Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szydełkiem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szydełkiem. Pokaż wszystkie posty

sobota, 30 stycznia 2016

Buraczkowa

Chyba ostatnio więcej używam szydełka i drutów niż maszyny do szycia ;)
Coraz lepiej mi idzie dzierganie, no i satysfakcja coraz większa !

Tym razem chusta z cienkiej niteczki, bardzo przyjemnej w robocie. 
mieszanka wełny (49%) i akrylu (51%), miękka, ciepła i baaardzo wydajna. 
Jeden motek wystarczył na chustę o rozpiętości prawie 150cm ! 


Na czas suszenia i blokowania musiałam jej udostępnić sypialniane łóżko, 
a i tak jeszcze całkiem sporo zostało :


Część główna chusty zrobiona na drutach nr 4:

Fot. K Medowska

bordiura na szydełku 3,5, w ostatnim rzędzie wrobione koraliki

Fot. K Medowska

Chusta jest na tyle duża, że spokojnie można się owinąć i ładnie udrapować ja na ramionach;
jest miękka i lejąca, ładnie się układa.

Fot. K Medowska

Będzie prezentem dla osoby, która nauczyła mnie dziergania. 
Mam nadzieję, że z dumą będzie nosić dzieło swojej uczennicy ;) 

poniedziałek, 23 listopada 2015

Wirusy


Virus to nazwa popularnego schematu na chustę, a ja popełniłam te chusty dwie od razu, z czystej babskiej ciekawości, jak będzie mi się włóczka układała ;)
Obie chusty robiłam na szydełku, wóczka to Alize Angora Gold Batik, fantastyczna mieszanka akrylu, moheru i wełny, z długimi pasmami koloru, które łagodnie się mieszają i dlatego tak pięknie się układają. 
Spójrzcie sami :
wersja szaro-różowo-śmietankowa




i bardziej mroźna w kolorystyce, turkusowo-biała:




Na pewno będzie ich jeszcze kilka, bo narobiłam zapasu tej włóczki w róznych wersjach cieniowania, będę dalej eksperymentować ;)

czwartek, 6 sierpnia 2015

Kocyk, dziewczęcy w nieoczywisty sposób

A dlaczego ? A dlatego, że bez różowości i bezowatości, po prostu kocyk. Zamiast pasteli - szarość i grafit, zamiast różu - intensywna fuksja. No po przecież nie wszystko, co dziewczęce musi być cukierkowe. A że włóczka dobrej jakości, to wcale nie ubywa mu na mizialności i przytulności :)
Jest bardzo miękki i ciepły.


Wymiary to standardowe dziecięce 75x100
Włóczka Star Madame Tricote

We wzorze dominują oczka ścisłe, a główną ozdobą są bąbelkowe rozetki, które nadają kocykowi fajną fakturę. Wykończenie to też rządek bąbelków, które ogólnie są ogromnie włóczkożerne :)






Podoba mi się to zestawienie kolorów, a  że wzór przyjemny w robocie i włóczki mam sporo jeszcze, chyba zrobię jeszcze komin - tubę na jesienne chłody.
Bo szkoda tej miłej włóczki na leżenie w szafie ;)

niedziela, 14 czerwca 2015

Dla Barbie 2

Bez gadania, bo czasu szkoda. Sukienka dla Barbie, taka sobie z falbaną, do kompletu kapelusz.
Spódnica bombka, góra z tyłu wiązana jak gorsecik. 




W pasie pojedynczy rządek koralików:



Sama bym taką kieckę chciała ;)
tylko najpierw to bym musiała ze 40 kg schudnąć, 
żeby takie proporcje uzyskać ;)


niedziela, 7 czerwca 2015

Kocyk pluszowy

Niedawno wpadła mi w ręce puszysta włóczka, dziwna w swej konstrukcji, w dużym powiększeniu wygląda jak szczoteczka na nitce:


To pluszowa, czy jak kto woli szenilowa, włóczka Himalaya Dolphin Baby,
 którą kupiłam w Sklepie KAMART:


Pomyślałam, że skoro jest tak przemiła w dotyku już w motku, to gotowy udzierg musi być niesamowity..
Szybko cztery motki tej włóczki zmieniły sie w co ? oczywiście dziecięcy kocyk ;)
Robiony słupkami na szydełku 6mm, więc zwarty, nie "dziurawy", ale jednak wciąż elastyczny.





