Na początek zbieramy dużo tych patyczków ścinkowych od dziurkacza brzegowego no na przykład jak wycinamy sobie takie brzegi do ozdabiania kartek i albumów i powstają nam takie śmieciuszki i często my te ścinki z dziurkacza to wyrzucamy bez zastanowienia ale teraz przedstawiam mój przepis który sprawi że ścinki będą właśnie potrzebne. No ja nazbierałem bardzo dużo bo zbieram od dawna więc już mogę pokazać jak to zrobiłem.
No to jak już nazbierane to potem wycinamy kółeczko albo kwiatek innym dziurkaczem albo ręcznie jak kto woli. Ja mam kwiatek bo tak mi wygodniej. Nasmarowałem ten kwiatek klejem i na ten klej nakładam te patyczki tak jeden przy jednym żeby powstał z nich taki właśnie kwiatek. No więc naklejam naklejam długo naklejałem oj długo ale liczy się cierpliwość.
Tylko jeszcze trzeba pamiętać że jak mamy dużo tych patyczków to kwiatek nam wyjdzie ładniejszy. Na koniec naszego klejenia nasz kwiatek jest płaski no to my go bierzemy i trochę wyginamy i dodajemy mu ładny na przykład klejnot na środek albo guzik jak ktoś nie lubi klejnotów.
Ja dodałem na środek stokrotkę na którą przepis można też znaleźć u mnie na blogu. No wiem że trochę długo może potrwać zrobienie tego kwiatka bo tych ścinków potrzeba bardzo dużo ale chyba nawet warto je zbierać.
Można też takie kwiatki zrobić z kolorowych ścinków i ozdobić nimi kartki i pudełka. Zachęcam wszystkich do spróbowania.
Dobrego dnia Kuba.
O jaki FANTASTYCZNY kwiatek:):):) Mam buzie otwarta jak czytam Twoje przepisy Kubus:)Cudny pomyslunek:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńB.
Zdolniacha z Ciebie i bardzo pomysłowy chłopak :) Napatrzeć się nie mogę - świetny kursik :)
OdpowiedzUsuńPS. Podziwiam za cierpliwość :)
Narazie tylko podziwiam Twoje zdolności i zachwycam się Twoimi pracami. Może kiedyś odważę się spróbować tych Twoich cudownych przepisów.
OdpowiedzUsuńWyszedł świetnie!!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Gratuluję cierpliwości!
OdpowiedzUsuńWitaj Kubusiu-dawno mnie u Ciebie nie było,ale już nadrabiam zaległości.Wspaniałe kwiatuszki,super wymianka z Ewcią,ale martwią mnie kłopoty Twojej Mamy.Bardzo proszę pozdrów ją ode mnie gorąco.Kubusiu kiedyś na moim blogu podobał Ci się miś polarny z otwarta paszczą-jeśli nadal Ci się podoba to z przyjemnością zrobię takiego dla Ciebie.Pozdrawiam Ciebie i Twoją Mamę serdecznie:)
OdpowiedzUsuńo jaaaaaaa, ale fajowe to! a ja właśnie nie wyrzucam tych ścinków - a dzięki Tobie już wiem jak je spożytkować :) Dziękuję za kursik :)
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Ale fajny smieciuszkowy kwiatek:))Super pomysl!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:))
No rzeczywiście,na takim kwiatku można poćwiczyć własną cierpliwość,ale efekt jest wspaniały,jesteś Kuba kopalnią pomysłów,pozdrawiam Ciebie i Twoją Mamę
OdpowiedzUsuńHa! Ale z Ciebie Pomysłowy Dobromir :)))
OdpowiedzUsuńNormalnie nic się u was nie zmarnuje :)
Jeszcze parę takich kursów przygotujesz i będziesz mógł wydać książkę pt. "COŚ Z NICZEGO" :D
świetny kwiatuszek:) Niezwykle pomysłowy jesteś:)
OdpowiedzUsuńKuba, niezłe ziółko z Ciebie :)) A z tego ziółka rośnie prawdziwy artysta. Pomysły masz rewelacyjne, prace robisz wspaniałe. Super Kuba!!!
OdpowiedzUsuńKuba, nie mogę znaleźć nigdzie adresu email do Ciebie. Proszę o pozwolenie skontaktowania się z Tobą. Odwiedź nasz blog.
OdpowiedzUsuńDrogi Kubo.Bardzo pracochłonny ten Twój kwiat!Ale warto było,bo jest naprawdę wyjątkowy.Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie :)
Świetny pomysł na ścinki:)widać Kuba, że u Ciebie nic się nie marnuje...gratuluje...
