Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zielony. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zielony. Pokaż wszystkie posty

piątek, 4 lipca 2014

Żuczku, żuczku pokaż rogi!

Mam dziś wenę na pisanie, nie planowałam jednak wstawiać dwóch postów w tak krótkim czasie. Chcę jednak tuż po opublikowaniu prac na Royal Stone wstawić lepsze zdjęcia mojego naszyjnika- niestety podczas konkursowej obróbki kolory zblakły okrutnie..

No więc na żuczka powstał lariat z Toho 11/0 irish green wymieszanego z metalic irish raindbow w sosunku 5:1. 
Lariat ma 125cm na 5 koralików w rzędzie, co daje nam 6,25m koralików do nawlekania. Jako, że czasu poszło w to bardzo dużo postanowiłam wykończyć go w srebrze. Strasznie trudno znaleźć było kryte, srebrne końcówki w pasującym wymiarze, jednak w końcu ArtFan zapewnił mi konieczne materiały. :) 



Z drugiej strony sznura zwisa chwościk z oplecioną akrylową oponką- trochę na czuja, ale wzór na szczęście się trzyma, nic się nie 'rozjechało' i jestem z tego bardzo dumna bo dopiero uczę się dodawania i odejmowania koralików. Do tego czarny chwościk z taśmy obszyty toho 11/0. Inspiracja była przede wszystkim kolorystyczna, choć powstał też żuczek-żuczek. Musiałam jednak zdecydować się na jedno z dwojga i wybrałam mniej dosłowną interpretację. Drugiego żuczka pokażę Wam na dniach. :)


Do lariatu dodałam krawatkę szytą z pamięci- kiedyś trafiłam w internecie na rosyjski tutorial na ten wzór, jednak był on powielony, bez odnośnika do oryginału, co gorsza, po tak długim czasie nie udało mi się znaleźć go po raz drugi. Jeżeli ktoś zna autorkę tego tutoriala, będę bardzo wdzięczna za jej namiary, abym mogła o niej tu wspomnieć. :))



Trzymajcie kciuki! :) W konkursie niestety praca ma nie te kolory.. 


Dziękuję bardzo tym co tak dzielnie ze mną wytrzymują! :)


piątek, 27 czerwca 2014

Konkursoholiczka!

To właściwie jedyne co robię w ostatnim czasie, szyję, szyję, szyję. Starałam się wyrobić na 4 różne konkursy, na trzy z nich dałam radę. Dziś chciałabym pokazać Wam komplecik, który uszyłam na konkurs Korallo Swarovski. Zaczęłam od sznura na szydełku z użyciem Super Duo, potem zajęłam się swarkami i próbowaniem różnych ich konfiguracji, z początku miała być dużo bogatsza, uznałam jednak, że wolę komplecik z duuużymi kolczykami, które pięknie łapią światło. 







Kolczyki wbrew rozmiarowi są leciutkie. Umocowałam je na sztyftach i jestem z nimi przeszczęśliwa. :)


A tak się prezentuje komplecik 'na modelce'. ;)


Będę bardzo wdzięczna za wszystkie głosy, jednak nie wygrana jest najważniejsza, prawda? (choć nagroda jest nieeeesamowita! :D Takiej ilości swarków na raz w życiu nie miałam :D) Teraz jestem świeżo po odebraniu świadectwa maturalnego- nie jest tak źle! :) Jeszcze półtora tygodnia, będę miała za sobą egzaminy na studia i wreszcie będę mogła odetchnąć pełną piersią.:)

