Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MASZYNA DO SZYCIA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MASZYNA DO SZYCIA. Pokaż wszystkie posty

środa, 12 października 2016

Żyrafa dla córci

Szewc bez butów chodzi... już nie. W końcu i moja córcia się doczekała swojej prywatnej żyrafki. Kolor oryginalny bo sama córcia wybrała go sobie w pasmanterii w śród setki innych włóczek :)
Dane techniczne:
Szydełko: 5,0
Włóczka: Himalaya Dolphin
Rozmiar: 64cm

poniedziałek, 10 października 2016

Owieczka i Wróżka

Kolejne nowości :) Tym razem na specjalne życzenie małej Oliwki powstała żółta owieczka z obowiązkową różową różyczką.
 Dane techniczne:
Szydełko: 3,0 5,0
Włóczka: Himalaya Dolphin, YarArt Jeans


Ostatnio nadgarstek odmawia mi posłuszeństwa ale się nie poddaję, tworzę dalej i w ten sposób powstała podusia -wróżka. Z jednej strony bawełna a z drugiej mięciutkie minki miętowe.

piątek, 27 marca 2015

Pluszaki dla córci

Ostrzegam sporo zdjęć. Przygotowania do powitania córci ciągle trwają. Matka wariatka ciągle ma nowe pomysły i ciągle coś robi. Tym razem z szydełka przerzuciłam się na maszynę do szycia i w ten sposób powstało kilka mięciutkich zabawek. Do kilku zabawek doszyłam wstążkowe metki bo podobno dzieciaczki lubią się tym bawić. Może i córcia polubi :)

wtorek, 24 marca 2015

Mięciutkie literki- Nikola

Długo zastanawialiśmy się z Mężusiem czy zamawiać drewniane literki czy samemu coś zrobić. Po przejrzeniu wielu ofert ze sprzedażą literek zdecydowaliśmy się, że sami coś wykombinujemy. W ten sposób powstały literki z mięciutkim wypełnieniem, które nie tylko będą wisiały nad łóżeczkiem ale również będzie można się nimi pobawić.
W przyszłości chcę zrobić aby literki zwisały z dwóch białych chmurek . Termin porodu mam wyznaczony na sobotę więc teraz nie jestem w stanie tego zrobić ale w przyszłości na pewno doszyję jeszcze dwie chmurki ;)

niedziela, 13 kwietnia 2014

Przybornik na druty i szydełka

Przyszła pora na uporządkowanie wszystkich drutów, szydełek i innych rzeczy przydatnych do robótek ręcznych. Miałam już dość ciągłego szukania odpowiedniego szydełka czy też drutów grubości takiej jakiej akurat potrzebuję. Dlatego też wczoraj postanowiłam zakończyć ciągłe poszukiwania i zebrać wszystko w jedno miejsce. W momencie kiedy schła mi farba na decoupagowych jajkach, uszyłam sobie piórniczek i teraz mam wszystko w jednym miejscu :)
I kilka zbliżeń




Muszę się pochwalić, że w piątek wieczorem skończyłam sweterek mgiełka. Jak tylko zrobię jakieś fotki to na pewno je tu umieszczę :)

niedziela, 5 maja 2013

Wolna sobota a jednak pracowita

Ach jak miło mieć taki jeden dzień tylko ja i hobby. Czas niestety wtedy jak na złość szybko mija ale za to w domu przybywają nowe przydasie  :) I tak było wczoraj.

Powstały dwie nowe podusie (materiał już od dawna czekał aż w końcu go wykorzystam i w końcu się doczekał )

Oczywiście Coffe jako pierwszy sprawdził ich miękkość i wygodę. Szybko zasnął więc chyba nie jest z nimi źle :)

Powstał igielnik z słoiczka po balsamie ( a może szpilecznik? bo w sumie ma on być tylko na szpileczki) 


I jedna z sześciu szydełkowych podkładek pod filiżankę. W rzeczywistości kolor jest trochę jaśniejszy


Na drzwiach od łazienki w końcu zawisły zasłonki. 


Będąc na zakupach musiałam zajść do sklepu "wszystko po 5,90" i w ten sposób kuchnia wzbogaciła się o nowe porcelanowe pojemniczki :) Zdjęcia trochę nie ostre za co przepraszam



piątek, 22 lutego 2013

Poszewka na poduszkę

Dzisiaj krzyżyki poszły w odstawkę, szydełko poszło w odstawkę za to na ich miejsce skoczyła maszyna i powstała moja druga poszewka na podusie :)

Najpierw szukanie inspiracji...
Początkowy planem było zrobienie podusi z serduszkiem...

i na planie skończyło się powstała podusia z kwadratem i koronką :)


Coffe chętnie przy niej pozował więc chyba się spodobała

środa, 23 stycznia 2013

Pierwsza poszewka na podusie

Dzisiejszy post nie ma nic wspólnego z krzyżykami ale postanowiłam się pochwalić pierwszą poszewką, którą sama uszyłam. Postanowiłam wziąć się ostro za naukę szycia na maszynie. W końcu nie po to mężuś sprezentował mi tą maszynę aby tylko kurz zbierała.