Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wzór. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wzór. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 4 maja 2017

PASKI

Lubię szyć dla mojej siostry, ona zawsze dobrze wie, jaki ma być efekt końcowy i jasno mi go określa. Mimo, że to są proste rzeczy (co mi akurat odpowiada) to zawsze mają jakiś detal, który nadaje charakteru. No i zwykle szyjemy z dzianin, co uszczęśliwia mnie już całkowicie :)

Ostatnim uszytkiem jest bluzka w paski, prosta, trochę oversize, z "v" na plecach:





Bez wykroju, uszyta metodą wstępnego projektu (musiałam się upewnić czy dobrze zrozumiałam temat :)) Pierwszy egzemplarz miał zdecydowanie głębszy dekolt i powstał z białej dzianiny tshirt:


Wersja w paski to mniejsze szaleństwo na plecach ale nadrabiamy wzorem.







Pozdrawiamy z krzaków :)

K&O

niedziela, 16 kwietnia 2017

Arbuzy

Sukienka w arbuzy powstała w styczniu, na bal karnawałowy Poli. To już nasz szósty kostium, do tej pory powstał kwiatuszek, Śnieżka, Alladynka, pies i żaba, teraz przyszedł czas na arbuza. Nawet nie zastanawiałam się skąd ten pomysł, dobrze, że miałam zapas arbuzowej dzianiny, która była bardzo popularna jakiś czas temu. Też się na nią skusiłam, leżała, leżała i doczekała się sukienki.



Skorzystałam ze sprawdzonego wykroju na luźną sukienkę z 1/2 koła, przeskalowałam moją wersję (klik), zrobiłam nieco dłuższe rękawy. Miało być przewiewnie, wygodnie, ale także ładnie i dziewczęco.





A w przyszłym roku koniec balu u Poli....dobrze, że Bruno chodzi jeszcze do przedszkola :)
Pozdrawiam!

niedziela, 27 grudnia 2015

MIX

Pola wie jak miksować wzory.
Oglądam razem z Polą i Leną dzianiny: -Ooo! Ta ładna! -A ta jaka super!
W końcu mówię: -Dziewczyny, uszyję Wam co będziecie chciały, wybierajcie wzory.
I wybrały: spodnie w buldogi, bluza w cytryny, czapka i komin w pandy. Takiego miksu jeszcze u mnie nie było. Muszę przyznać, że mają dziewczyny wyczucie wzorów!







Na powyższych zdjęciach komin z innego zestawu, zapomniałyśmy zabrać tego w pandy:


A po zdjęciach poszliśmy na spacer:


Pozdrowienia!

czwartek, 4 czerwca 2015

COSMIC

Zostały mi ścinki granatowiej pianki. Uszyłam z nich bluzę dla Poli, na zamek, bez kaptura, z raglanowymi rękawami, szarymi ściągaczami i szaleństwem na plecach:


Kawałek tej tkaniny leżał i czekał. Chciałam wykorzystać go w dorosłej bluzie, dla mnie, ale szybko musiałam się pogodzić z faktem, że mam go tak mało, że jak będę dłużej czekać to i na bluzę dla Poli nie wystarczy.










Pięknie na dworze, czas na spacer, udanego weekendu!

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Pepitkowy dresik

Pomysł na dresik w pepitkę pojawił się kiedy dotarł do mnie różowy ściągacz. Pepitka to wdzięczny temat i doskonale łączy się z kolorem, myślę, że każdy wyrazisty ściągacz świetnie by tutaj pasował.

Spodenki to mój sprawdzony/ulubiony model, przetestowany przez wiele dzieci moich znajomych i moje pociechy :) Do kompletu różowa bluza z raglanowymi rękawami i pepitkowymi ściągaczami.
Prosty zestaw ale przyciąga uwagę wzorem i kolorem.






Szalona! :)


Polinkowy dres powstał z kawałka dzianiny pętelki jaki został mi po uszyciu prostej sukienki, a właściwie przedłużonej bluzy. I nawet znalazłam fotkę mojej pepitki:


Udanego tygodnia!

czwartek, 22 stycznia 2015

Ja leniwa

Tak zwane "kwadraty babuni" od razu skradły moje serce. Pierwszy koc zrobiłam dla dzieci (klik), pełni on teraz rolę narzuty na łóżeczko Brunia. Kocyk robiłam szydełkiem 3,5mm, kwadraty były małe, praca mozolna.
A mi się marzyła taka duża narzuta, na łóżko 160x200cm...od razu wiedziałam, że szydełkiem 3,5 nie dam rady. I z tego mojego lenistwa urodził się pomysł, żeby wykorzystać grubą włóczkę (tango madame tricote), duże szydło (9mm). Każdy kwadrat ma ok 20x20cm, także na całość musiałam ich zrobić tylko osiemdziesiąt :)


Same kwadraty robi się szybko i przyjemnie, zwykle szydełkowałam je podczas podróży, natomiast dosyć pracochłonne jest ich łączenie. Ponadto kwadraty troszkę mi się "rozjechały", nie udało mi się ich połączyć idealnie, ale co tam! i tak jestem bardzo zadowolona z mojej narzuty!




Możecie mi wierzyć, że za każdym razem kiedy wchodzę do sypialni, uśmiech sam ciśnie mi się na usta. Pled wnosi dużo koloru i radości!



Obiecałam sobie, że ta narzuta to koniec szydełkowania, koniec granny's squares. Ale tak sobie myślę, że kolejne kwadraty mogłabym lepiej połączyć, więc może warto spróbować... :))

Jeśli podobają się Wam takie pledy ale obawiacie się, że nie starczy cierpliwości - zdecydowanie polecam grubą włóczkę i duże szydełko. Efekt może nie jest delikatny i koronkowy, ale też ma w sobie "to coś" :)

Pozdrawiam!

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Doszyte

Jak ja czasami coś uszyję to potem zachodzę w głowę - spałam jak kroiłam? albo gdzie byłam myślami? bo na pewno nie przy materiale.

Kiedy zobaczyłam w sklepie internetowym bawełnianą tkaninę w kwiaty to od razu wiedziałam, że będą z niej wąskie spodnie o długości do kostek. Nie kombinowałam z wykrojem, postawiłam na sprawdzony model 116, Burda 10/2012. Skroiłam, uszyłam, ubieram i klops! Miały być dłuższe...
Tkaniny zostało mi bardzo bardzo mało, ale szczęśliwie starczyło na malutką przedłużkę (ok 5-7 cm) :) Moje doszyte, kwieciste spodnie wyglądają teraz tak:





Źródło: burdastyle.de

A poza szyciem: jeśli chcecie zrobić tęczę i ogroooooomną frajdę dzieciakom to kupcie zraszacze, proste a zabawa na 102 :)) Moje były w siódmym niebie! I całe mokre! :) Ale była radocha!



Wracając do szycia: Siostra zrobiła mi zdjęcia także w tych krótszych spodniach. Widać, że różnica jest niewielka, ja jednak dużo lepiej czuję się w dłuższej wersji. Dobrze, że użyłam wzorzystej tkaniny, łączenie jest praktycznie niewidoczne. Różową bluzkę z poniższych zdjęć pokazywałam już tutaj.




Udanego tygodnia! Zrobiło się cudownie ciepło!
Pozdrawiam :)