Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szpilki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szpilki. Pokaż wszystkie posty

W rytmie Valentino :)

wtorek, 7 czerwca 2016


Po ostatnim swoim poście, Paulina tak mnie zmobilizowała, że teraz trudno oderwać mnie od książki! ;) Cały weekend, a zwłaszcza niedzielę, przesiedziałam na tarasie z książką w ręku! Książka ma 800 stron więc jest co czytać. A że zostało mi jeszcze "trochę", to ciągnie mnie do niej, oj ciągnie! ;) Oczywiście jak skończę to nie omieszkam się Wam pochwalić i trochę o niej wtedy powiem więcej :) A teraz do rzeczy, bo "Shantaram" czeka! ;D

Kombinezon ?

środa, 15 lipca 2015

W obecnej modzie bardzo duże znaczenie odgrywają kombinezony. Mamy cały wysyp różnego rodzaju, na różne okazje: mamy wersje eleganckie, sportowe, typowo letnie. Taka idea, spodnie zespolone z górą, jest bardzo ciekawa i atrakcyjna. Ale czy wygodna?

Cisza przed burzą ;)

poniedziałek, 13 kwietnia 2015



Miał to być piękny, słoneczny dzień! I tak się zapowiadał; rano świeciło słońce i wszystko wskazywało na to, że będzie to fantastyczna pogoda na sesję. Może zbyt ciepło nie było, ale na pewno nie miało padać! Nie miało, ale padało! I to tak nagle się zachmurzyło! W ostatniej chwili złapałam płaszcz i zmieniłam buty.

W kolorkach

wtorek, 27 maja 2014



Ostatnio trochę zabrakło kolorków w moich zestawach ;) A kolorki są takie energetyczne! Zaraz ktoś powie: no dobrze, ale czarny też kolor! No jasne i to jaki – uniwersalny, prawie wszystko pasuje do czarnego! Prawie, bo kilku połączeń nie lubię, ale to nie jest istotne. Istotne jest to, że dzisiaj „wybuchłam” kolorami. 

Słodkie lenistwo

wtorek, 22 kwietnia 2014





Te święta zaliczam do bardzo udanych: byliśmy "w gościach", goście byli u nas, było bardzo miło i oczywiście suto! Teraz trudno się wraca do codziennych zajęć, jeszcze bym sobie poleniuchowała:)

Pomarańczowe szpilki

wtorek, 25 marca 2014

Pomarańczowe szpilki "zamieszkały" się w mojej głowie już przeszło rok temu. Jak tylko pojawiły się w Zarze, w zeszłym sezonie, od razu zapałałam do nich wielką, gorącą miłością. Co wchodziłam do Zary to je oglądałam, dotykałam, przymierzałam, przykładałam do różnych ciuchów i tworzyłam stylizacje (często tak robię – zestawiam rzeczy, tworząc własne stylizacje już w sklepie). Nikt wtedy nie traktował ich poważnie, niewiele osób zwracało na nie uwagę. Ale ja byłam nimi zauroczona. Zapytacie się: dlaczego ich wtedy nie kupiłam? Właśnie w tym czasie miałam operację stopy i przez pół roku nie mogłam nosić obcasów!!! To było trudne, ale jakbym je miała na półce, byłoby jeszcze trudniej ;)  Myślę sobie - poczekam, pół roku minie, przyjdą przeceny to kupię je trochę taniej. Ale na przecenach ich nie było. Pojawiły się w nowej kolekcji razem z błękitnymi. Jak się wybrałam do sklepu to były tylko te błękitne, które też kusiły niezmiernie … i wyszłam z błękitnymi! Jednak na moje szczęście a nieszczęście mojego męża ;) pojawiły się !!! I teraz je mam :))))

Świetujemy !!!

sobota, 8 marca 2014


Dzisiaj Dzień Kobiet!  Mówią, że to "święto komunistyczne", może i tak jest ALE CO Z TEGO?!  Kiedyś  się obruszałam, że mężczyźni tylko w tym dniu, biegają z kwiatkami i są mili. Ale dorosłam! To super, że jest taki dzień, w którym mężczyźni muszą się trochę wysilić, postarać specjalnie dla nas kobiet: postać w kolejce po kwiatka, lepiej się ubrać, ogolić, wyprasować sami koszulę, być mili i szarmanccy, czasami zabiorą do kina, kawiarni, co niektórzy z większym gestem - kupią jakiś prezent!!! ( panowie, proszę brać przykład i się nie ociągać!). W pracy też jest zupełnie inna atmosfera – sam dyrektor lub menadżer składa życzenia, "całuje rączki", wręcza kwiatka i czekoladki :)  Kiedyś było regułą, że kobiety dostawały kwiatka i „słynne” pończochy :) … i powiem Wam szczerze, że bardzo lubiłam te pończochy, to były ciężkie czasy i każda para cieszyła :)

Etno

poniedziałek, 17 lutego 2014

Witajcie, mam nadzieję, że po moim ostatnim poście nie zniechęciliście się do odwiedzania mnie na Blogu?  Tak jak uprzedzałam, ta stylizacja była dość kontrowersyjna. Ale tak często bywa – najpierw się oburzamy, potępiamy, wyśmiewamy, aż w końcu pokochamy! Nie twierdzę, że kalpki w stylu Birkenstock pokochają wszyscy, ale na pewno znajdą wielu zwolenników, a ja się do nich zaliczam. Mam zamiar wykorzystać rzadką okazję noszenia butów modnych i jednocześnie ... zdrowych;-)