Pokazywanie postów oznaczonych etykietą życie moje......:). Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą życie moje......:). Pokaż wszystkie posty

niedziela, 18 listopada 2012

Energetyczne filcaki i SZLACHETNA PACZKA-namawiam!!!!




Gosia to energetyczna Babka,która baaardzo lubi energetyczne kolory...fiolet ,fuksja ,turkus....

I takie właśnie kolory wkomponowałam w wielką filcową torbę,właśnie dla Gosi!!

To taki w sumie nasz wspólny projekcik ,nasze poniekąd wspólne dzieło!!

Wspólnie zestawiłyśmy kolory,ja poszalałam w strukturach,zszyłam wszystkie szmatki w jedną całość i efektem końcowym chwalę się dziś właśnie...tak jak obiecałam!!

Zatem dziś,na kolejny dzień jesieni,będzie kolorowo ,energetycznie...fioletowo,różowo ,fuksjowo...:)

Połączyłam i cienki filc,i dzianinę sweterkową,taki kobiecy warkoczyk w fuksji właśnie ,i sweterkowy fiolecik,ale i satynę,tylko usztywnioną i matową.
Wszystko oczywiście na szarym grubym filcu,który jest bazą.

Torba zapinana na  zamek.



Na plecach torby podręczna duża kieszeń....i tasiemeczka ...rzecz jasna:):)



Breloczek do kluczy...


...A na deserek zaserwuje dziecięce zawieszki...już nie w fioletach,bo w zieleni ,ale tez energetycznej,iście wiosennej:)

Dla Michała i Weroniki:)

Pozdrowienia ślę niedzielne...


Aaaaaaaa....jeszcze mi się przypomniała bardzo ważna sprawa:

W sumie taki apel,przypomnienie:

Kolejny rok z rzędu zaczynamy działać z moimi przyjaciółmi i czynimy już przygotowania do SZLACHETNEJ PACZKI!!
To sprawdzona i mądra pomoc!!


Już  o niej pisałam tutaj,klik  ,ale po akcji,gdy w sercu i głowie kłębiły się dobre uczucia,wzruszenie niejednokrotnie wyciskało z oczu łzy...
Nie umiem opisać ,co wtedy czuję ...spełnienie ,czy zwykłą ludzką radość?!

W tym roku ośmielam się napisać przed!!
Dlaczego?!?!

Dlatego ,że dostawałam sporo pytań od osób ,które dopytywały,jak i co w tym temacie!!?
I niejedna żałowała ,że nie wiedziała,że też mogła się zorganizować,mogła pomóc...i że zrobi to za rok!!
Wiem ,że co niektóre z Was pierwszy raz właśnie ode mnie się dowiedziały i już w zeszłym właśnie roku działały,np Ola czy inne dziewczyny !!

 Ten fakt jeszcze bardziej ośmiela mnie,by o tym tutaj właśnie pisać!
Nie mam nic do stracenia ,a tak wiele do zyskania!

Rok minął jak z bicza strzelił i znów stajemy przed szansą,by sprawić ,aby jakieś małe istoty (bo na prawdę najważniejsze w tym wszystkim są dzieci!!) uśmiechnęły się przed świętami Bożego Narodzenia.


To na prawdę nie jest trudne!!
Kwestia  mobilizacji i dobrej organizacji.
Wybierasz konkretna rodzinę z bazy rodzin!Obejmuje ona cały kraj i jest bardzo skrupulatnie uczyniona,więc każdy znajdzie kogoś ze swojej okolicy!na bank!!
Wcześniej wolontariusz odwiedzający ubogich ,potrzebujących ludzi ,zbadał,czego im potrzeba ,czego  potrzeba im najbardziej i zdradza nam małe marzenia dzieci...dla nas małe malutkie ,a dla nich takie  wieeelkie!!
Bo sama zastanawiam się ,czy marzenie,by mieć bębenek np ,lub piłkę nożną,czy lalę do przytulania wieczorem...czy moje dzieci miały kiedyś takie marzenia?!
I jestem pewna ,że nie!!!
Bo zwyczajnie to wszystko mają...po prostu!!
Pokój pęka w szwach od zabawek ,często miesiącami nie dotykanych nawet:(

I nasze dzieci właśnie ,też ,bardzo świadomie biorą w tym wszystkim udział.Dzielą się zabawkami,wybierają autka dla chłopca,które chcieliby mu podarować.