Życzę Wam wspaniałego weekendu! :)  

piątek, 18 kwietnia 2014

Dokonania artystyczne- jak zostałam uszczęśliwiona

Otóż w wtorek 15 IV byłam na Dniach Otwartych ASP w Gdańsku. Od kilku lat marzę o tym (czasami z przerwami na inne widzimisię) aby tam studiować i ciągle wracam do tego myślami. Gdy ostatnio okazało się, że na edukację artystyczną w zakresie sztuk plastycznych mogę stawić się z 'dokonaniami artystycznymi' a nie na 'przegląd teczki'- oszalałam z szczęścia. A gdy dowiedziałam się, że biżuteria- owszem to dokonania artystyczne miałam już w głowie tyle pomysłów, że mogłam przebierać. Tak więc pracuję teraz równolegle przygotowując się do matury nad kilkoma dużymi projektami. Dla każdego obserwatora coś dobrego- ba każdą technikę którą opanowałam chciałabym zaprezentować. Tak więc dla pierwszych obserwatorów, którzy byli ze mną od początku obserwując rozwój moich opalanych kwiatów- będzie sukienka wyszyta dziesiątkami kwiatów z organzy. Dla fanów broszek z zamka i filcu- powstanie ogromny paw, który będzie naszyty na torbę na laptopa. Wyszywany toho w różnych rozmiarach, z dodatkiem kryształów swarovskiego. Jako, że ostatnio miłością szczerą pokochałam szydełko- powstanie 1,5m lariat do którego skończyłam nawlekać dziś koraliki- ok 10m! (Dziękuję za młynek Karolino!!!) 
Chciałabym również uszyć dodatkowych kilka(naście) egzemplarzy polskich ptaków, zafarbować wełnę i uczyć się wszystkich możliwych technik biżuteryjnych, więc robota pali mi się w rękach. :)
A dziś zdjęcia pracy starej i niepokazanej (zagubiły się w czeluściach dysku twardego) broszki motyla w kolorach które uwielbiam. Zieleń w przekroju od żywej i soczystej po oliwkową, a do tego turkus, trochę morskiego i granatowego koloru i koraliki silver-lined. 











Dziś się rozpisałam, ale raz na jakiś czas trzeba się wygadać, a ja ostatnio nie miałam zbyt wiele czasu na bloga... Jednak jako, że od piątku kończę szkołę.. Mam nadzieję więcej tu gościć :) 

A może Wy macie pomysł na jakiś widowiskowy projekt? :) Nad czym ostatnio pracujecie 'wielkoformatowo'? :)


czwartek, 6 marca 2014

Dumni jak paw- mówmy co nam nie pasuje.

Tytuł jest oczywiście nawiązaniem do broszki, którą chcę Wam dziś pokazać, ale niesie też za sobą coś znacznie ważniejszego. Każdemu znana jest sprawa konfliktu na Ukrainie- mimo to, ciągle spotykam się z osobami nieświadomymi w takim stopniu, że dosłownie mnie zatyka. Wiem, że większość z nas nie jest w stanie nic zrobić, można przekazać pieniądze, można wesprzeć modlitwą- jestem jednak w stanie zrozumieć, że niektórzy nie mogą zaoferować nawet tego i nie wynika to z ich złej woli. A więc w czym rzecz? Czego oczekuję od każdego rozmówcy? Świadomości. Nauczyłam się już, że nie warto tracić nerwów na setki głupawych komentarzy na facebooku, czy innych portalach internetowych. Ludzie świetnie czują się jako anonimowe jednostki- a jeszcze lepiej jako anonimowy tłum. Napatrzyłam się na to gdy głośno było o Trynkiewiczu, teraz nie lepiej jest z Ukrainą. Po co wychodzili an ulicę? Sami się prosili? Serio? Apeluję do każdego anonima, któremu na język ciągną się złośliwe i głupawe (to mało powiedziane) komentarze- STOP. Jeżeli nie jesteście w stanie pojąć cudzego zachowania, albo jeżeli nie wysililiście się nawet na tyle aby dokładnie je przeanalizować- STOP. 

Jestem czasami na prawdę zmęczona takimi bezmyślnymi komentarzami- również pod Doceńmy Rękodzieło lubią wypowiadać się osoby, które mają nikłe pojęcie o sprawie, a do tego (śmiem sądzić) nie znoszą własnej pracy i boli ich sama myśl, że ktoś mógłby zarabiać przyzwoite stawki robiąc to co kocha i cytując anonima "W wygodnym fotelu w domu". 

No, wygadałam się, teraz przejdę do przyjemniejszej kwestii- prezentu na Dzień Kobiet, który już niedługo będzie nosiła szczęśliwa nowa właścicielka. 


