
Tekstylia Krasilnikoff: KLIK i Green Gate: KLIK
Tablica z napisem KITCHEN: KLIK
Mini szpatułki do ciasta: KLIK



poniedziałek, 18 listopada 2013

Proste, a magia jest ;)

Uwielbiam!
 Uwielbiam proste dekoracje. 
Czy to drut, czy blacha, do tego szkło dla efektu i magiczny nastrój gotowy. Dziś przed południem rozświetliłam nasz parter lampionami, przyjemnie się przy nich pracowało. A teraz gdy za oknami szaruga miło się też na nie patrzy, na małe migające światełka tea light'ów.
Szykujecie się do Świąt? U nas nieśpieszne wprawki już trwają. Piękną bosko czerwoną żurawinę zamknęłam w słoikach, do pasztetu będzie jak znalazł :P
A jutro zaczynamy z Piotrkiem Złotą Rączką mały remoncik :) Wreszcie :) 
Miłego wieczoru kochani :)
---
Ewa







Metalowe lampiony z motywem serca znajdziecie tu: KLIK
A szklane, ze zmyślną wkładką na tea light tu: KLIK

Przypomnieć też pragnę, że trwa promocja wysyłkowa: zamówienia za 100 zł lub więcej wysyłamy do piątku za darmo :)
Zapraszam

czwartek, 7 listopada 2013

Minty świątecznie, Minty miętowo

Tak, wiem, jeszcze czas, ale jak sobie wspominam zeszłoroczny szał na ostatnią chwilę to już wolę mały falstart ;)
Sklepik Minty House zapełnia się świątecznymi klimatami, Skandynawia w 100%
Wszystkie przedmioty wybierane są wg jednego klucza: ja chciałabym mieć TO u siebie ;)
Chętnie wysłuchuję też Waszych sugestii. Nie wszystko uda się zrealizować, ale naprawdę bardzo się staram :)
Nie mogło zabraknąć Pixy i choinkowych zawieszek od Maileg, bawełnianych, gwieździstych ściereczek od Krasilnikoff. Odliczam czas do przyjazdu świeżutkiego Iba Laursena, o jakże się za nim stęskniłam ;)
Od wczoraj na naszej facebook'owej stronie trwa zabawa w kolorze blue, której finał rozstrzygnie się po długim weekendzie. Może ktoś jeszcze ma ochotę dołączyć, zapraszam: KLIK
Szykuję dla Was coś jeszcze, ale o tym na razie sza ;) Jak niespodzianka to niespodzianka!
Miłego dnia :)
---
Ewa



Wczoraj dostałam taki mały miętowy upominek. Mały, a cieszy podwójnie. Po pierwsze bo w klimacie Minty, w smaku z resztę też, po drugie- od męża mojej przyjaciółki, jednego z tych, co na słowa Minty House dostają gęsiej skórki, zwłaszcza, gdy w grę wchodzą kolejne zakupy ;)
Czy Wasi mężowie też tak mają?
Mój jakoś nie ;)




P.S. Pozdrawiam Michała, Marcina, Krzysia, Michała S...
:D



środa, 6 listopada 2013

Pastelowe love raz jeszcze, ale nie ostatni ;)

Samo ich miksowanie, zestawianie i układanie sprawia mi ogromną frajdę. Jest tyle możliwości.
Dla mnie kuchenne tekstylia to nie tylko przedmioty praktyczne, do wycierania rąk czy naczyń. To nieodzowny element każdej kuchni, dzięki któremu można tę kuchnię odmieniać wciąż i wciąż.
Pastelowa bawełniana ściereczka zawieszona na rączce piekarnika przykuwa oko, urozmaica widok, sprawia, że jest ciekawiej. Moja kolekcja wciąż się zmienia, coś przybywa, coś znika, nadszarpnięte śladami zużycia. Mam kilka tylko do kochania, innymi ścielę druciane koszyki z pieczywem, są i te, które wiernie mi towarzyszą przy robieniu zdjęć...
No i tak- pastelowe love wciąż trwa
*
Nowe kuchenne ręczniki lądują dziś w sklepie
Chwila cierpliwości i będzie je można oglądać.
Dziś na naszej facebook'owej stronie, o tu: KLIK
czeka na Was niespodzianka w kolorze blue. 
Zapraszam serdecznie :)
I miłego dnia życzę
---
Ewa






