Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciekawostki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciekawostki. Pokaż wszystkie posty

23 września 2012

Domek w zoo

Pewnego razu, a było to jeszcze w czerwcu, wybraliśmy się do zoo w Eberswalde.
Zoo jak zoo ;) 
Są zwierzątka, place zabaw dla dzieci, może te niemieckie parki są bardziej tylko weselsze od polskich, mam takie wrażenie. 

Pod koniec naszego zwiedzania, usiedliśmy sobie na ławeczce. 
Na przeciwko stał domek. 
Myślałam, że to może jakaś skrytka na karmę, siano dla zwierząt czy inne pomoce, ale kiedy podeszłam bliżej i zajrzałam do środka aż zapiałam z zachwytu i ... zazdrości. 
Takie skarby i stoją sobie w chatce w zoo! 
A ja bym je wszystkie przygarnęła z pocałowaniem ręki!

Od razu zaczęłam robić zdjęcia, miałam nadzieję, że może drzwiczki są otwarte i da się wejść do środka, ale niestety, pewnie nic by z chatki nie zostało gdyby tak było. 
Zdjęcia musiałam robić tylko przez szybę :(

Chatka


Zaczyna się :)
Klatka!
Niebieska półeczka
krzesło,
druciany kosz!
emaliowane pojemniki
magiel!


Kosze druciane 


Tutaj...za dużo by wymieniać :)





Tyle cudnych "rupieci"w jednej chatce :)

5 kwietnia 2010

Chcecie się pośmiać? :)

Znalazłam kiedyś swój stary zeszyt, jeszcze z zerówki :)
Miałam go pokazać i tak jakoś zeszło te kilka miesięcy, wiecie jak jest :D

Ale jako, że święta te jakieś takie jak nie święta, zero klimatu świąt, bo Hania chora od środy, ja od wczoraj. Dzisiaj wizyta u lekarza, generalnie świąt nie czuć u nas.
Dodatkowo jeszcze takie historie się dzieją, które nie pozwalają się cieszyć, przynajmniej mi z niczego, tylko zaprzątają głowę i nie pozwalają spać :(

Ale nie o tym będę pisać.

Oto moje rysuneczki sprzed 25 lat, które potwierdzają to jak marnie rysowałam i rysuję nadal niestety, z wiekiem się to pogłębiło ;)



To chyba mój autoportret, miałam wizję jak będę wyglądać w przyszłości ;)


Tu tata. Macha z domu. Akurat w tym czasie budował nasz dom, może o to chodziło? ;)



Tu widać wpływy ludowe ;)
TO może moja babcia, która śpiewała w kurpiowskim zespole? :)



Ale i tak się zastanawiam CO PSYCHOLOG NA TO BY POWIEDZIAŁ :) ?

15 czerwca 2009

4

1. 4 miejsca, w których mieszkałam.

- Urodziłam się w Szczecinie i do 6 roku życia tam mieszkałam,
- później przeprowadzilismy sie pod Szczecin, do Mierzyna.
- jakies 16-17 lat poźniej zamieszkałam w Katowicach razem z Bartkiem z racji jego pracy tam.
- A od 6 lat (z przerwami) mieszkam w Konstancinie pod Warszawą.

2. 4 miejsca, do których lubię wracać.

- Dom rodziców
- Dom mojej Babci w Lipianach
- Kazimierz Dolny
- Grecja

3. 4 ulubione potrawy.

Ciężko będzie coś wybrać, bo generalnie lubię jeść :) Co powoli widać coraz bardziej :(
Bartek świetnie gotuje i bardzo lubię to jego gotowanie :)
Ale 4 NAJ potrawy chyba wybiorę:

- Chilli con carne
- pierogi leniwe, jem aż ... :)
- pierogi z mięsem i z serem na słodko
- krokiety, które robi moja mama na wigilię, mogę wchłonąć wszystkie :)

4. 4 potrawy, których nie znoszę.

