Myślałam i myślałam i myślałam... W czerwonym kolorze frywolitki niedawno robiłam , oj gdybym wiedziała, że Danusia da ten kolor we wrześniu pewnie poczekałabym.
Pomysłu "inteligentnego" brak więc "poskarżyłam"(hahahaha) się Wiki.
Wiki natychmiast pomyślała za mnie , przypomniała mi , że kupiłam farby i miałyśmy iść w plener. Ja jej na to, że nie ma ciekawego pleneru na ten moment. I wiecie co ona na to?
Babciu przecież kwitną u Ciebie takie czerwone kwiaty , malwy.. to przecież czerwone kwiaty i róże też:)
Za chwilę pokażę jak nam wyszło.
A mi wyszło nieciekawie. Pan z którym miałam kilka lekcji malarstwa powiedział, że jeżeli opanujemy akwarelę wszystko inne będzie proste i żeby być zadowolonym trzeba ćwiczyć, przy setnym obrazku już będzie łatwiej:))))
Mimo że nie są to prace pokazowe i trochę z wypiekami na policzkach Wam pokazuję i chcę zabawić się we wrześniowych cyklicznych kolorkach u Danusi.
Malwy były pierwsze. Oto malunek Wiki:
i mój:
Zostałam przy malowanych kwiatach. Zakwitł mi fiołek alpejski więc spróbowałam namalować coś podobnego. W rzeczywistości wygląda lepiej i nawet podobny do tego żywego:).
W całości wygląda to tak:
Śliczny nie jest ale mam nadzieje , że nadaje się do zabawy.
Czerwony najbardziej kojarzy mi się ze Świętami Bożego Narodzenia. Lubię dodatki w takim kolorze.
Jeszcze jak byłam małą dziewczynką, w szkole podstawowej dostałam w prezencie czerwone spodnie. Lubiłam je ale kolega z klasy zawsze ,miał coś do powiedzenia i żartował sobie na ten temat więc spodni nie chciałam zakładać i nawet przestałam lubić ciuchy tego koloru.
Po latach zawsze starałam się mieć czerwone bluzki ale również spódnice , przynajmniej jedną. Najlepiej w kratkę. Lubię dodatki czerwone do czarnych ubrań.
I miło od kochanej osoby otrzymywać kwiaty w różnych kolorach ale czerwone chyba najbardziej wzruszają:)))

Jeszcze jak byłam małą dziewczynką, w szkole podstawowej dostałam w prezencie czerwone spodnie. Lubiłam je ale kolega z klasy zawsze ,miał coś do powiedzenia i żartował sobie na ten temat więc spodni nie chciałam zakładać i nawet przestałam lubić ciuchy tego koloru.
Po latach zawsze starałam się mieć czerwone bluzki ale również spódnice , przynajmniej jedną. Najlepiej w kratkę. Lubię dodatki czerwone do czarnych ubrań.
I miło od kochanej osoby otrzymywać kwiaty w różnych kolorach ale czerwone chyba najbardziej wzruszają:)))