Pokazywanie postów oznaczonych etykietą łapacz snów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą łapacz snów. Pokaż wszystkie posty

Krzesełko dla dzieciaka

Witek skończy zaraz 5 miesięcy i niedługo będzie jadł papki. 
Już próbował ale bez krzesełka szło ciężko, jedna osoba musiała go trzymać. 
Zresztą i tak miał jeszcze odruch wypluwania wszystkiego, co wkłada do buzi. 
Takie oto krzesełko kupiłam na allegro (na zdjęciu na trawie). 
Miało kolor strażackiej czerwieni, z naklejkami w babajagi!
Zastanawialiśmy się jak je przemalować. 
Myśleliśmy nad białym, czarnym, szarym i czerwonym w odcieniu czereśni. 
W końcu stanęło na czerwonym. Na zdjęciach oczywiście kolor nie wyszedł :(, 
bo jest głęboki czerwony a wygląda na koralowy :(.
Naklejki z babajagą były zeszlifowane ale czerwone farby nigdy do końca nie kryją, więc wymyśliłam sobie, że zrobię naklejki z gwiazdką. 
Krzesełko będzie pasowało do salonu, kuchni i dzieciecego kącika.
Poduszka do krzesełka z Ikei.








 Anielica z Fabryki Małych Cudów.



 Te ptaszki z wymiany z Izą (Po zachodzie).











Takie jak tu poniżej było. Potrzebowało odświeżenia.

Moimili robi cudne łapacze snów - zbyt mocno się zainspirowałam, bo zgapiłam prawie. Mam nadzieję, że mi wybaczy, bo to na mój własny użytek tylko. No musiałam. Wcale nie jest to proste!!!




 Nowa puszka z Home & You z wyprzedaży, książki kucharskie w nowych szatach.



 Naklejkę nakleiłam też na termos.




A takie malwy mam przed oknem.