Wreszcie !
Ciągnący się w nieskończoność remont już za Nami.
Mogę spokojnie usiąść w Moim wygodnym, bujanym fotelu, obejrzeć ulubiony serial, czy poczytać gazetkę dzieciową.
Taaaak! Mogę też zaprosić znajomych na kawę i/lub obiadek. A co tam! ;)
W końcu mam - Mój nowy salon ! :)
Ale od początku!
Projekt, zrobiony przez Decorativa Desing, wyglądał tak:
Urzekł mnie!
Zawzięcie wypatrywałam w katalogach jasnych mebli, białego stolika i czarnych lamp.
Jednak musiałam odpuścić...
Nikt w pobliżu nie oferował tego, czego szukałam.
Postanowiliśmy więc 'ocieplić' wnętrze.
Odcienie kremów i brązów, z zielonym akcentem oraz czarnymi dodatkami [ja fanka koloru black przecież nie mogłam sobie tego odpuścić!] ;)
No coż. Jest podobnie...
Mamy identyczny fotel [tyle, że w innym kolorze], mamy identyczny model lampy sufitowej. Z podłogowej zrezygnowałam, gdyż w to miejsce weszło akwarium, które daje dość sporo światła :)
Mamy jeden big obraz, zamiast trzech...
Mamy nieplanowany zegar, który mieć musiałam, bo... zobaczycie sami dlaczego? ;)
No i obowiązkowo puchaty, futrzaty dywan, po którym uwielbiam chodzić boso :)
A propos 'BOSO'...
plakat - Ohoo Style |
dywan shaggy - DywanStyl |
podusia gwiazda - Fifi & Jeje |
krzesło bujane - D2 |
lampa - Inlamp |
zegar - Deko Boko [I hate design] |
| ||
I jak Wam się podoba ? :)
Dodam, że mój mąż sam gipsował a poźniej malował sufit i ściany, kładł panele oraz postawił 'na nogi' wszystkie meble i inne pierdółki.
Z tego miejsca chciałabym mu jeszcze raz bardzo podziękować za te długie dni ciężkiej 'harówki' !
Warto było ! ♥