11 marca 2020

Stare stoliki nocne i lampy z nóg fortepianu .

Omiatam pajęczyny z bloga ! Dziś na tapecie lampy z nóg fortepianu i stoliki nocne , wszystko to dostałam od dobrych ludzi , którzy wiedzą o mojej słabości do staroci , nawet w beznadziejnym stanie . Stare nogi od fortepianu miałam na stanie od ładnych paru lat , poprzednie lampy , też z nóg od fortepianu nie pasowały gabarytowo i kolorystycznie do stolików nocnych które odnowiłam. Swego czasu miałam kilka podejść ,jak się za nie zabrać , bo warstwa farby na wysoki połysk z podkładem była dosyć gruba , w kilku miejscach uszkodzona i ulana klejem nie do usunięcia .  Szczerze mówiąc, wcale nie chciało mi się tego całkowicie  skrobać, stwierdziłam ,że częściowo przeszlifuję dla ujednolicenia ubytków a czarny lakier po zabiegach szlifierskich potraktuję rozpuszczalnikiem nitro by zniwelować zadrapania po papierze ściernym i zmatowić farbę . Zabieg się udał , na koniec zawoskowałam całość 👌

Stoliki były w stanie prawie agonalnym , jedyne co mi się w nich spodobało to nóżki 😆
Jak widać , rozebrałam na części pierwsze prawie , nóżki i tak ledwo się trzymały stolików , brakowało części listewek , które miały zdobić ale jak dla mnie przytłaczały , przerost formy nad treścią .

Po usunięciu wszystkich listewek , powstały ubytki w okleinie , tak więc zeszlifowałam do gołego drewna , zostawiając ją tylko na drzwiczkach i szufladach . Okazało się ,że trzeba zastosować preparat na drewnojady , zaszpachlować dziury które były pod okleiną i dlatego by ukryć trochę miejsca po szpachlowaniu pomalowałam stoliki rozcieńczoną farbą za pomocą gąbki,emalia do drewna i metalu Duluxa w kolorze szarość zen. Po wyschnięciu przetarte drobnym papierem ściernym dosyć mocno , a na koniec brązowy wosk .

Stoliki dostały też nowe blaty , zrobione ze stuletnich dech podłogowych .
Efekt końcowy jak dla mnie zadowalający , lubię tak spatynowany kolor drewna ,no i w końcu pasują stylistycznie do ramy łózka 😀
Przepraszam za jakość zdjęć , nadal z telefonu 😜 i raczej to się nie zmieni .
Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających to zapomniane miejsce i do miłego !

8 lutego 2019

Pokrowce na kanapy .

Najchętniej przemilczałabym tak długą nieobecność na blogu , jedynym jako takim wytłumaczeniem jest fakt , że aparat fotograficzny dawno  padł , bez szans na naprawę , w tej chwili dysponuję tylko zdjęciami z telefonu 😏 Nic więc dziwnego ,że częściej jestem obecna na Instagramie ,niż tutaj .
Nie obiecuję na wyrost ,że będę częściej zamieszczać posty na blogu , czas pokaże czy starczy mi cierpliwości do obrabiania fotek z telefonu 😉
Dziś za to pochwalę się nowymi pokrowcami na kanapy , a było to wyzwanie  dla mnie , samouka szyciowego i sprawdzian cierpliwości do tak dużego  projektu ,zwłaszcza ,że nie lubię tak dużo czasu spędzać przy maszynie do szycia . Nic więc dziwnego ,że materiał ( przypadkowe trafienie w outlecie com40 po 10 zł. za mb.)   leżał chyba od maja zeszłego roku i czekał na moją wenę . Stare pokrowce wytrzymały prawie osiemnaście lat , chwała im za to , jednak po ostatnim praniu materiał zaczął się rozłazić . W styczniu jadalnia zamieniła się w szwalnię , zaczęłam od obszywania poduch , bo to już kiedyś robiłam i wydawało mi się łatwiejsze ... ale i tak 5 pokrowców na siedziska dało mi w kość ... no nie mam cierpliwości jako krawcowa ...nie lubię ! 
Pokrowce na całość kanap ,to było wyzwanie , a do wyzwań podchodzę już z zaciekawieniem czy dam radę i nie jest nudno 😛 zwłaszcza ,że stare oryginalne  pokrowce nie były zbyt idealnie dopasowane .Wymiary pokrowca nie zgadzały się z kanapą  , tak, że było dużo przymiarek  przed szyciem 😅
Tył kanapy , wszycie zamków ...
sprawdzenie czy pasuje , przy okazji dopasowanie materiału na oparcie...
obszywanie bocznych oparć ...
Zszycie wszystkiego razem ...

potem ,dopasowanie przodu pokrowca kanapy przed ostatecznym przyszyciem ...
a jak się okazało ,że się udało ... pół dnia świętowałam 😂😂😂
Na koniec , przyszycie taśmy rzep w odpowiednich miejscach i podwinięcie brzegów .
Tadammmm ... brawo ja !
Trzy tygodnie mi to zajęło , bo nie raz z hukiem opuszczałam miejsce przy maszynie do szycia , nerwy nie pozwalały , taka wyrywna jestem . Na dodatek moja maszyna się rozregulowała , szlag mnie jeszcze większy trafił , całe szczęście mam uczynnych sąsiadów od których pożyczyłam maszynę i mogłam już w spokoju kończyć co zaczęłam .
Koty namiętnie łazikują po kanapach , a stópki niejednokrotnie zostawiają ślady , więc musiałam przykryć kanapy narzutami niestety , całe szczęście jakoś się dopasowały kolorystycznie.


