***

Pasje, fascynacje, inspiracje, wariacje. Radosna twórczość.

Wszystko, co moja głowa wymyśli, a dłonie stworzą.

***

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ślub. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ślub. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 19 września 2013

ślubnie w kwiatki i kropki czyli...

"skromnie" nie musi znaczyć "nudno".





Tymczasem trę cukinię na ciasto, przerabiam kurki na kolejny obiad, oglądam Food Network. Piekłam kokosowo-limonkowe muffinki, ale chociaż maślano-cytrusowy smak był boski jak zawsze, tekstura pozostawiała sporo do życzenia, więc będę eksperymentować z przepisem. Gdybym miała kogo karmić, nie wychodziłabym z kuchni. Mało co prócz tego sprawia teraz frajdę. Chyba tylko rozmowy z ludźmi i taniec...

Co więcej? Focę piętrzące się kartki, szyję zapas serduch, niedługo przyjdzie czas na kupowanie świątecznych papierów. A wczoraj do podekscytowanej wymianką Agi poleciały moje filcaki, więc niecierpliwie czekam na bransoletkę.

Boję się jesieni.

środa, 4 września 2013

ślubne pudełko na koperty

Nadrabiania zaległości ciąg dalszy. Gdzieś pomiędzy szyciem sówek i klejeniem kartek odgrzebuję zdjęcia wczesnoletnich zamówień.

Dziękuję za wszystkie komentarze, zaglądanie, posyłanie dobrych myśli...






środa, 10 lipca 2013

sobota, 29 czerwca 2013

limonka

Sezon ślubny trwa.
Trochę nietypowe kolory i bardzo niemoje, ale zgodnie z zamówieniem - żółty i limonka. To był najbardziej limonkowy papier, jaki udało mi się znaleźć.
I pierwsze próby klejenia róż.



poniedziałek, 17 czerwca 2013

eleganckie bordo. klasyczna biel

 - Wciąż najbardziej mi pasują w tym temacie. A do tego błyskotki, złoto i wszędobylskie perełki. Bo jak to tak bez nich.





poniedziałek, 29 kwietnia 2013

wtorek, 9 października 2012

sunflower






Prosta ślubna kartka z malowanym słonecznikiem. Mistrzynią w operowaniu pędzlem i farbą to ja nie jestem, ale jak miał być słonecznik, a zamówione papiery nie przyszły, no to trzeba było... Wyszło nienajgorzej, tak myślę.

Pozdrawiam wieczorową porą.

środa, 12 września 2012

pudełko na koperty

Wśród ślubnych, przedślubnych i weselnych gadżetów pojawiły się w nieznanym mi momencie pudełka na koperty. Coby nie trzeba ich było pod kościołem/urzędem zbierać w łapki. Całkiem praktyczna rzecz. Albo sztucznie wytworzona potrzeba. Zależy jak na to spojrzeć. W każdym razie na takowe pudełko otrzymałam zamówienie. Powstało z kartonu po jakimś biurowym sprzęcie, kartonu po butach, dużych ilości papieru różnorakiego, ślicznej koronki i kilku drobiazgów. Efekt chyba niezły...

Uwaga, dużo zdjęć!