Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drewniane. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drewniane. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 8 kwietnia 2014

Energetyczny naszyjnik (drewniane grona)

Tego typu naszyjniki robiłam swego czasu prawie taśmowo. Potem moje zainteresowanie przeniosło się w inne rejony biżuteryjne. Pamiętam, że długi czas zajęło mi zrozumienie "konstrukcji" tego naszyjnika - tak, żeby wyglądał dobrze i tak samo się prezentował. 
Ten naszyjnik powstał na specjalne zamówienie. Tym razem sporo czasu spędziłam nad tym, by przypomnieć sobie, "jak ja to robiłam?". Ale udało się! Naszyjnik powstał, a nowa właścicielka jest zadowolona. Ja również - zwłaszcza z zestawienia kolorystycznego


środa, 5 grudnia 2012

Decoupage na zamówienie - czarny i miodowy

Dziś krótko i na temat. Korale w technice decoupage, wykonane wg projektu pani zamawiającej :)
Do kompletu powstanie jeszcze bransoletka.

środa, 14 listopada 2012

Komplet miodowy - decoupage

Zostałam poproszona o zrobienie kompletu z decoupage'u, który będzie pasował do musztardowego żakietu. Ponieważ kolorystyka kul drewnianych jest ograniczona (bo nie maluję ich sama), wykorzystałam kule, których kolor producent określa jako miodowy. Dodałam do tego kulki oklejone papierem wpisującym się w kolorystykę i całość wygląda tak. Zdjęcie jest fatalnej jakości i w złym świetle, ale komplet był robiony w ekspresowym tempie i tak wyszło :(

czwartek, 8 listopada 2012

Decoupage - kolczyki

Dziś krótko i w temacie. Pokazuję zamówione do kompletu fioletowego kolczyki decoupage. Naszyjnik wyglądał tak, a bransoletka tak. A kolczyki poniżej :)


wtorek, 9 października 2012

Wiśniowe kolczyki - decoupage

Myślałam, że to koniec, ale jednak nie. Do tego naszyjnika i tej bransoletki powstały ostatnio kolczyki do kompletu. Nie wiem, czy sprostałam oczekiwaniom. Nie chciałam, żeby kolczyki były zbyt duże, by nie przytłaczały po założeniu naszyjnika. Mam nadzieję, że podobają się nowej właścicielce.
Tak sobie myślę, że to albo pierwsze a na pewno jedne z niewielu kolczyków w decoupage'u, jakie zrobiłam. Panie zdecydowanie preferują naszyjniki :)

wtorek, 2 października 2012

Decoupage - fiolet z zielenią (naszyjnik)

Dziś post z serii: "było już raz, ale ma być więcej". Zrobiłam swego czasu taki naszyjnik (nr 5). Tydzień temu zostałam poproszona o zrobienie naszyjnika w tych samych kolorach. Przeszukałam moje zasoby materiałów do oklejania i znalazłam inne, wydaje mi się, że nieco ciekawsze wzory niż te, które wykorzystałam w pierwowzorze. I tak oto powstał taki naszyjnik. Przyznaję, że mnie się podoba :)

wtorek, 4 września 2012

Wiosna trwa - naszyjnik

Wiem, że po wiośnie już dawno nie ma śladu. Wiem, że i lato się powoli kończy. Ale czy to jakaś przeszkoda, by na szyi mieć zawieszoną wiosnę przez cały rok? Naszyjnik powstał już dawno, ale dopiero teraz doczekał się zdjęcia. Drewniane kulki w żywych kolorach zieleni, ze smakowitym czerwonym akcentem.

środa, 8 sierpnia 2012

Decoupage - zamówione bransoletki

Decoupage'u ciąg dalszy. Oczywiście - na zamówienie. Zostałam poproszona o "dorobienie" do naszyjników bransoletek, co oznacza, że chyba naszyjniki się spodobały. A mowa jest o tym naszyjniku... i jeszcze o tym.

sobota, 28 lipca 2012

Decoupage - wiśniowy

Miał być czerwony, ale stonowany. Ponieważ korzystam z gotowych kolorowych kulek drewnianych, dobór barw mam ograniczony. Miałam do wyboru albo prawdziwą czerwień albo kolor wiśniowy. Wahałam się naprawdę długo, ale problem rozwiązał się sam - przez dobór motywu. Dobrałam taki papier do oklejania, że nijak czerwony koralik nie chciał się ładnie w niego wkomponować. I został kolor wiśniowy. Chyba się sprawdził, bo wkrótce powstanie do kompletu bransoletka.