Ta super-turkusowa broszka powstała na wyzwanie z Szuflady o motywie pawiego pióra, zgłosiłam jednak inną broszkę (stety/niestety bo nie wygrałam). Tak czy siak jestem z niej dumna i cieszę się, że komu innemu też się spodobała. Uszyta jest na wzór pawia, którego już u mnie widzieliście- tylko kolorki inne no i trochę więcej doświadczenia w szyciu tych broszek. ;)








Mam nadzieję, że i Wam paw się spodoba i że zawsze będziecie mieli odwagę by mówić co na prawdę myślicie. 


sobota, 8 lutego 2014

Historia pewnej ptaszyny- przywołajmy wiosnę!

Tylko ja mogę mieć mnóstwo starych prac do wstawienia, a mimo to pokazywać najnowsze. ;) Ale obiecałam Wam pokazać w najbliższym czasie moją ptasią kolekcję, tak więc dziś ptaszek, którego widzieliście ostatnio w zapowiedzi.


Tak, dobrze zgadliście- to sikorka! Od niej zaczęła się ta kolekcja- pomysł z odwzorowaniem 'dokładnego' upierzenia ptaszka spodobał mi się tak bardzo, że przez tydzień siedziałam planowałam, rysowałam, szyła i filcowałam tylko tą kolekcję niemal nie jedząc i nie śpiąc. ;)

 

 Zbliżenie na 'piórka' :)




A teraz coś dla fanów słodkości. Mam dla Was przeprosty przepis na przepyszny krem, którym zachwycam się po raz kolejny i właśnie pomyślałam- czemu by się nim nie podzielić? W internecie znajduje się mnóstwo podobnych, ale czasami choćby przepisów było zatrzęsienie, my nie wiemy że takie dobrocie 'istnieją'.. ;)

No więc krem z mascarpone i białej czekolady. I najprostszy przepis na świecie. ;)
Bierzemy mascarpone (200g na 100g czekolady- choć jeżeli chce się słodsze to można zaburzyć proporcje i nic się nie stanie ;) ) i wrzucamy je <rachu ciachu> do miski miksera. Czekoladę roztapiamy w miseczce w kąpieli wodnej i dodajemy do mascarpone. Teraz wszystko zależy od tego jaką konsystencję chcemy uzyskać. Jeżeli mam kruche ciasto i nie chcę aby krem je przemoczył nie dodaję śmietany, ale aby pokryć kremem cały tort red velvet (choć mój nie jest czerwony z racji unikania zbędnych barwników) dodajemy stopniowo śmietanę 30% do uzyskania zadowalającej konsystencji. Jeżeli nie dodajemy śmietany to lepiej przemieszać dokładnie łyżką, zamiast narażać mikser na przegrzanie. Całość schładzamy w lodówce min. 30 minut i możemy nakładać ;)

Dziękuję wszystkim odwiedzającym, miłego dnia!
 Idę poczęstować Agatę Inaurem babeczkami z kremem! :) Jeżeli coś razem 'zbroimy' na pewno damy znać!

ps. Macie może ochotę na candy? Zbliża się 40.000 odwiedzin, postaram się coś dla Was przygotować jeżeli macie ochotę! :)

środa, 22 stycznia 2014

Motywy owadzie- wisior ważka.

Ci, którzy regularnie tu zaglądają wiedzą, że jednym z moich ulubionych motywów są owady. Wielobarwne motyle, szkliste muchy, delikatne ważki. Ta tutaj zwinęła się dookoła akrylowego koralika aby stworzyć jedyny w swoim rodzaju zamkowo-filcowo-wyszywany wisior. :) Zawiesiłam ją na bazie z wstążeczki i kilku barwionych rzemyków. Gdy tylko ujrzała ją Pani Ewa poprosiła mnie o podobną, czarną broszkę. A kiedy czarną ważkę zobaczyła jedna z moich szkolnych nauczycielek zapragnęła podobnej, tylko szarej! :) 






Czy tworzące w srebrze Panie mogłyby mi polecić jakiś sensowny 'pakiet startowy'? Kiedy szacuję koszty wzięcia się za bary z srebrem, przy najniższym kosztorysie wychodzi mi 1500zł i cena mnie nie przerasta, ale ten scenariusz nie jest dla mnie zadowalający. ;) Ah! Nie mogę się doczekać. :)

Dziękuję za wszystkie Wasze odwiedziny i komentarze! Jesteście wspaniale i cieszę się, że ciągle Was przybywa :)

wtorek, 7 stycznia 2014

Nalot much i prośba o pomoc!

