Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spódnica. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spódnica. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 października 2015

Małe romby

Doszły mnie słuchy, że ostatnia spódnica była za długa :))) W takim razie dzisiaj znowu będzie krótko, tak krótko, że tylko raz odważyłam się wyjść w tej spódnicy "do ludzi". Ale co to była za okazja! Urodziny Uli!


Przyczyna długości jest bardzo prozaiczna, po uszyciu sukienki dla koleżanki został mi mały kawałek tkaniny w romby, starczyło go na małą spódniczkę z prostokąta.


Czarna bluzka z dzianiny to sprawdzony wykrój (123A 09/2012), pokazywałam już jedną bluzkę tutaj. Zmieniłam nieco dekolt, skróciłam rękawy i wyszła prosta bluzka do wszystkiego.

Źródło: burdastyle.de


Udanego tygodnia!

czwartek, 8 października 2015

Dlaczego tak mało i tak prosto?

Wiele razy wspominałam, że jestem fanką prostych fasonów. Po powrocie do pracy po urlopie wychowawczym, czyli już ponad rok temu, moje umiłowanie prostoty zyskało na sile. Czasami tęsknię za uszyciem czegoś bardziej skomplikowanego, ale zwykle kończy się na tym, że wolę w nocy spać niż stukać maszyną :)
Nie myślcie proszę, że chcę was zanudzić moimi spódnicami z koła, 1/2 koła, 3/4 koła, dresikami, bluzami itd, bardziej zależy mi na pokazaniu, że szycie jest proste i że można mieć z niego dużo frajdy. Mimo, że doba ma tylko 24h :)

Oto moja kolejna szara spódniczka, z dzianiny Morgan (love!). W zamyśle były kieszenie, ale ostatecznie nie wyrzuciłam, bo za bardzo obciążały boki.







I bardzo lubię te krzaki u rodziców! :))
Pozdrowienia!

Ola

niedziela, 13 września 2015

DŁUGA SZARA

To chyba najdłuższa przerwa między postami jaka do tej pory mi się zdarzyła, ponad miesiąc... Może zbliżające się długie, zimowe wieczory sprawią, że będę codziennie spędzała czas z moimi maszynami, jak dawniej. Mam nadzieję :)

Dzisiaj niczym szczególnym nie zaskoczę, znowu dzianina, znowu szara - długa, prosta spódnica z kieszeniami. Zdecydowanie wolę krótkie spódnice, ale dobrze czasami otulić się miękką dzianiną.


Spódnica powstała z resztki szarej dzianiny w neonowe pączki, którą pokazywałam tu i tu. Koralowa bluza też już była na blogu klik.



 Do zobaczenia!

niedziela, 2 sierpnia 2015

SPODNIE+SPÓDNICA

Dzisiaj ostatni dzień naszego urlopu. Spędziliśmy dwa tygodnie nad morzem łącząc wypoczynek z ćwiczeniami słuchowymi Bruna. Było super! Turnusy rehabilitacyjne to dla nas zawsze bardzo owocny czas.
Korzystając z ostatnich chwil, zanim rzucę się w wir dom-praca, chciałam Wam pokazać moje pierwsze spódnico-spodnie. Nie jestem fanką takich połączeń, ale model 126B (Burda 03/2015) bardzo przypadł mi do gustu.


Wykorzystałam kawałek czarnej tkaniny, który został mi po uszyciu tej sukienki. Niestety materiału nie wystarczyło na wersję 3/4, trochę żałuję bo w Brudzie ten model prezentował się świetnie:


Dodatkowo zmodyfikowałam nieco górę, moja jest bez zapięcia na guzik ale z dodatkowym wąskim paskiem:



Kusi mnie, żeby uszyć ten model z czegoś wzorzystego, w dłuższej wersji do połowy łydki. A moje czarne spodenki są jak znalazł na jutrzejszy powrót do pracy :)


Przesyłam pozdrowienia! Udanego tygodnia!

czwartek, 5 marca 2015

90 minut

Wieczorem otwieram szafę i niby dużo rzeczy, ale nie ma się w co ubrać. Znamy to, prawda?
Wtedy patrzę na regał z materiałami i szybko oceniam, czy jestem w stanie uszyć sobie coś na następny dzień. Znacie już mnie na tyle dobrze, że nie będzie niespodzianką kiedy napiszę, że wybieram szybkie/proste modele, spódnice z koła, sprawdzone wcześniej bluzy, wprowadzam jedynie drobne modyfikacje.

Tak powstała szara spódnica z dresówki (na gumce, bo szybciej :)) i krótka koralowa bluza:


Na uszycie spódnicy z koła wystarczy 30 minut, myślę, że bluzę można też spokojnie skroić i uszyć w pół godziny, ale doliczmy sobie jeszcze dodatkowe 30 minut na herbatę, zmianę nici itp - w sumie 90 minut i gotowe!



Bluzę szyłam z tego wykroju, przedłużyłam rękawy, skróciłam długość, dodałam ściągacz na dole i taką małą stójkę przy dekolcie. Bluza jest z dzianiny morgan, czyli takiego grubszego punto, ale nie mechaci się (+!). Ta dzianina bardzo przypadła mi do gustu, jest bardzo wygodna i bardzo prosta w utrzymaniu, świetnie nadaje się na sukienki.


