Przez dwa lata unikałam tego miejsca jak ognia! i nie tylko dlatego, że Kornelia boi się osób z bliżej niezidentyfikowanymi przedmiotami w ręku, ale również dlatego, że odkąd się urodziła nie mogłam doczekać się czasu kiedy będę pleść jej piękne warkocze i robić słodkie kiteczki.
Niestety...
Kornelia od zawsze miała bardzo cieniutkie i rzadkie włoski :(
Ostatnio do tego stopnia zrobiły się słabe, że zaczęły łamać się, kruszyć i wypadać :(
Z ciężkim sercem postanowiliśmy więc, że obcinamy je. Na króciutko.
Pierwszy dzień z nową fryzurką był dla mnie strasznie smutny.
Moja drobniutka i delikatna dziewczynka znów stała się 'dzidziulkiem' z kilkoma włoskami na główce...
[choć oczywiście dla mnie i tak jest najpiękniejszą 'dzidziulką' na świecie ! :) ]
Póki co pocieszają mnie słowa osób, które z przekonaniem twierdzą, że podcinanie włosków znacznie poprawia ich kondycję przez co rosną i mocniejsze i gęstsze...
Oby !
Bo ja cały czas wierzę, że za kilka miesięcy na główce Mojej córeczki pojawi się urocza kokarda na miniaturowym warkoczyku :*
opaska mała mama || sukienka w serduszka h&m ||
butki zara ||