Nie działamy sami ....i tak jest łatwiej,wtedy jest duże pole manewru ,lepsze finanse ,więcej rzeczy ,więcej pomysłów!!
Działamy w trzy zaprzyjażnione rodziny,wczoraj zdeklarowała się następna koleżanka z rodzinką a jeszcze inni znajomi często pomagają ,dorzucają potrzebne  rzeczy.Ludzie są na prawdę chętni!

Jeśli nie potrafisz sam udżwignąć tematu ,doklej się do kogoś!
Jeden ma zbędne łóżko,drugi materac ,inny kołdrę ,inny koc ,kolejny mikser i żelazko....i nagle okazuje się ,że mamy wszystko ,czego konkretnie potrzebuje wybrana przez nas rodzina ,lub dwie rodziny!!

Warto spróbować!!


DZIEWCZYNY!!

NAMAWIAM WAS!!!
Po raz kolejny reklamuję tu akcje,z własnej i nieprzymuszonej woli i namawiam do bezinteresownej pomocy potrzebującym!!

Więcej dokładniejszych informacji  na stronie szlachetnapaczka.pl.

Tegoroczna lista rodzin została już przedwczoraj opublikowana.
Przeglądajcie ,wybierajcie,spełniajcie marzenia....kto tylko ma taką potrzebę i ochotę,czyńcie dobro na świąteczny czas...w miarę swoich możliwości!!

POLECAM!!!

Tym optymistyczny akcentem zakańczam dzisiejsze swe wywody:)
Pozdrawiam ciepło !

KAJA


czwartek, 24 listopada 2011

...mieszanka:)






**********

Jestem ostatnio jak wulkan,czekać tylko aż wybuchnie:)...taka przeładowana na maxa...wszystkim dosłownie...przemęczona,zabiegana,niedospana,ale i szczęśliwa zarazem...jakoś tego nie ogarniam ...tak dużo się dzieje,a w sumie nic szczególnego się nie dzieje...kwestia ,co dla kogo ważne ...kwestia kto czym żyje!!
...ech....można coś z tego zrozumieć?!?!:)
Chyba średnio:)

Taka mieszanka...
...fajni ludzie wokół mnie...coś fajnego kombinują...coś tam robią,czego też nie ogarniam...ale co mi tam?!:)ważne ,że we mnie wierzą...(pozdrawiam Cię Waldziu::):):))!!!!

...I dzisiejszy post też niech będzie mieszanką...totalną...wszystkiego ,bo już sama nie wiem ,co mam wkleić i co napisać....wszystko by się chciało...

No to spontan:

Powstają ozdoby świąteczne(poduchy,skarpety dla Mikołaja) w międzyczasie....w międzyczasie między naprawianiem maszyny do szycia ,bo moja zrobiła kaput totalne i się wypięła,a między kupowaniem drugiej-innej-nowej -a starej,bo używanej,ale masywniejszej,żeby nie zaorał jej filc mój ukochany gruby...(i tu ukłon po pas do Aneczki mojej...mega cierpliwej ,kochanej- MERCI ANUŚKA!!!!)
...i między malowaniem ścian wysokich aż do nieba,co farby 20lat widziały,...w miejscu ,gdzie klecę moje nowe szyciowe miejsce ,bo poddasze mi małe i ciasne:)

...W międzyczasie fajne chwile...fajne wyjazdy ,fajne nowe -kreatywne dusze...mam na myśli spotkanie u Madziuli...hihy-śmichy do póżnej nocy...ech...tego mi było trzeba...wróciłam naładowana,zainspirowana,zresetowana:)
Madziula-DZIEKUJĘ...po raz kolejny!!!
Jesteś wielka!!!Pełna organizacja!!!!Szacun!
Ściskam też całą resztę bandy z babskiego weekendowego festynu w Poznaniu:)
Kto nie był ...niech żałuje!!:)




I sprawczyni!:)
***
I zaległe twory moje....babuszkowy notes dla Madzi właśnie ,już trochę zapisany:)
Duży A-4...jak zwykle filcowy!:)


plus kosmetyczka na babskie drobiazgi:)



Mały filcowy torbiszonek na winko,na flaszeczkę ...koniecznie z filcowym kwiatuchem...proszę bardzo!...dla innej Madzi-z Craftomanii,co krzyżykowe cudeńka robi:)




I torba kolejna....baaardzo podobna do poprzednich w tych kolorach...ale kto się przyjrzy ,ten znajdzie różnicę...i to nie jedną...Co zrobię ,że to zestawienie tak się podoba:)?!