Kiedyś nie znosiłam kukurydzy :) Ale to się zmieniło. Teraz pochłaniam ją w ilościach hurtowych, chociaż zgodnie
z moją grupą krwi, nie powinnam :)

- na pewno nie znoszę podrobów
- FLAKÓW jako zupy
- owoce morza niektóre, lubię krewetki i kalmary. Reszty nie, chociaż na Majorce udało mi się przełknąć kawałek
ośmiorniczki wiem, że była to pierwsza i ostatnia w moim życiu :)
- generalnie nie lubię papek, więc nie zjem kaszek, zupy kremy tylko wybrane ;)


5. 4 pasje.

- Scrapbooking
- książki
- filmy
- Hania :)

6. 4 miejsca, które chciałabym zwiedzić.

- Pragę
- Rzym
- Meksyk
- i .......... wschód Polski: Suwałki, Białystok, Zamość i Lublin :)))

7. 4 seriale, programy, które lubię.

Oj :)

- PRZYJACIELE - zawsze :)
- CSI - Miami i Nowy Jork
- Jak poznałem waszą matkę - uwielbiam
- Gotowe na wszystko - Mujeres Desperadas ;)


8. 4 miejsca pracy.

- W liceum i na studiach pracowałam w sklepach: spożywczym i z ubraniami oraz jako merchandiser i hostessa
(to już są 4 :))
- UM Szczecin - WZiPS Referat świadczeń rodzinnych
- Przychodnia na Ursynowie
- Firma farmaceutyczna w Warszawie

9. 4 rzeczy, które chciałabym zrobić, przeżyć.

- nie mam na razie takich super marzeń, chcę wykończyć dom nie wykańczając siebie i innych
- na pewno poćwiczyć silną wolę ;)
- doszlifować niemiecki i angelski
- nauczyć się hiszpańskiego

10. 4 ulubione filmy.

- Hair
- Słodki listopad
- Władca Pierscieni
- Piraci z Karaibów

11. 4 ulubionych wykonawców muzyki.

- Lenny :)
- Justin :)
- Mick :)
- Madonna :)

12. 4 rzeczy, które robię po wejściu na internet.

- włączam gg, chociaż i tak nie mam czasu z nikim rozmawiać
- ściągam pocztę, chociaż i tak nikt do mnie nie pisze
- włażę na blogi, chociaż i tak nie mam czasu ich czytać
- loguję się na forum, chociaż j.w.

13. 4 osoby, które zapraszam do zabawy.

Kto chce niech się czuje zaproszony, nie mam czasu sprawdzać kto brał udział a kto nie :)


--------------------------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------------------------------

Właśnie stuknął mi 200 post... chciałam zrobić candy, ale muszę się wstrzymać jakiś czas. Znowu czeka mnie wyjazd do Szczecina.

Umarła moja druga babcia ...
Nie mam już dziadków, nie mam babci ...
Chyba Gizmo ostatnio napisała, że w tym momencie kończy się dzieciństwo ...

21 grudnia 2008

Na wesoło

Robiąc ostatnio porządki w jakimś starym kartonie, natknęłam się na różne fajne rzeczy :)
Pierwszy jaki publikuję jest wiersz autorstwa mojego Taty :) Wiersz jest o mnie i o siostrze i o tym jak się tłukłyśmy :)
Tata chyba siedział, patrzył i spisywał co widzi :))))))

A wiersz brzmi tak:
"Magda z Emilą
siostry dwie
Emila szczypie Magdę
a Magda ją kopie
Toczą wojny całymi dniami
lecz tylko wtedy gdy są w domu same
Rozpętały już 3 wojnę,
tłuką się kapciami,
Magda podarła Emili sweter,
Emila ją trzaska rękami"
Wiersz chyba nie jest dokończony bo jeszcze jest jedno zdanie:
"Oglądając tę wojnę... "
Prawda, ze to słodkie :D ?
Pamiętam jak się tłukłyśmy :))))
Miłej nocki :D

24 listopada 2008

Pogięło mnie

No pogięło :(
Coś mi z mięśniami się stało, boli jak cholera. Prawa strona, kark, żebra, łopatka.
Niech już przestanie bo zacznę gryźć :(((((

Z milszych rzeczy, które już miałam jakiś czas temu napisać.
Hasior organizuje zabawę w list do świętego Mikołaja...
Co ja bym chciała? Sama nie wiem...

