Sporo czasu minęło od ostatniego wpisu i sporo zdążyło się wydarzyć. Trochę problemów ze zdrowiem a i zestarzeć się o kolejny rok zdążyłam. Tak, tak- ostatni rok z 3 z przodu się u mnie rozpoczął. Tragedii nie ma, ale nachodzą myśli związane z upływem czasu.
Ostatnio w Szufladzie miałyśmy za zadanie przygotowanie inspiracji do najnowszego wyzwania Ślub według Jane Austen. Biele, beże, koronki, falbanki, różyczki... romantycznie i w to mi graj. Przygotowałam więc opaskę z różami z tkaniny, ale nie byłabym sobą, gdybym nie postawiła na strzępienia i wystające nitki, uwielbiam je.
I w wyobraźni widzę dziewczynę w długiej, lekkiej sukni, biegającą boso po łące pełnej cudownych kwiatów.
miłego dnia
manita