czyli kartkowanie z Ulą po raz ósmy
Nie wiem, jak Wy, ale ja miałam straszną ochotę „zlinczować” Ulę za sierpniowe bingo.
Nie wiem, jak Wy, ale ja miałam straszną ochotę „zlinczować” Ulę za sierpniowe bingo.
Gdy zobaczyłam wytyczne Uli na czerwiec, mało nie dostałam palpitacji serca. Niby temat miły, fajny uniwersalny, a mnie ogarnęła groza i niemoc twórcza.
W tym miesiącu łatwo nie było. Powiedziałabym, że było wręcz trudno.
I czy udało mi się zrobić kartkę wg mapki Uli, okaże się wkrótce.
Jak tylko zobaczyłam wytyczne Uli na marzec, wiedziałam dokładnie, co znajdzie się na moich kartkach.
Wiedziałam, że będą to kartki z haftem.
Dziś krzyżyków nie będzie. Dziś będzie o fantastycznej, niezwykle utalentowanej kobiecie. Prawdziwym Aniele, który tworzy cuda, cudeńka. Dziś będzie o naszej Xgalaktycznej Kasi i dziele jej rąk.
Ale od początku.