środa, 25 lipca 2012

Decoupage - brązowy

No cóż... myślę, że jeszcze może dojść do tego, że zacznę oklejać koraliki taśmowo i że w końcu to polubię. Dziś kolejny zestaw zamówieniowy - tym razem w odcieniach brązowych i beżowych - zgodnie z życzeniem.
Informuję, że to dopiero początek decoupage'u :) Będzie więcej (zdecydowanie więcej!)

wtorek, 10 lipca 2012

Decoupage - fioletowy i granatowy

I kolejne drewniane naszyjniki, ponownie w technice decoupage'u. Tym razem miały być w kolorze fioletowym i niebieskim. Do tej pory nigdy nie ograniczałam się do jednego koloru, ale wydaje mi się, że całość wyszła całkiem zachęcająco. Ja jestem zadowolona.

czwartek, 5 lipca 2012

Decoupage - na zamówienie

Takie naszyjniki ostatnio robię wyłącznie wtedy, gdy zostanę o to poproszona. Mam w głowie wiele pomysłów na decoupage, ale póki co - zajmują mnie inne formy,  kuszą ciągle nowe, w związku z czym - takie komplety powstają okazjonalnie.
Taka kolorystyka podoba się najbardziej... przynajmniej tak wynika z moich obserwacji :))

niedziela, 10 czerwca 2012

Czerwone korale

Czerwone korale... czerwone niczym wino - takie właśnie są te korale. Pięknie czerwone. Długo nie mogłam znaleźć w sklepach własnie takich drewnianych koralików.
Dołączają do szerokiej kolekcji tzw. "gorsetów"

czwartek, 17 maja 2012

Kolejny z serii - decoupage

Naszyjnik w technice decoupage, zrobiony z drobnych koralików drewnianych. Średnica największych (niebieskie) to 20mm


poniedziałek, 14 maja 2012

Zielono mi... - naszyjnik

Pierwszy z zielonej serii robionej na zamówienie. Prezentuję ten, który ostatecznie został wybrany przez nową właścicielkę :) A naszyjnik zrobiłam z drewnianych rureczek i kulek. Zawieszony na szerokiej wstążeczce.



czwartek, 19 kwietnia 2012

Decoupage - naszyjniki

Pokazuję hurtowo, bo prośba o zrobienie tych naszyjników także była hurtowa. Cóż tu więcej mówić? Naszyjniki z kul drewnianych, z wykorzystaniem techniki decoupage.

1.

2.

3.

4.

5.

 6.

poniedziałek, 19 marca 2012

Maria Kuncewiczowa, Gaj oliwny

Pomysł napisania Gaju oliwnego zaczerpnęła Kuncewiczowa z notki prasowej, która ukazała się w 1952 roku. Informacja dotyczyła zamordowania w południowej Francji angielskiej rodziny, ale książka miała być nie rekonstrukcją zdarzeń, ale wizją autorki. Wspominam o tym, bo rzadkie jest w prozie Marii Kuncewiczowej odchodzenie od wątków autobiograficznych.

Całość powstawała przez pięć lat, chociaż sam proces pisania książki trwał osiem miesięcy. Związane było to z tym, że szkic tekstu (po angielsku) zaginął w czasie wyprawy do Stanów Zjednoczonych. Kolejna wersja powstała już w języku polskim.

Gaj oliwny zauroczył mnie swoim tytułem. I tu, już od samego początku czekają na czytelnika pułapki (ja wpadłam we wszystkie z nich):
- gaj oliwny... brzmi sielsko i anielsko;
- bohaterka - mała Pat, która wyjeżdża z rodzicami na wakacje do Francji;
Vincent van Gogh, Gaj oliwny II, 1889
- Prowansja... po niedawnej lekturze książki Rok w Prowansji mam utrwaloną wizję tej krainy jako mlekiem i miodem płynącej;
Czego więc można się spodziewać? Pięknej opowieści rodzinnej? Ciepłej, uroczej i przesiąkniętej przyrodą? Otóż nie.

Wypowiadam się tylko w swoim imieniu, ale przez cały czas miałam wrażenie, że COŚ wisi w powietrzu. Czułam napięcie i czekałam... Bohaterowie zmagają się tu nie tylko ze sobą, ale przede wszystkim z własną przeszłością.
Napisanie czegokolwiek więcej oznaczałoby zdradzenie finału.

Maria Kuncewiczowa w Posłowiu wyjaśnia, że chciała zrozumieć motywy ludzkiego zachowania, tajniki ludzkiej duszy. Czy jej się to udało? Tak naprawdę, niezależnie od tego, ile książek by się na ten temat napisało, nie da się wyjaśnić, dlaczego postępujemy tak, a nie inaczej.

Refleksyjna lektura.

Moja inspiracja ma z książką wspólny jedynie motyw oliwkowy. :)

Naszyjnik „gaj oliwkowy”:


Oliwkowe kolczyki:

Notka powstała w ramach projektu Lirael:


wtorek, 6 marca 2012

Decoupage w odcieniach szarości

Naszyjnik z niewielkich (20-25mm) koralików drewnianych, z wykorzystaniem techniki decoupage. Zrobiony na specjalne zamówienie :)


sobota, 3 marca 2012

Zaległe "gorsety"

Te naszyjniki, nazywane przez niektórych zgryźliwie "gorsetami" (:P) od samego początku bardzo mi się podobały. Powstało kilka, każdy w innym kolorze. Dziś pokazuję te, które powstały dawno temu, ale zapomniałam je pokazać. Mam w planie jeszcze jeden tego typu, ale na razie to tylko projekt :)



niedziela, 26 lutego 2012

Lutowy decoupage

Nowe techniki, których cały czas się uczę i te, które mam jeszcze w planach (a mam, tylko nie wiem, kiedy uda mi się znaleźć na to wszystko czas) sprawiły, że decoupage odszedł trochę w cień. Ale - zostałam ostatnio poproszona o zrobienie kilku naszyjnikach w określonych zestawach kolorystycznych. Oto efekty pracy. Wrzucam hurtem.





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...