Chociaż za oknem wciąż hula wichura, ja rozstawiam moją nową sztalugę (niebawem o niej słów kilka) i chwytam za pędzel i farby. Kolorystyka obrazka może i chłodna, ale iście wiosenna. Wykorzystałam kwadratowe płótno z Lidla i farby akrylowe z Amsterdamu- które szczególnie polecam gdy chodzi o zimną paletę barw.
Z efektu jestem prze szczęśliwa, jest to nieskromnie powiem jedna z najlepszych prac pod względem różnorodności śladów pędzla- zawsze wszystko gładziłam jednakowo, a tu się pilnowałam aby starać się uzyskiwać jak najwięcej różnorodnych efektów. Tak więc 'odhaczyć' mogę styczniową część noworocznego postanowienia, aby co miesiąc robić jedną pełnoprawną pracę- choć prawdę mówiąc jestem tak rozochocona, że w tym miesiącu powstanie jeszcze jedna.. ;)
Innym postanowieniem, które sobie w tym roku obrałam jest "Wyzwanie książkowe 2015". Poniżej zamieszczam listę książek do przeczytania i zachęcam wszystkich do wzięcia udziału! :)
Będę Wam na bieżąco meldować postępy i ew. polecać książki. :)
Czasu co raz mniej, bo sesja się zbliża, kolokwiów zatrzęsienie, a dziś dodatkowo wzięłam na siebie pracę, która miejmy nadzieję pomoże mi uzbierać na porządny aparat. Ale obiecuję tu wpadać regularnie i starać się pisać sensownie.