Pozdrawiam Wszystkich zaglądających jeszcze 😜 do Jagodowego i do miłego !

25 maja 2018

Łóżko ze złomu .

Przyznałam się już kiedyś ,że ze mnie złomiara  😂 nic na to nie poradzę ,że ciągnie mnie do złomu ☺ a tak na poważnie znalazłam tam już niejedną perełkę . Jedną z nich jest stare metalowe łóżko  znalezione 2 lata temu , aż wstyd ,że tak długo czekało na odnowienie 😜
Na początek porządnie umyłam je Karcherem , potem wyszorowałam drucianymi szczotkami , po dokładnym odkurzeniu ze rdzawego pyłu przemyłam Nitro . Nawet miałam ochotę zostawić je takie przyrdzewiałe , jednak w związku z tym ,że ma stać na tarasie , zdecydowałam się jednak pomalować je na czarno .
Pewnie w oryginalnej wersji miało sprężyny ...na złomie ich nie znalazłam ☺ ☺ ☺ może i lepiej . Zbudowałam legowisko z desek , na tarasie praktyczniejsze rozwiązanie .
Gdy tylko odnowione łóżko stanęło na tarasie , trafił mi się na giełdzie , chyba w ramach nagrody , piękny w swej prostocie  komplet toaletowy , dzban i misa dopasowały się do wcześniej zakupionych pojemniczków toaletowych . Dopóki nie nacieszę nimi oczu ,postoją na tarasie , potem pewnie postawię komplet w łazience .
Pogoda dopisuje , więc wszyscy domownicy chętnie korzystają z tarasu ,jest  kącik wypoczynkowy , kąt jadalny ...
chyba jedynie brakowało kącika  sypialnianego  😆
Zielnik się rozrasta , kilka odmian bazylii , bo nie wyobrażam sobie letnich posiłków bez pesto ...
i właśnie z myślą o pesto kupiłam na giełdzie stare porcelanowe misy-moździerze , niestety bez tłuczków , ale już wiem  gdzie można takie nabyć ☺ 

Waga składak , złożona z różnych części , sam mechanizm wagowy nabyłam na ostatniej , tak bogatej w trafienia giełdzie , stojak to podstawa od lampy kupiona dawno temu na klamotach  , łańcuszki zapasy magazynowe a szalki to metalowe półmiski kupione za kilka złotych w sklepie i pomalowane na czarno , tym sposobem mam wagę szalkową o której marzyłam od dawna  😍







Wszystkich odwiedzających Jagodowy pozdrawiam ciepło i do miłego 💋

14 maja 2018

Zaległości i aktualności .

Post powinien nosić tytuł ,,Pokutny " ☺ tak długo nie zamieszczałam nic na blogu , że prawie zapomniałam jak to się robi ☺ ☺ . Dla co niektórych ,zaniepokojonych ciszą na blogu , u mnie wszystko OK ☺ , a powodem braku wpisów + zdjęcia , jest nadal brak sprawnego aparatu fotograficznego . Dlatego częściej zamieszczam migawki domowe na Instagramie , telefonem zdjęcia mi jakoś wychodzą i szybko można je zamieścić ... taka się zrobiłam wygodna ☺ ☺ ☺  
Wspominałam swego czasu ,że zostało mi kilka zdjęć z poprzedniego roku , w sam raz na dzisiejszy wpis reanimacyjny ☺ takie wspominki tarasowe , plus aktualności ogrodowe . Pierwsze zdjęcie jeszcze letnie , następne to już kolorowa jesień ...






początek szaleństwa grzybowego , bo to co na stole , to tylko namiastka moich zapasów grzybobraniowych ☺ ...

zimę szybko przelecimy ...
bo tegoroczna słoneczna wiosna doprowadziła do tego ,że ja , totalny leń ogrodowy ☺ utknęłam w nim na ponad miesiąc . Wysprzątałam chyba wszystkie zaległości ogrodowe ostatnich lat ☺

stoczyłam walkę z kilkoma powalonymi przez wichurę sosnami ...
żeby nie było , leń musi mieć chwilę wytchnienia , więc o miejsce do tego
zadbałam ☺ ...

zlikwidowałam w końcu ogródek warzywny , niestety nawet pomimo wymiany ziemi i intensywnego podlewania nie chciało tu nic rosnąć , nie mam zamiaru walczyć z wiatrakami , więc teren wyrównałam i posiałam trawę .
Miesiąc w ogrodzie , oprócz oczywiście porządku jaki wreszcie zapanował , ma swoje niespodziewane skutki , schudłam ponad 3 kilo ☺ ☺ ☺  nic tylko orać ... najlepsza dieta ☺ ☺ ☻

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających Jagodowy serdecznie i do miłego ... mam nadzieję ,że niedługo ☺
Related Posts with Thumbnails