Mona Lisa urodziła synka a Tores będzie miała dzidziusia :))
jeszcze raz GRATULACJE :)))

To tak na zakończenie :)

Idę się obłożyć jakimś termoforem. Szkoda, że kota nie mam, bo bym go sobie przywiązała do pleców ;))
Może ma ktoś na zbyciu jedną sztukę?

3 października 2008

DOM

Muszę się spieszyć...
Dziecko humorzaste ... Ząbek wychodzi, piąty z kolei. Włączył się lęk separacyjny... czyli jak jestem w zasięgu wzroku to dobrze, jak nie to katastrofa ... No i tyle tu nowych twarzy, że Hania nie wie momentami co się dzieje :(
Przeczekamy, może minie.
A na razie szybki scrap na zabawę z literami, dzisiaj D, jak DOM, nasz DOM do zbudowania :)

Mam nadzieję, że zaczniemy jeszcze w tym roku :D
Użyte materiały to papier, folia bąbelkowa, papier pakowy, zszywacz i jakiś zadrukowany papier, słowa wycięte z gazety i wytłoczone w Dymo :D


Bonusik ;)
Z maila.
Dzięki Kasiu :)

Pamiętasz?
Lata 80-te, to niepojęte, że:
Byliśmy święcie przekonani, że George Michael jest hetero
Staliśmy w kolejce przed budką telefoniczną za każdym razem, gdy chcieliśmy zadzwonić do domu
Trwała uważana była za modną fryzurę - zarówno wsród dziewczyn jak i facetów
Gwiazda Dirty Dancing Patrick Swayze był symbolem seksu
Kawałek materiału z Lycry o nazwie "Body" z zapięciem w kroku (nie do opanowania zwłaszcza w połączeniu z alkoholem) był nieodłączną częścią  naszej garderoby
Poduszki na ramiona, im większe, tym lepsze, dawały nam naturalną sylwetkę
Maskara nie mogła być czarna, tylko w tym samym kolorze, co tęczówka - niebieska, zielona lub brązowa
Nie wolno było skakać po podłodze w trakcie słuchania muzyki - rysowały się płyty
Chodziły plotki, że Michael i Janet Jackson to jedna i ta sama osoba
Getry i koszula były oczywistym zestawieniem
Nasze najpiękniejsze obrazy przedstawiały pary całujące się przy zachodzie słońca, płaczących klaunów i galopujące jednorożce
Aerobik uprawiało się w stringach założonych na kostium do ćwiczeń

PIĘKNE CZASY :D

24 września 2008

Moda

Co chwilę na naszym Forum pojawia się jakaś moda.
Czasem mija szybko, bo pojawia się następna. Czasem zostaje na dłużej bo ktoś w niej odnajdzie swoje powołanie :)
Tak było z modą na scrapuszka, na styl retro, domki z pudełek po zapałkach, ATC itd
Ostatnio nastała moda na sówki :)
Nie powiem, mnie też zauroczyły i nabyłam kilka takich sowiastych stempelków.
Co niektóre więcej uzdolnione (ode mnie) sówki szyją :)
Sowy są wszędzie, opanowały nasze umysły :))))))
A ja będąc na zakupach, kupiłam dla Hani kombinezon na zimę .... z sową :)
A dla Ali bluzę polarkową też z sową.

Zdjęcie ze strony 5-10-15

29 lutego 2008

Taaaaaaa

Na początek napiszę, że Magda urodziła wczoraj :)))) Marysia przyszła na świat przez cc, 28.02.2008 r. Ładna data :)
Dodam, że ja też się urodziłam 28. tyle, że nie lutego i jaka fajna jestem :)