OdpowiedzUsuńJak widzę nie raz moje córeczki (również bardzo twórcze i kreatywne) jak marnują kartki inne rzeczy, które ja bym jeszcze użyła....ach szkoda mówić...
Pozdrawiam ciepło
Kuba, super pomysł, ale cierpliwości to można Ci pozazdrościć. Miłego dnia
OdpowiedzUsuńCudności robisz Kubusiu, jestes bardzo pomysłowym chłopcem. Na twoim blogu można zawsze znaleźć coś ciekawego
OdpowiedzUsuńKolejne cudeńko pod hasłem: "jak zrobić coś z niczego?". Brawo! Kwiatek jest śliczny!
OdpowiedzUsuńWszystko wykorzystane do ostatniego ścinka ;) Kwiatek bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńKuba, rewelacyjny pomysł!!! i to pomysł na wykorzystanie ścinków...
OdpowiedzUsuńmam swoje różne patenty i pomysły na resztki tkanin (więc prawie niczego nie wyrzucam) - ale Ty jako Specjalista Od Pomysłów Z Papieru zadziwiasz mnie za każdym razem, gdy tu zajrzę!
Kwiatek niesamowity, choć pracochłonny... ale efekt wart tej pracy :)
dobrego dnia Kubusiu!
Super pomysł na wykorzystanie resztek:)
OdpowiedzUsuńNo tak.. już jedne kwiatki według Twojego przepisu do karteczek wykorzystuję.. Te będą kolejne.. są śliczne! Fantastyczny pomysł na wykorzystanie śmieciuchów! :)
OdpowiedzUsuńRety, Kuba - jesteś rewelacyjny! Aż brak mi słów. Przywracasz nadzieję, w to, że nie wszystkie dzieci siedzą tylko przed telewizorem i komputerem. Cieszę się, że nie zniszczono w Was, a przynajmniej w Tobie, kreatywności. W dodatku jesteś wyjątkowo zdolny :) Musisz mieć super rodziców i na pewno są dumni z takiego syna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
http://czubasiesamoksztalci.blox.pl/html
Zapraszam po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńMiło, że dzielisz się swoimi sposobami :) Efekt jest cudowny!
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe, a do tego fioletowe - czyli tak jak lubię ;)
OdpowiedzUsuńJejciu Kuba masz rewelacyjne pomysły.
OdpowiedzUsuńPomysłowe wykorzystanie ścinków. A jaki super efekt :)
Super !Bardzo pomysłowe!:)a z ciebie zdolniacha!!!
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Trochę mnie nie było na blogu ale jak wróciłem to aż nie mogłem uwierzyć ile miłych komentarzy dostałem i takich miłych słów aż czuję wszystkie te dobre myśli latające. Dziękuję bardzo za odwiedziny i już za nie tak całkiem długo zrobię następny przepis więc proszę czekać niecierpliwie.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.
Piekny kwiat ale cierpliwosci by mi braklo :)
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
kwiatek genialny :)
OdpowiedzUsuńmi brakuje cierpliwości do zbierania ścinków i raczej wszystko wywalam...
Świetny kwiatek, ale bardzo pracochłonny:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię:)
Super pomysł! Kwiatek bardzo efektowny. Podziwiam Twoją cierpliwość :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie na candy http://alicjawkrainieszpargalow.blogspot.com/2011/08/moje-pierwsze-candy.html
OdpowiedzUsuńsuper kwiatek :)w ogóle straszny z Ciebie zdolniacha :)
OdpowiedzUsuńJej Kubusiu :) Twój blog jest niesamowity i to co tworzysz też :) nigdy nie rezygnuj ze swoich pasji i z tego co robisz bi jesteś w tym niesamowity :) Pogratuluj odemnie swojej mamie i tacie za to jakiego mają fajnego synka :) pozdrawiam i zostaje na Twoim blogu na dłużej :) dodaje do obs. pozdrawiam paauliska
OdpowiedzUsuńa kwiatek jest niesamowity i dużo wymagał cierpliwości
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Ale mi miło! Dziękuję bardzo za komentarze i odwiedziny. Proszę Pani Paulino ja nie mam taty ale to nic nie szkodzi bo pogratuluję mojej mamie od Pani. Pozdrawiam wszystkie Panie i dużo dobrych dni życzę Kuba.
OdpowiedzUsuńKwiatek fantastyczny ! jak również pomysł i wykonanie :-)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorti
Podziwiam za cierpliwość !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Elwira