Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kalendarz z domkami. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kalendarz z domkami. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 4 maja 2021

Kwietniowy domek

 

  

Z kilkudniowym poślizgiem, przedstawiam kwietniowy domek.

Etapy powstawania hafciku:

 




 

Pogoda u mnie przez ostatnie tygodnie jest fatalna. Słońca brak, to co rozkwitło pomarzło... po prostu jest zimno, szaro, buro i ponuro.

 


 

Wyskoczyłam z domku między kolejnymi falami deszczu, porobić fotki hafciku i znaleźć jakieś oznaki, upartej i bardzo opornej w tym roku Pani wiosny.

 

 

Gdzieniegdzie na krzewach pojawiły się kwiatki, więc może wreszcie przyjdą te ciepłe dni, na które chyba nie tylko ja czekam.... w końcu mamy już maj.



 ******

Skoro za oknem mamy pogodę taką a nie inną, wzięłam się za porządki w mojej komódce. Wpadłam na pomysł by zabezpieczyć się przed tym  wszechobecnym chłodem i wydziergać pled :)

 

 

Motki zdobyczne, wyszukane w second handzie.... zawsze udawało mi się coś wyhaczyć po bardzo atrakcyjnej cenie;) Gromadziłam włóczki, zbierałam, aż nadszedł na nie czas. Różnią się one długością  jak i grubością więc wymyśliłam sobie, że będę robić pled w pasy.. dopóki dany kolor się nie skończy.... mam nadzieje że nie skończy mi się nagle w połowie danego pasa :) Czy coś z tego mojego pomysłu wyjdzie nie wiem... ale powiem Wam, że dziergając w brzuszek jest mi już ciepło;))

 

 

 *****

środa, 31 marca 2021

Marcowy domek

 

 

Zdążyłam :) 

Dziś ostatni dzień miesiąca więc bardzo się cieszę, że udało się i mogę pokazać kolejny domek.

Etapy powstawania hafciku:




 Pogoda była dziś u mnie cudowna. Słoneczko grzało pełną mocą.

 


 

Niebawem i dzień będzie dłuższy, na drzewach rozwiną się liście a trawa stanie się soczysta i pachnąca. Czekam aż przyroda obudzi się na całego... póki co wszystko idzie powolutku... póki co mam tylko kilka kwiatków.

 


Tak jak poprzednio domek wyszyłam  na Aidzie Rustico 16ct. Używam mulinek różnych firm, natomiast kolory dobieram według własnego widzimisie. Pikusia wykończyłam tym razem... zagubioną sznurówką;)


Piękna pogoda więc automatycznie mam znacznie mniej czasu na xxx. Najwyższa pora nauczyć się rozciągać dobę. 24 godziny to stanowczo za mało ;))

 


*****

 

sobota, 27 lutego 2021

Lutowy domek

 

  

Jutro ostatni dzień miesiąca, więc najwyższy czas na kolejny kalendarzowy domek.

 



 

Wyszywałam tak jak poprzednio, na Aidzie Rustico 16ct. Wszystkie domki na niej machnę bo bardzo lubię te materiał. Mulinki wykorzystuje różnych firm a kolory dobieram według uznania.

 



W tej serii nie ma konturów, tylko same xxx. Gdzieniegdzie pojawia się tylko kilka kreseczek... tutaj przy żółtych kwiatkach.

 


 
Swoją drogą luty myknął mi jak strzała. Późno wzięłam się za wyszywanie tego hafciku, więc zawieszka nie będzie długo zdobić mojego domku... ale za to na drugi rok będzie dyndać już od pierwszego dnia miesiąca ;)

 


 Twórczego tygodnia.

Poplątana


niedziela, 17 stycznia 2021

Styczniowy domek

 



Witam serdecznie w Nowym Roku. Powinnam chyba zacząć wpis od podsumowania poprzedniego roku, ale tego nie zrobię. Po pierwsze za dużo w tamtym roku pod względem twórczym się nie działo, więc nie ma co podsumowywać. Po drugie, miniony rok był dla mnie okropny pod prawie każdym względem, także chcę go jak najszybciej zapomnieć. Jaki będzie ten rok...hm..trudno przewidzieć. By znów zawodów nie przeżywać, postanowiłam nie robić żadnych planów. Będę robić to na co aktualnie mam ochotę. Będę planować na bieżąco i  realizować swoje pomysły w momentach, kiedy rzeczywiście mam na ich realizacje 100% motywację.

Czyżby to nie były przypadkiem plany?;)

W Nowym Roku życzę Wam drodzy czytelnicy, właśnie Tego co wyżej napisałam! Mniej stresu, więcej luzu. Życzę Wam także, a może nawet przede wszystkim, zdrowia. Życzę Wam możliwości wykorzystywania każdego dnia, tak aby nie żałować ani chwili... nawet gdybyśmy miały spędzać te chwilę na nic nierobieniu:)

 

 

Wróćmy do mojego hafciku, którym rozpoczynam pierwszy wpis po kolejnej dłuższej przerwie.

Będąc kiedyś na wyjeździe, zaszłam do ciucholandu i oto co zdobyłam.


Pani sprzedawczyni powiedziała, że jak dam za wszystkie nitki 10zł to będzie dobrze:) Radośnie mulinki zabrałam, do domku dojechałam i do komódki wrzuciłam. Oczywiście o nich zapomniałam na długi, długi czas. Po świętach przeglądałam moje stare gazety z wzorami, a między nimi znalazłam wydrukowane, pięknie poskładane wzory 12 domków. Naszła mnie ochota na machnięcie takiego domku, więc o niciach sobie przypomniałam i coś tam podobierałam. To już chyba trzeci rozpoczęty kalendarz, ale dlaczego miałabym nie spełnić swojego kaprysu ;)




Tak oto z różnych niteczek, które niekoniecznie były do wyszycia zalecane, pod wpływem impulsu i niepohamowanej chęci przeproszenia się z igiełką, powstała styczniowa zawieszka. 

 



 

Tkanina Aida Rustico 16ct

Kolorki nici dobierane według własnego uznania

Wielkość Pikusia 13cm x 13cm.

 

 

Spokojnego tygodnia:)