Ale dziś mam ochotę ponarzekać... Wolno mi. To już ostatnie chwile, więc co tam.
Ciąża to w sumie fajny moment, ale... Powiedziałabym w sumie, że II trymestr jest najlepszy.
W I trymestrze dowiadujesz się o niej i musisz się z tą myślą oswoić, później zaczyna się jazda...
U mnie było tak: nudności, wymioty, jakieś alergie na zapachy, widoki (mdliło mnie na widok bakłażana w telewizji...), miałam wstręt do pieczonej i gotowanej papryki i śmiesznie było, jak mi teściowa ugotowała leczo :) do tego wahania nastrojów itd.
Jeszcze nic nie widać, ale już by się chciało, żeby każdy wiedział :)
II trymestr był super, co prawda wyglądałam jakbym tylko trochę więcej zjadła, ale za to wszystkie dolegliwości przeszły :) No prawie wszystkie. Ale wróciły siły, ruszać się mogłam normalnie, nie męczyłam się tak jak poprzednio, nie spałam już tyle. No i dzieciaczek zaczął dawać znać o sobie kopiąc :)
Aż przyszedł trymestr III ... trwa do dziś i z dnia na dzień jest coraz gorzej :( Ciężko chodzić, spać, założyć buty, zgiąć się nie ma szans, zgarbić przy siedzeniu też bo można dostać w żebra "z buta", męczy zgaga (w końcu wiem co to jest, ale wolałabym nie wiedzieć :/), puchną ręce i nogi, nie wspomnę o lustrzycy :) A! No i co najważniejsze! Im staję się większa tym mniej ludzi mnie zauważa :) Fenomen :) A najbardziej to widać w długich kolejkach na poczcie i w marketach w kolejkach dla kobiet w ciąży...
W sumie można by wymieniać tak cały dzień o tych "przyjemnościach" błogosławionego stanu ... Ale po co. Ciąża fajna jest. Do czasu. A siostra ostrzegała :) Mówiła, że pod koniec ciąży już ma dość pytania: Jak się czujesz?

Nie chcę nikogo obrazić, bo nie o to mi chodzi, rozumiem, że w sumie jest to standardowe pytanie, ale jak się je słyszy codziennie po kilka razy przez kilka miesięcy, to ma się dość... I ja mam.
Mam zestaw pytań, które doprowadzają mnie do lekkiej frustracji...
Zacznę od miejsca trzeciego:
3. Kiedy rodzisz?? (w sensie chyba, kiedy termin??)
odp. nie wiem kiedy będę rodzić. Nie jestem w stanie tego ani przewidzieć, ani zaplanować, ponieważ nie będę miała cesarki.... A termin mam na 7 marca, ale terminy są umowne...
2. Jak się czujesz??
odp.Jak w 9 miesiącu ciąży.
1. Przyjeżdżasz na poród do Szczecina??
Muszę komentować?
Nie mieszkam w dżungli, tylko w stolicy tego kraju, pod nosem mam prywatny szpital, w którym będę rodzić i NIE, nie przyjeżdżam do Szczecina...Tu mam lekarza, tu mam położną, szpital, męża i mieszkanie. Nie będę wynajmować firmy przeprowadzkowej na poród.

No dobra a teraz na wesoło :)
Czego nie mówić, lub o co nie pytać kobiety w ciąży :
1. Nie chce niczego sugerować, ale wydaje mi się, że noworodek nie waży 20 kg.
2. Patrząc na Demi Moore nigdy bym nie powiedział, że miała dziecko.
3. Nie mogą wywołać porodu wcześniej? Dwudziestego jest finał Ligi Mistrzów.
4. Dzisiaj kolega z pracy wysikał kamień wielkości groszku. Ależ to musiało boleć!
5. Wow! Przez chwilę myślałem, że obudziłem się obok Ryszarda Kalisza.
6. Zazdroszczę kobietom tego, że możecie przeżyć cud narodzin.
7. Masz mleko?
8. Może nazwiemy dziecko po mojej sekretarce?
9. Ten tatuaż wokół twojego pępka wygląda jak Madagaskar.
10. Odeszły ci wody? Jezu, to wygląda jakby się zawaliła zapora wodna.
11. Ale pięknie pani wygląda, powinna być pani ciągle w ciąży.
12. To będą bliźniaki??
13. Nie boisz się porodu? (boję się, ale jakie mam wyjście?)
14. Ile utyłaś?
15. Masz rozstępy?
16. Mąż się cieszy? (nie, właśnie sobie żyły podcina)
17. Jesteś za ładna. na pewno będzie dziewczynka?