Showing posts with label IKEA. Show all posts
Showing posts with label IKEA. Show all posts

Sunday, October 6

STUDENT ROOM - UPDATE




Jak obiecałam w ostatnim poście, mała aktualizacja mojego studenckiego pokoju. Drobne przemeblowanie i kilka nowości ;) Łóżko pod okno, a biurko pod ścianę- zwiększam szanse na to, że wreszcie doczekam się przy biurku "moodboard'u" z prawdziwego zdarzenia. Poza tym, początkowe ustawienie biurka, było podyktowane większą ilością światła, jak myślałam potrzebnego przy rysunkach czy projektach. Ale ostatni rok to zweryfikował. Rysunków coraz mniej, za to komputer wykorzystuję do granic możliwości. Dodajmy, że zazwyczaj nad projektami, jakoś tak wychodzi. że pracuje się w nocy, więc ustawienie biurka nie było już takie oczywiste. Plus, w zimne dni, kaloryfer przy łóżku, w pobliżu zimnych stópek- mistrzostwo! No i najważniejsze. Jak każdy czasem. Potrzebowałam zmiany !  A co z nowości ? Biały dywanik - cudny i puszysty (ze 'stonki' ;) - więc cenowo też cool ;) ). Ale po tygodniu użytkowania stwierdzam, że choć patrząc na wszystkie inspiracje myślałam że kocham białe dywany, to chyba w moim przyszłym, "wymarzonym mieszkaniu" poważnie bym się nad tym zastanowiła... - utrzymanie go w czystości jest szalenie trudne ! A pomyśleć, że mój to tylko "podnóżkowa" wersja prawdziwego porządnego dywanu , takiego na pół pokoju. ;) Możecie sądzić , że narzuta w postaci ikeowskiego koca to też nowość, ale nie, jest już ze mną od jakiegoś czasu. Ma świetny kolor, idealną wielkość i strasznie go lubię. Do tej pory, przykrywał kanapę, ale właśnie zamienił się funkcją z dotychczasową białą kapą :) Wracając do nowych nabytków - poduszka z BoConcept. Kolejna perełka z cyklu "second hand". 8zł - uwierzycie?! I pomyśleć , że nikt jej nie chciał ?! Całość zmian kończy się na roślinach przywiezionych z domu (na razie zaryzykowałam zabranie tych, którym podróż i  zmiana miejsca nie szkodzi za bardzo) i ramkach - kolejnych łupach z SH - które przemalowałam na czarno i zapełniłam grafikami i zdjęciami. Ot, takie małe zmiany. Druga część pokoju, to jak się domyślacie, urocza meblościanka - sosna, wysoki połysk, istna perełka ;D - ale nie narzekam , bo baaardzo pojemna ! Co prawda jest jeszcze podłoga... no ale niech to ! zawsze mogło być gorzej. Ważne że są okna, białe ściany, i moje biurko. A z resztą mogę sobie żyć :). 
Tymczasem, dobrego tygodnia ! Mam nadzieje, że korzystacie z jesiennych uroków. Ja np cieszyłam się dziś z porannej mgły. Serio, czekałam na nią cały tydzień. Potrzebuję krótko odpocząć od słońca. 

Friday, September 21

I won !

YEAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAH !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Stówka na zakupy w IKEI jest moja , moja , moja !

Wygrałam u Agi !   (click)



Latam dzisiaj jak szalona i wszystkim to prawie wykrzykuję, po wreszcie będę MUSIAŁA pojechać do IKEI ! :D

I wstyd się Wam przyznać, ale to będzie mój pierwszy prawdziwy wypad do Ikei. (zaliczyłam kiedyś taki półprawdziwy wypad, 
jak miałam ,może z 8lat. To był Gdańsk. Rodzice czekali na parkingu na mojego brata, i za nic nie chcieli wejść ze mną do tego sklepu. Więc postanowiłam pójść sama. Chyba niezbyt na początku uwierzyli, że to zrobię, ale ja żwawym krokiem wkroczyłam do :sklepu marzeń:. I zgubiłam się …. hahahah :D tak dokładnie ! Miałam w portfelu jakieś swoje pieniądze, i pamiętam, że postanowiłam, że muszę kupić coś z IKEI !!! . Zaraz przy wejściu były takie kosze z mini pluszakami, złapałam jakąś małpkę i chciałam szybko iść do kasy. Ale gdzie niby miałam iść ?! Chciałam się już zawrócić, ale.... Dałam radę !
Wyszłam z małpką w garści, zadowolona jak nigdy :D
To zabawne , że tak bardzo pamiętam mój pierwszy „wypad” do IKEI. Chyba byłam pod tak wielkim wrażeniem. I dlatego gdzieś to jeszcze we mnie siedzi :) . Małpkę niestety później zgubiłam. Z dumą nosiłam ją przy torebce i pewnego dnia po prostu się zerwała. Chciała na wolność :D hahaha )
Więc teraz to będzie taki PRAWDZIWY wypad :). Wstępna data ustalona, i nie mogłam się powstrzymać , aby nie zrobić listy zakupów :D .

IKEA

wczoraj przyszła już do mnie książka "Czas odnaleziony". ♥
Ale o tym następnym razem :)

Mówiłam już, jak bardzo się cieszę ?!

Have a wonderful weekend !