Dojechały też szarości i czerwienie. Nie pozostaje mi nic innego jak zabierać się do roboty.
Wszystkie nowości niebawem w sklepie




środa, 23 października 2013

Jesiennie w Minty, zapowiedzi i gwiazdorska promocja

Hej hej :)
Ależ piękną mamy końcówkę października!
Słońce, kolory, ciepełko
Dzisiaj był dobry dzień, odzyskałam zagubioną energię i nawet obeszło się bez hektolitrów kawy.
Wystarczyła poranna wizyta na targu, potem w kwiaciarni, placek ze śliwkami i zupa z grzanką...
Dobre wieści też były nieocenione :D
I mała czerwona sesja, bo żurawina przecież taka ładna ;)
Nawlekam ją na sznureczek, będą długieee korale








SKLEPIE pojawiły się kolejne, nie tylko świąteczne nowości. Jest sporo czerwieni, szarości, cynkowe latarenki, szklane lampiony, dość nietypowa ceramika i bawełniane szale.
I mam też małą niespodziankę dla wszystkich, którzy złożą zamówienie za kwotę 200 zł lub.. lub większą ;)
Do każdej takiej miętowej paczki dokładać będę taką oto gwiazdorską torbę, idealną na eko zakupy.
I jeszcze małą niespodziankę ;) ale o tym sza!
Zapraszam już teraz :)
---
Ewa



P.S. Więcej nowości już w przyszłym tygodniu.
Będą maszynki do jabłek, o które pytacie, tasiemki też wracają do oferty, ale jakie!





piątek, 6 września 2013

Kolor jesieni part 1. Fiolet

Sama jestem zaskoczona ;)
Ten kolor nie gości u mnie zbyt często. Jesień jednak to jego pora, na 100%. Fioletowe są śliwki, borówki, wrzosy, kapusta, borówki i astry, rozchodniki i winogrono.   Można go łączyć na kilka sposobów. Będzie świetnie wyglądać z pastelowym różem, ale też z musztardowymi żółtościami, zielenią, a zupełnie inny klimat stworzy z błękitem czy nawet moim ukochanym turkusem, o bieli nawet nie wspomnę ;)
Kombinacji jest całe mnóstwo, a 
dzięki tekstyliom najprościej zmieniać klimat kuchni na bardziej jesienny
A teraz zupełnie inna sprawa: Kochani :) Otrzymuję bardzo dużo maili, nie na wszystkie jestem w stanie odpisać od razu. Część z nich mam w pamięci, ale nie mogę odnaleźć w skrzynce. Ktoś pytał o półkę, ktoś inny o możliwość przyjazdu do Minty sklepu, o kolory , czy wymiary. 
Mam to wszystko w pamięci, tylko adresów zwrotnych brak :(
Bardzo Was za to przepraszam i proszę o cierpliwość. Jak nie dostajecie odpowiedzi w ciągu 24 godzin, przypominajcie się PROSZĘ :)
*
Aaa! Różowe wagi już do nas jadą, dzbanki z uszkiem też :)
Wtorek- środa będą na stronie :D razem z całą gamą kolorowych ręczników dzianinowych 

Miłego popołudnia
---
Ewa





środa, 3 lipca 2013

Szmatki, druciaki, papierowe słomki. Lato!

