Walka z 'ufokami' cz.III
Witam Was serdecznie w poniedziałek :) W poprzednim tygodniu nic nie pisałam, bo źle zaczęłam ściągacz w moim sweterku i musiałam spruć. Więc nie było o czym pisać. A teraz mam o czym pisać i mam co pokazywać :) Bardzo się cieszę, że kolejną rzecz mam już ukończoną. W moim udziergu musiałam dorobić ściągacz i rękawki. Na ten projekt miałam przeznaczone 4 motki, zużyłam całe 3. Włóczka to mieszanka lnu z poliestrem. Na początku, jak zaczęłam dziergać, bardzo mocno nitka się pyliła. Ale z czasem przestała. Mój nowy udzierg czeka na blokowania. Sweterek ma ściągacz 1 lewe oczko na 1 prawe oczko przekręcone. Rękawki zaczęłam od góry, ujmując co 6 rząd 2 oczka. Zaczęłam od 80 oczek, a skończyłam na 44. Przede mną kolejny ufok. Zabieram się za dokończenie prawie ogoniastego. Zostały mi rękawki i kawałek całego tułowia. Będę go kończyć z doskoku, bo chcę jeszcze coś nowego wydziergać :) Nie byłabym sobą, gdybym kończyła tylko to, co zaczęte ;) Dziękuję, że jesteście! Miłego dnia! Mart...