czyli Mono na bis
Obiecałam ostatnio, że bajkę opowiem, jak wrócę z wyjazdu. Cóż, tydzień zajął mi powrót do rzeczywistości, ale że obiecałam, bajka być musi.
Dziś będzie słów parę o wypadzie za miasto i o trzech hafcikach z poprzedniego postu.
To najpierw o hafcikach.