Ostatni raz dobrze bawiłam się ... w sobotę :)
Mamy we wsi nową scraperkę. W sobotę u niej byłam. Ubawiłam się nieźle, siedziałyśmy do 4.30 :)
Ale zdjęć ze spotkania nie mam, jakoś nikt o tym nie pomyślał.
Tak więc za bardzo nie mam się czym pochwalić.
To może pokażę Wam moją dzisiejszą dwugodzinną "ZABAWĘ", za którą teraz dzielnie zjadam lody :)