Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mirabilia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mirabilia. Pokaż wszystkie posty

piątek, 3 lutego 2017

Walka z UFO- kami

U mnie to naprawdę jest walka.
Postanowiłam sobie, że w tym roku będę systematycznie wyszywała. I tak na początku było. Nadszedł dzień kiedy miałam zamiar się zabrać za moje hafty - UFO . No to więc biorę " Paryżankę "  i co? Brakuje mi mulinek , zapomniałam dokupić :(. No to dawaj dalej , wezmę sobie panią  z salu "JJ". Siadam i zaczynam wyszywać rączki. Jedna zrobiona  teraz druga i co ? Pomyliłam się. Jako , że siadła mi drukarka haftuję z tabletu, a wzór mam taki na styk , że nie widać poprzednich z drugiej strony. Musiałam pruć , więc robótka poszła na bok. 



Zniechęciłem się . Nie miałam zamiaru siadać do UFO-ków :(. Bo jak haft nie idzie to już go się nie chce robić. 
Poczekałem kilka dni i wzięłam się za Roses of Provance. Jest to śliczny haft, ale przy moim małym berbeciu hafty są zawsze na ostatnim miejscu. Może postawiłam z 200xxx. Powoli , powolutku....


A wiecie co jest najgorsze! Cały dzień straciłam na szukanie muliny nr 151. Wiem , że ją mam , bo do tego haftu zakupiłam wszystkie, a tu wsiąkła.

No cóż nie mam czym się chwalić w postępach z ufo-kami. 
Pozdrawiam Was gorąco , dziękuję za odwiedziny. Do następnego postu :)

Ps. ( dotyczy zeszłego postu) Sama jestem ciekawa jak wyjdzie mi ten temperaturowy kocyk.

poniedziałek, 9 listopada 2015

Ponarzekam sobie :)

Chciałabym tworzyć tyle ile niektóre z was tworzą, a nawet większość z was. Chciałabym aby moje krzyżyki , czy oczka tworzyły się szybciej. 
Jednak tak nie jest , xxx nie tworzą się same , muszę usiąść i je sama zrobić . 
Moim wyborem jest i była duża rodzina :) i teraz nie mogę narzekać , że brak mi czasu . Tym bardziej , że jestem w ciąży i brakują mi dwa lub trzy tygodnie do rozwiązania. 
Krzyżykowania troszeczkę było , jak i było troszeczkę szydełkowania. Nie , żeby było coś skończone, ale jakieś postępy są. Oto one 

Paryżanka:



Dama :



Hortensja: oj , tu nic nie przybyło :(

No i coś na szydełku. Tu mi się udało skończyć. Pierwsze mitenki dla mojej córci :)





Zaczęłam również czapkę do kompletu.



Tak jak i powstał komplecik do wózka z haftem , który przygotowałam wcześniej. 



Tak narzekam sobie, ale przecież coś zrobiłam , no nie :). 
Macie i wy tak samo, że wydaje się , że nic nie robicie?

sobota, 1 sierpnia 2015

Mijają wakacje

Oj jak zwykle u mnie długa przerwa między pisaniem postów. Faktem jest , że teraz mam dobrą wymówkę :). Jestem na wakacjach u mojej mamy , a tutaj internetu zero . Z internetu kożystam tylko w czasie moich wizyt u braci, a też za bardzo nie mogę bo jak to , idziesz w gości , a siedzisz na tablecie . Nie wypada :).
Takiego mam lenia , że aż wstyd. Moich haftów nie dotykam chyba już z półtora miesiąca , ale jakoś nie mogę się zmusić. Poczekam , aż wrócę do Włoch . Chociaż by wypadało, skończyć metryczkę dla mojej bratanicy, która przyszła na świat 17- tego lipca. Ale co zrobić gdy weny przepadła. 

To są moje obecne prace nad , którymi powinnam popracować :
 Metryczka


Hortensja 


No i moja dama


Wszędzie małe postępy , ale mam nadzieję nadrobić. 

Pozdrawiam Was wszystkie gorąco, dziękuję, że mnie odwiedzacie mimo , że mało się ostatnio udzielam.



piątek, 24 kwietnia 2015

Roses of Provence odsłona II

Dzisiaj pokażę wam wyszytą drugą część ( z 12- u) mojej salowej pani.
Akurat ten kawałek wyszywało się szybciutko :) . 



Zdięcia robione przed chwilą , więc nie są za ciekawe, ale jak już skończyłam to musiałam się pochwalić :D
Pozdrawiam Was gorąco :)



sobota, 11 kwietnia 2015

Drzewko różane

Skończyłam pierwszy kawałek salowej damy :)

Tu jest podział na miesiące


Tak było ostatnio



A teraz to wygląda tak :)





Na początku chciałam koraliki wyszyć na końcu, ale koleżanki z SAL-u odradziły mi. Więc co miesiąc wyszywam wszystko to co jest zadane :)
Miałam problemy z koralikami. Nie wiem , czy są za duże , czy co , ale nie chciały się zmieścić :( , niektóre musiałam pominąć. Mam nadzieję, że na koniec po wypraniu i wyprasowaniu będzie idealnie . Jak na dzisiaj to jest ok, a nie WOW ;).
Dziękuję, że tu zaglądacie . Pozdrawiam gorąco i życzę miłego weekendu :)





sobota, 21 marca 2015

Roses of Provence

U mnie nowy haft na tamborku . Sprostuję , nowy haft w rękach :). Tamborka używam sporadycznie, jakoś nie lubię z nim pracować.
Już jakiś czas temu zakochałam się w "Roses of Provence " Nory Corbett Click



Szukałam wzoru w internecie i jakoś nie mogłam go znaleźć. Jak już znalazłam to schemat był słabo czytelny .
Jako , że inne prace były w toku nie spieszyłam się aż tak bardzo. 
U mnie jest tak, że wiele rzeczy mi się podoba, ale waham się za każdym razem, myślę sobie "nie dam rady" i tak za każdym razem odsuwam i odsuwam :(. 
Aż do pewnego dnia kiedy to przez przypadek trafiłam na FB -ku na Martę Salvatori. Organizowała ona sal właśnie z tą panią. Stwierdziłam , że to jest dobra okazja aby zacząć ten haft :).
Więc zrobiłam małe zakupy w Casa Cenina  :)


Resztę zamówiłam w Haftix-e. Czekam na przesyłkę . 

Jest to dość , jak dla mnie , absorbujący haft. Są w nim nawet koraliki mill hill, jak i nici kreinik. Nie mogę się doczekać efektu końcowego :)
Jak na razie nie ma wiele , ale już coś. 


Wyszywam go na aidzie marmurkowej :) , chciałam użyć do tego obrazu lnu, ale w moich zasobach miałam ciut za ciemny i stwierdziłam, że i tak wydałam dość pieniędzy na potrzebne do tego haftu rzeczy, że nie potrzeba mi więcej wydatków. Tym bardziej , że mam materiał :) 

Na początku wyszywałam bez podziałki na kwadraciki, ale jak zaczęłam pruć (czego nie znoszę) stwierdziłam , że podziałka musi być :)

Sal ma trwać 12 miesięcy. Mam nadzieję, że w marcu przyszłego roku będę mogła pochwalić się moją Panią :).

Pozdrawiam Was gorąco i dziękuję za komentarze pod moim ostatnim postem. Zgadzam się z Wami wszystkimi. Jak do czegoś nie masz serca to tego nie rób.

Choinka 2024 #3

 hejka, jak zwykle na ostatni moment wstawiam moją prace do zabawy  u Karoliny Nie wyszła tak jak miała, ale cóż , na choince są też i miejs...