Podsłyszyny tatrzańskie
- To jest najgłupsza wycieczka, jaką w życiu wymyśliłaś. - Janusz mi mówi, po cholerę robiłaś te paszporty? - Taki mały plecak wzięłaś? - O której obiad? - Nikt ciebie nie pytał o zdanie. - Ja tu sobie łydki wyrobię, że ho, ho. - A ja mówię, to jest głupota, bo od ceny jabłka nie uciekniesz. - Człowiek napierdala przez cały tydzień, a potem go nogi bolą na weekend. - A co jak tam będzie tak strasznie brzydko? - Tam był zasięg elegancki. - Ja zawsze myślałam, że ja jestem ugodowa. - Tam pomiędzy tym czubeczkiem a tym tutaj. sierpień 2019