Tagi to również rzadkość u mnie. Większa niż kartki nawet, bo to jest drugi tag jaki zrobiłam w życiu :)
Poleżał biedaczek trochę, dziabnęłam go przecież już na Sabacie w kwietniu.
Ale co się odwlecze to nie uciecze.
Jest.
Cały na papierkach UHK.