Tagowa kartka

Bardzo miło robi mi się ostatnio kartki. 

Przeróżne. Bogatsze, skromniejsze, mediowe, "czyste". 

Dzisiaj taka mediowa, w kształcie taga, żeby nie było za bardzo zwyczajnie ;)

Użyłam tu kilku materiałów ze sklepu Stempell&Kartoon, zobaczcie je TU.

 

To absolutnie nie jest walentynka

Bankowo! 

Nie cierpię walentynek... już pisałam nie raz. 

Kartka powstała tak sobie, po prostu.

 Z tego jak wygląda można by wywnioskować, że autor miał na myśli: no przecież że cię kocham, jeeeenyyyy.

Użyte materiały: Papier SODAlicious, gesso, drucik, zszywacz, korektor. 

Baza: Papierowa Galanteria.

Pierwsze digi po dłuuuuuuuuuugim czasie

Tak naprawdę to już nie wiem ile czasu minęło od ostatniego digi scrapa. 

Długo. 

Ostatnio coś mnie tknęło, że może by do tego wrócić.
Zaczęłam szperać po internecie w poszukiwaniu darmowych zestawów i natrafiłam na kilka. 

Jak na razie mi wystarczy, na rozruch w sam raz ;)

Na pierwszy ogień Króliczek. 

Trochę pozapominałam w międzyczasie co i jak z tym Photoshopem, ale może z czasem pamięć mi wróci ;)

 Materiały:

http://imaginebyfran.blogspot.com  -  Coutures Stitches; A cosy loft Eléments;

A cosy loft papiers; 

justjaimee.com  -  Free Journalingcard

 http://aliedwards.com/  - Love Freebie

Kartka z goździkiem

Powoli, bardzo powoli przekonuję się do kwiatków. 

Nawet mam ochotę kilka sobie kupić. 

Bo w domu ich jak na lekarstwo :)

Ale to nie dlatego na moich kartkach są pojedynczo, nie wydzielam ich, nie myślcie sobie, po prostu nie umiem ich tak dużo użyć na raz :)

Dekoracyjne klocki do pokoju dziecięcego

Ostatnio dużo rzeczy zrobiłam dla dzieci. 

Nie mogę jeszcze wszystkich pokazać, bo część z nich to tajne projekty.

Tak już się zapędziłam, że i z klocków na które długo pomysłu nie miałam, zrobiłam ozdobę, do dziecięcego pokoju, a jakże :) 

Kiedyś tam, już bardzo dawno, kupiłam w Pepco na wyprzedaży taką ozdobę do domu

 

Wykupiłam od razu wszystkie jakie mieli na stanie, bo były bardzo tanie :) 

Tak mi się zrymowało przy okazji ;)

I tak leżały, leżały, okleiłam je papierem i znów leżały i leżały, aż mnie coś tknęło w tamtym tygodniu i w godzinę je udekorowałam. 

 Użyłam tekturek ze sklepu Stempell&Kartoon, farb akrylowych i crackle accents. 

Na klockach już przysiadły króliczki

Myślę nad tym, żeby je jeszcze jakoś dopieścić, ale nie wiem co nakleić, bo nie może być to wypukłe, będzie się gibało i nie stało prosto.

 Macie jakiś pomysł??

TCK czyli najnowsze wyzwanie na blogu Stempell&Kartoon

Skrót w tytule oznacza "To co kocham". 

Luty uznany jest za miesiąc zakochanych. Za moich czasów to był maj...

Jak możecie się domysleć, bo już nie raz pisałam, że jestem odwrotkiem, nie lubię Walentynek i całej tej kiczowatości z nią związanej i dlaczego AKURAT W TEN DZIEŃ mam wyznawać komuś miłość? 

Nie.
Nie i koniec.
Nie lubię. 

Jak się ma do tego wyzwanie? 

Tak, że trzeba zrobić pracę o tym co się kocha. 

Pomijam już miłość do dziecka, bo to oczywista oczywistość, już nie raz o tym było, tym razem o wakacjach będzie. 

Bo kocham wakacje. 

Kocham mieć wolne, kocham słońce i kocham kiedy nie muszę pracować :)

Odsyłam na BLOGA S&K po garść inspiracji naszego zespołu, a tu już moja praca:

Materiały ze sklepu S&K: Tektura Kraft - Strzałki,  

Tło arkusz wz. nr 2, Button Wz. 29; Papier Melissa Frances "Alma", do tego stempelki, taśmy dekoracyjne, kawałki papierów, ćwieki, element recyklingowy w pracy to girlanda z kartonu i sznurek.

Wygłupy przed snem

Ten LO powstał do mapki GOscrap. 

W założeniu miał być clean & simple. 

Nie wyszło. 

Mam nadzieję, że choć trochę tę mapkę przypomina ;) 

Papier to 7gypsies "Columbia"; naklejki Teresa Collins; Stemple 3rd Eye kardiogram i serduszka; stemple UHK "Hehehe"; tekturki kleksy RAE; teksty GOscrap; kawałki papierów UHK, SODAlicious, Rae, serwetki ozdobne, taśmy dekoracyjne, ozdobnr tagi.

Album z materiału

Mam nowy miesiąc, co za tym idzie na Portalu Scrapujące Polki ruszyły nowe wyzwania. 

W tym miesiącu za sprawą Michelle robimy album z materiału. 

Dobre wyjście, gdy zabraknie nam profesjonalnych baz, albo po prostu chcemy zrobić coś innego niż dotychczas. 

Wytyczne są dość proste, chociaż jedna przysporzyła mi kłopotów, ale dało się to oszukać ;) 

No i tak się rozpędziłam, że miejsce na okładkę też okleiłam jako stronę albumu, więc mój album ma taką stronę tytułową jakby żadną :)
Ale to nic, wypadki przy pracy się zdarzają, no i kto powiedział, że album musi mieć okładkę ;)

Polecam gorąco i zapraszam do zrobienia mini albumu. 

Swój zrobiłam ze starych jeansów męża, wiedziałam, że się kiedyś przydadzą :)