Wyszliśmy z Paula i Rithą na spacer. Tak w razie czego wziąłem aparat i filtry połówkowe.
Okazało się, że jest tuż przed burzą, za to światło było super.
Lubie takie światełko do portretów. Letnie, popołudniowe, dość ciepłe lekko rozproszone przez delikatne chmurki.
Jako, że Paula nie chciała zdjęć tak padło na naszą Rithę.