Rzeczywiście kocyk jest mięciutki, grubiutki, choć nie przesadnie grzejący,
 w robótce szybko przyrastał, bo nitka jest grubaśna.
Łatwy w utrzymaniu w czystości (można prać w 40 stopniach) a to przecież ważne przy dziecięcych akcesoriach...
Ostateczne wymiary to 85cmx85cm.
Akurat do przykrycia okruszka śpiącego w wózku czy łóżeczku. 


Z tego rodzaju włóczki przezdolne kobitki robią też maskotki, jestem po prostu zachwycona efektem jaki daje ta nitka, spójrzcie sami :

http://www.misiekrolisie.pl/

Wszystko puszyste i mięciutkie.
 Nieograniczone możliwości jednej niteczki....
 :)

wtorek, 26 maja 2015

Dla Barbie

Moja fascynacja szydełkiem i drutami nie mija, wręcz przeciwnie - ta dłubanina coraz bardziej mi się podoba. Schematy już nie są plątaniną nic nie znaczących znaczków, zaczynają mieć sens!
Jestem coraz śmielsza w wyborach kolejnych prac, choć to wciąż wzory z kategorii "łatwe" ;) 

Tym razem spod szydła wyskoczyła letnia sukienka dla Barbie.



Tu zbliżenie na wzorek spódnicy:


Niby nic, ale jestem zadowolona z efektu, a to motywuje do dalszych prób.
Pewnie coś tam jeszcze wydłubię do lalczynej szafy ;)



niedziela, 16 listopada 2014

Urodzinowa

Chusta dla Mamy, zamówiona przez nią na urodziny.
To już czwarta wg tego samego schematu, i z pewnością nie ostatnia. 
Prosty wzór, ale bardzo lubię jego połączenie z cieniowaną włóczką - efekt jest niesamowity ! 
Wygląda jakby była robiona z kilku kolorów a to jedna magiczna niteczka ;)
Poza tym wciąż mnie zaskakuje niepowtarzalność wzoru - przez to cieniowanie nigdy nie wiadomo do końca jak ułoży się kolorystycznie :)



Wykończona, podobnie jak poprzednie, delikatnym turkusowym Angelem firmy Bergere:


To tyle. 

W głowie kłębi mi się mnóstwo pomysłów na dziecięce kocyki i narzutki,
muszę je trochę uporządkować i nadać priorytety :) 
Za dużo pomysłów, za mało czasu, niestety ;)




czwartek, 24 lipca 2014

Etui potrzebne od zaraz

No bo walały się te szydełka po pudełku,
 i zawsze gdy szukałam konkretnego to oczywiście znajdowałam je ostatnie ;)
Ale koniec z tym. Nastał porządek !
A to za sprawą etui, które uszyłam z prześlicznego materiału, typowo szyciowego :


Uwielbiam takie motywy !
Etui jest mięciutkie, do środka wszyłam pojedynczą warstwę takiego wypełnienia , 
świetnie się sprawdza. 



Złożone etui ma wymiary 20cm na 9 cm, więc mogę je wszędzie zabrać ze sobą.

Teraz stwierdzam, że jeszcze etui na druty też by się przydało...
Daj babie palec, weźmie całą rękę ;)


niedziela, 20 lipca 2014

Marynarski chevron

Dziś do szuflady z ukończonymi cudami trafi mój chevron.
Po ukończeniu jego wymiary to 75cm na 100cm, czyli standardowo jeśli chodzi o dziecięcy kocyk :)

W całości zrobiony jest z antyalergicznej akrylowej włóczki dla dzieci, bardzo miękkiej w dotyku.
Jest kolorowy i milusi, tu zdjęcia tuż przed praniem :




I odbiór jakościowy był ;) :


 Kocyk fajnie się wkomponowuje w letnie, marynarskie klimaty, prawda ? 
:)



wtorek, 1 lipca 2014

Chevron w marynarskim stylu

Zobaczyłam wzór gdzieś w czeluściach internetu i było oczywiste, że muszę, bo nie wytrzymam.
Prosty, ale jakże efektowny, w zależności od użytych kolorów.
Czyli chevron crochet, jakby ktoś szukał :)