Mam wrażenie, że duńskie tekstylia nie mają sobie równych. 100% bawełny, kolor, wzór, faktura czy nawet taki gadżet jak naszywka w kwiatki robią razem naprawdę dobre wrażenie.
Mam, używam, bardzo lubię.
Dzianinowe ręczniki ( dla mnie nie do używania tylko do kochania ) przypadły i Wam do gustu i mam dobre wieści: za kilka dni znów pojawią się w naszym magazynie na poddaszu ;)
A dziś  świeżutkie ręczniczki od Krasilnikoff.
Zaraz lądują w sklepiku.
Kolorowej środy :)
---
Ewa



Słomki od Scandi Loft. Nie wiem jak Wy, ale ja muszę mieć ich żelazny zapas ;)





Maleństwo powraca :)
Prawda, że jest uroczy?

czwartek, 25 kwietnia 2013

Pastelowy zawrót głowy

Dziś rano poczułam się jak w lodziarni. Pudełka ustawione za szybką wypełnione po brzegi pastelową pychotą. Trudno się zdecydować, na wszystko ma się chęć.
Nie było w prawdzie szklanej witryny, tylko tekturowe pudło zaklejone szczelnie taśmą. Nie było pojemników, i smaku też brak, ale wrażenie orzeźwienia jest, to pewne! a wybór baaardzo trudny ;)
Długo czekałam na te piękności, tak fantastycznie pasujące do ceramiki Iba Laursena. Ponaglałam, pytałam, mailami zasypywałam i się wreszcie doczekałam :)
Lądują w SKLEPIKU :)
---
Ewa








piątek, 7 grudnia 2012

Kółka dwa i tekstylia w stylu Minty ;)

Obeszłam pół domu aby znaleźć okulary, co by mi się literki na ekranie nie rozmywały. Nie znalazłam. Usiadłam przed kompem całkiem zrezygnowana i nagle poczułam, że coś mam na głowie... zgadnijcie co?!
No ale do rzeczy: dziś pan kurier przywiózł mi kolejne pudło z towarem do minty sklepiku. Przyjechały tekstylia do kuchni i kółka. Kółka ?! Ano
Metalowe kółka w dwóch rozmiarach z miejscem na świeczki. Każde mogło spokojnie posłużyć jako kalendarz adwentowy, ale ten już mamy, co dzień Ignaś na zmianę z Igą opróżniają kolejne skarpety, mikołajkowe czapki, woreczki.

Kółka dwa i mój pomysł na świecznik nad świąteczny stół. Możliwości jest milion, wystarczy wymyślić sobie kolory, dobrać tasiemki, a może jutowy sznurek, przywiesić ozdoby jakie tylko chcemy, może być naturalnie, albo na bogato ;)




W kuchni panuje zupełnie inna kolorystyka. Wciąż jest pastelowo. Tak ciut wiosennie i na przekór aurze, ale to właśnie mój sposób na przetrwanie zimy, która nie rozpieszcza pozytywnym światłem zbyt długo w ciągu dnia. Wnętrze, w którym przebywa się najczęściej musiałam rozjaśnić od środka. Od dziś jestem szczęśliwą posiadaczką nowej różowej! rękawicy kuchennej. Przyda się bardzo, już niebawem, bo to przecież czas pieczenia świątecznych pierników. 



A może błękitna?
Albo w groszki?
To nie na moje nerwy! ;)


Miłego dnia
---
Ewa


poniedziałek, 26 listopada 2012

I znów poniedziałek

Słoneczko za oknami :) Może wreszcie uda mi się skosić trawę? Muszę zdążyć zanim znów spadnie śnieg ;)
Z pracami polowymi jestem w taki ziąb na bakier. 
Za to w domu...


Zobaczcie na ten wieszaczek! Skuter i kot, no może nieco podobny do żółwia! Oszalałam! Jeden od ręki trafił do naszej kuchni.



Półeczka druciana aktualnie zmieniła się w tasiemca ;) 
Dzięki niej o wiele łatwiej rozwijać tasiemki na odpowiednią długość. 
No i moje ukochane minty ołówki od Syl.
Ostatnie sztuki. Nikomu nie oddam ;) Iga czasem mi podkrada ;)



Miłego i spokojnego poniedziałku
---
Ewa