Jeśli zaczynacie swoją przygodę z szyciem to polecam dzianiny i proste kroje. Warto zastanowić się nad zakupem overlocka, ja potrafię sobie wyobrazić szycie bez maszyny wieloczynnościowej, ale bez overa już nie. Ale ja jestem maniaczką dzianin, więc bez overlocka ani rusz! :)
Moja ulubiona JUKI w tle:


Pozdrawiam!

poniedziałek, 16 lutego 2015

Pianka

Sklepy z materiałami muszą być na bieżąco odnośnie mody, wzornictwa, trendów itd. To oczywiście żadne odkrycie, ale nigdy nie zastanawiałam się nad tym specjalnie do momentu uszycia tej spódnicy:


Koleżanki w pracy powiedziały mi, że takie spódnice są teraz popularne (albo były jakiś czas temu? nie pamiętam...). Dobrze, że sklepy z tkaninami, dzianinami reagują na ofertę sklepów z ubraniami, kolorowe magazyny, dzięki temu to co sobie szyjemy jest całkowicie nasze, ale jednocześnie nie odbiega od rzeczywistości. A jak ktoś chce się od "rzeczywistości modowej" oderwać to też spokojnie znajdzie materiały dla siebie. Kocham szycie! :)



Wracając do mojej spódniczki, jakieś dwa miesiące temu odkryłam, że koło to mój ulubiony fason klik (na razie oczywiście, bo to się może zmienić :)). Kiedy na stronie jednego ze sklepów z materiałami zobaczyłam popielatą piankę to wiedziałam, że będzie z niej ładna spódniczka.




Pianka jest dosyć sztywna, fason obszerny, dlatego na początku trzeba się przyzwyczaić do tego, że ciężko jest się zmieścić w drzwiach :) nieeee, nie jest tak strasznie :)


Udanego tygodnia!

sobota, 20 grudnia 2014

Jaka córka taka ja

Pamiętacie granatową spódniczkę z koła Poli (klik)? Za każdym razem, kiedy Pola w niej biegała, myślałam sobie: wow! ale wiruje! :) I w końcu wyszła ze mnie mała dziewczynka - uszyłam sobie taką samą, w skali 31:6:


Muszę przyznać, że bez względu na wiek, wirowanie w takiej spódnicy to wielka frajda!

Moja wersja uszyta jest, podobnie jak polinkowa, z granatowej pikowanej dzianiny. Zdecydowałam się na gumkę w pasie zamiast zamka. Obawiałam się, że będzie się przez to brzydko układać, ale na szczęście skończyło się tylko na obawach.




Jeśli pojawiłyby się wątpliwości, że to całe koło :) :


Nie przepadałam za spódnicami z koła, wydawały mi się zawsze taaaakie szeeeeerokie, ale moją granatową bardzo lubię i to właśnie za szerokość, a także za to, że pięknie się układa i kręci.


Jeszcze małe hop! i lecę szyć :) Udanego weekendu!


Pozdrowienia!

środa, 10 grudnia 2014

Gwiazdeczki

Oto moje dwie gwiazdeczki w swoich gwiezdnych dresikach:



Proste, sprawdzone kroje: spódniczka na ściągaczu dla Poli (taka sama była już tutaj), gatki dla Brunka (na bazie tego wykroju) i po bluzie.





Kiedy dzieciaki idą razem w swoich komplecikach to wyglądają jak prawdziwa gwiezdna załoga :) słodziaki! Ubranka uszyłam z dresówki pętelki, elastycznej i bardzo wygodnej - to materiał idealny dla dzieci.



Pozdrowienia!

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Nie szyłam

Oto pierwsza rzecz na blogu, która nie została uszyta przeze mnie.
Byłam natomiast obecna przy całym procesie jej powstawania, dlatego chętnie Wam ją pokażę.
A z tą spódnicą było tak....


Szyłyśmy sobie razem z Dorotą spódnicę z Burda Klasyka (dla Doroty, nie dla mnie). Prosta spódnica, z podszewką, z rozporkiem z tyłu, zamek też z tyłu. Szyłyśmy, gadałyśmy...i chyba się zagadałyśmy, bo coś nam z rozmiarem nie wyszło. Zdziwienie było duże, bo podczas przymiarki wydawała się dobra.

I tak właśnie ta spódniczka trafiła do mnie. Skróciłam (no ba! :)) i tak sobie w niej teraz latam:



A Dorota cały czas szyje, może zobaczyć jej uszytki tutaj, polecam! I jeszcze raz dzięki serdeczne za spódniczkę!


 Pozdrowienia!

środa, 23 lipca 2014

Gdzie są moje spódnice?

Zawsze wydawało mi się, że mam dużo spódnic. Otwieram szafę, wiszą dwie (?). Pozostałe albo rozdałam, albo wyrzuciłam w szale sprzątania szafy, tak przypuszczam....:)
W tej sytuacji szybki rzut oka na regał z materiałami, łososiowy nurek uśmiecha się do mnie i do dzieła. Przejrzałam kilka wydań Burdy mając nadzieję, że znajdę model, który mnie zaciekawi, ale skończyło się jak zwykle: nie ma to jak dobre, sprawdzone półkole!


Nurek to popularna dzianina, sztuczna na 100%, ale ma ciekawą strukturę. Sukienki bym z niej nie uszyła, ale świetnie sprawdza się jako element wykończenia (np. kieszonki), szyłam też niego rękawy. W przypadku spódnicy, szczególnie luźnej, dobrze się nosi i ładnie układa. Mimo, że jestem zwolenniczką naturalnych tkanin i dzianin, to takiej chwilowej, nurkowej odmianie mówię tak :))







Udanego tygodnia! Pozdrowienia!