Dla Alicji!!:)


...Nooooo....już skarpet czerwonych wszelakich nie wkleję...nie zrobię Wam tego...nie dziś:)
Koniec mieszanki:)

..Chociaż ...jeszcze w moim mixie pewnie by się coś znalazło,a jak?!
....np wspaniałe wiadomości od najbliższych mi osób...ciąże...yuppi-oczekiwane,wyczekiwane,wymarzone!!!
I to aż dwie jednego dnia...wiadomości znaczy się dwie-od dwóch innych babek-dacie wiarę-jednego dnia!!!!:)

...Gdzieś tam jeszcze świńskie grypy zmutowane-masakra...ale już,dzięki Bogu, po wszystkim....uff!!!!!!!!!!!!Paula...doprowadzaj się do ładu...napędziłaś nam stracha dzieciaku:(!!

...Mąż z nową gitarą basową ze wzmacniaczem na poddaszu!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak,tak....jeszcze teraz giercuje,a jest grubo po 23-ciej!!!
Ale każdy ma swoje fisie-wolę to ,niż papierosy ,czy 4 piwa dziennie:)

Noooo...i jak mam to ogarnąć?:):)No jak?!?!:):)

...A tak w ogóle to za 45 minut mam imieniny!!!!!!!!!!!

....I ściskam wszystkie Katarzyny!!:)
Kasia





sobota, 12 marca 2011

Pyszny koktail bananowy i zimowe wspomnienia.















Już cały tydzień zbieram się,aby coś naskrobać i jakoś wyjątkowo czasu mi brak!

Popijając pyszny koktail bananowy,wreszcie zasiadam i piszę:)
Polecam!
Oczywiście znalazłam przepis na blogach,które lubię-banany,maślanka,troszkę cukru-miksujemy-pycha!

Za oknem wiosenka mi się piękna robi,,,YUPPI!!!!!!!
Już nie mogę się jej doczekać-takiej prawdziwej,żeby już w ogrodzie buszować i z chłopakami moimi na boisku,ech...
I żeby ubieranie nasze na dwór nie trwało 2godziny...wrrrr...nienawidzę!!!Tony kurtek,czapek i rękawic doprowadzają mnie do szału,aż się wychodzić czasem odechciewa!

...Noooo...i tak ,żeby ją-tę zimę na dobre wykopać,wklejam wspomnienia moje z zeszłego weekendu...całkiem zimowe zresztą,ale fajne,bo słonko piękne,pogoda dopisała,towarzystwo także,humory jak najbardziej...i niech to będzie dla mnie zakończenie sezonu!!!

Aaaa...dodam jeszcze ,że to wyjazd bez dzieci-taka rehabilitacja:)Ja i mąż-mąż i ja!:)Stare dzieje!:):)hihi

Wyjazd także nieco pechowy,głównie dla mojego mężyka...i już się wydawało,że to on zakończy sezon,choć plan ma inny.
Mały wypadek na stoku,zderzenie z panią,kilka fikołków,wybity bark,straszny ból,kilka nocy nieprzespanych,wizyta u ortopedy,prześwietlenia...tyle nieplanowanych rzeczy:(
Ale kto planuje wypadki?:(

Ale gość twardy jest...W nocy jęczy jak trzeba się z boku na bok obrócić,ale walizkę juz prawie pakuje...Austria czeka zarezerwowana już dawno.Wizja odjeżdżającej bez niego bandy kolegów spędza chłopakowi sen z oczu!
Zaciska zęby i udaje,że nie boli...a jak!!:):)

Ja tam mówię...żegnaj zimo!!!Good bye!!
Zostań sobie w górach wysoko,w Alpach,jak cię tam lubią...od nas sio!!!:)








Kawa na stoku w pełnym słońcu,na leżaczku,w ciszy...smakuje jakby podwójnie:)




Nie wspomnę o innych rozgrzewających płynach!:)hihi













***

A w wolnych chwilach klecę moje cuda...ostatnio sporo tego!
Ale frajda dla mnie ogromna....jak obfocę-się pochwalę-jak zwykle-chwalipięta!!!
Póki co-drobiazgi-karteczki-zaproszenia-zawieszki-nawet nie wiem jak je nazwać...na zamówienie!



Życzę Wam kochane dobrej nocki i pięknej wiosennej niedzieli!!

U nas taka zapowiadają!Wierzę,że tak będzie!!

KAJA