Mój chevron to będzie dziecięcy kocyk, marynarskie zestawienie kolorów, 
ani dziewczęcy, ani chłopięcy, bo nie ma jeszcze odbiorcy :)
Szeroki na 75 cm, docelowo długi na 100, choć do tych stu brakuje jeszcze co najmniej połowy ;)



Ale macham szydełkiem wytrwale, więc jestem dobrej myśli ;)
A poza tym chevron można dowolnie modyfikować, trzeba tylko zachować zygzakowatość, 
i mam już jakąś wizję następnego tworu :) 

Jakiś czas temu, od razu po ukończeniu Medieval Lady ,
 zaczęłam Ladybird Fairy , też projektu Joan Elliott. 
Przygotowałam wszystkie materiały, muliny nawinęłam na bobinki ...
i na tym rzecz się skończyła. 
Jakoś nie było mi z Biedronką po drodze.

Długo to trwało, aż nawet  Kasia się zaniepokoiła, czy aby nie zapomniałam o haftach :)
 Nie zapomniałam :)
Kilka dni temu wygrzebałam haft i idzie fantastycznie, 
widocznie trzeba było mi odpocząć od krzyżyków.
Od pażdziernika minęło sporo czasu..
No to troszkę jeszcze dorobię, żeby było co pokazywać ;)



niedziela, 27 kwietnia 2014

Kocyk - narzutka

No taki właśnie mi wyszedł twór wielofunkcyjny :) choć najbardziej mi pasuje jako przykrycie do dziecięcego wózeczka...
Wymiary to 65 na 70 cm, mięciutki i milutki. Zrobiłam z włóczki zdobycznej ;)
 Bordiura wykończona typowo dziecięcym błękitem, dla rozjaśnienia całości.



Bardzo mi się podoba ten efekt szachownicy, chociaż każda dziewiarka od razu pozna, że to po prostu naprzemienne kwadraty prawych i lewych oczek.
 No cóż, jak przystało na początkującą, trzeba zaczynać od podstaw ;)  


niedziela, 23 marca 2014

Zamiana

Ledwo spod szydełka wyskoczyła trzecia cieniowana chusta,
 już na druty nabrane były oczka na kolejny wytwór :) 
Przedstawiam produkty zamiany ;) :
tym razem chusta z akcentami granatowymi, bo taki kolor kurteczki występuje u Zamawiającej :)
Jasne partie ładnie rozjaśniły całość.




Nowy wytwór przedstawia się na razie tak :


i jak na razie rośnie w siłę ;) Co z tego wyniknie - zobaczymy, ale już widzę, że oprócz roboty szyciowej lubię mieć obok zaczęte coś do dziergania.  Tak dla odmiany.
Uwielbiam taki płodozmian, bo wtedy jak się znudzę albo, co gorsza, coś mi nie idzie, to odkładam i biorę coś "z innej beczki" :)
Nadszedł czas powrotu do krzyżykowania, wciąż czeka na mnie Biedronkowa Wróżka, a i remont już na ukończeniu, więc przestanę latać jak poparzona po sklepach budowlanych i będę mogła w końcu więcej czasu poświęcić na swoje dziubanki :)

niedziela, 2 marca 2014

Wymieszana urodzinowo ;)

Mogę wreszcie pokazać drugą chustę, która do tej pory nie mogła ujrzeć blogowego świata, bo miała być prezentem ;) ale została już wręczona, no to proszsz :



Włóczka ta sama co przy poprzedniej ale kolory inne, bardziej odpowiednie
 dla Szanownej Jubilatki :)
Wykończona tak samo, cieniutką włóczką Angel ale w kolorze śmietankowym, 
nie jest sterylnie biała :



No po prostu jestem zafascynowana, jak się fajnie układają kolory w tych cieniowanych włóczkach !
Wyglądają jakbym się trzy razy bardziej napracowała dowiązując nitki ;)
Super efekt !



W tajemnicy mogę się przyznać, że powstaje już trzecia, zamówiona, ale to jeszcze sporo zajmie, bo dopiero zaczęłam, a poza tym oszczędzę Wam na razie , no bo ile można oglądać to samo ;)

--------------------------

Zobaczcie, jak wyglądają moje poduchy patchworkowe okiem profesjonalisty :


 Fot. R.Dwórznik


Jest różnica, prawda ? ;)


You might also like: