W końcu i ja pocięłam mojego cudnego Zakochanego Holmesa :D
Ach jak te papierki się przyjemnie tnie, szarpie, komponuje ze sobą.
Polecam Wam bardzo serdecznie, nie będziecie żałować zakupu
(no chyba, że faktu zakupienia zbyt małej ilości papierów ;) )
Na pierwszy ogień poszedł notes - pamiętnik,
do zapisywania najbardziej osobistych myśli.
A niebawem kolejna porcja Holmesa w akcji :D