Dziś pokażę Wam dwie broszki z jednym z moich ukochanych motywów- MUCHA! 
Obie z bogato wyszywanymi skrzydełkami i taśmą cyrkoniową Preciosa.

Pierwsza wyszywana koralikami z srebrnym środkiem w dwóch odcieniach fioletu, oraz pomarańczowych.





Druga w zieleniach. Która ładniejsza? :)





A teraz chciałabym Was prosić o pomoc. Pracuję nad własną stroną internetową, zajmuję się grafiką i zaczynam od stworzenia zupełnie nowego loga. Które się Wam podoba najbardziej? Jakieś sugestie? Rady, pomysły? ;)



edit.
Dodaję jeszcze opcję 4. To przerobiona druga, ale z większą czcionką.


czwartek, 13 czerwca 2013

Cyrkoniowa zajawka.


A wiec oto malutka zajawka połączenia zamka, filcu i taśmy cyrkoniowej. Wisior w pełnej krasie będziecie mogły zobaczyć już niedługo. Bedzie cała dostawa taśm z Bukowca. Oraz kilka pawi, motyli i innych wisiorów. ;) 
Co wiecej? W wakacje rozpoczynam projekt TECZKA.
Potrzebna jest mi ogromna plastyczna teczka w rozmiarze XXXXXXXL, którą wypatrzyłam już sobie w sklepie plastycznym. Wykonana jest z czarnego plastiku, zresztą pewnie niektóre z Was kojarzą teczki plastyczne, bo ogromnego wyboru nie ma. ;)
Tu chciałabym skierować do Was z pewnym zapytaniem:
Jakie farby dobrze chwycą na plastiku i są wodoodporne? A jeżeli nie są wodoodporne to będą takie po spryskaniu lakierem (np takim samochodowym)?
W każdym razie w wolnym czasie rysuje projekty, które być może zaprezentuje Wam za jakiś czas by poradzić sie, który wybrać. :)

W sobotę w Bydgoszczy w starym Kinie Orzeł odbędzie się ciuchowa ZAMIENIADA.
Zapraszam, może się zobaczymy! :)

So today you can see littlepresage of jugglery od zipper, felt and zircons. In next few days I hope I will have a chance to show you my butterfly in fully. In next few thays I will also publish some new artworks- peacock, butterflyes etc.
What is more- in summer vacations I'm starting new project BRIEFCASE. 
I need huge XXXXXXL black briefcase and some paints which are waterproof and will be able to paint on plastic. Could you recomend any?
I will also exhibit few projects in next days. Wait for it!

niedziela, 9 czerwca 2013

Bzzzzzzzzz!

Dziś mam Wam do pokazania kolejną muche :) Bardziej kolorowa niż zazwyczaj. Od wczorajszego popołudnia supłam różańce. Mam ich już 76 i okropne odciski na palcach! Auch! Do tego decydujący sprawdzian z historii w wtorek i zeszyt z kaligrafii do zdania w tym tygodniu- oj bedzie ciezko.. Do tego kilka kartkówek i mniejszych sprawdzianów- czemu wszystko zawsze kumuluje sie w jednym tygodniu? 

Today I will show you new fly. :) More colourful then usually. Since yesterday I'm making bracelet rosarys. I have already done 76 and I have awful blisters on my fingers.. Auch! What is more I have also very important test on Tuesday, calligraphy notebook need to be give back to compteition, I also have a few small tests- that will be hard week.. 








Have a nice week! 
Udanego tygodnia! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...