Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sweterki malucha. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sweterki malucha. Pokaż wszystkie posty

sobota, 8 października 2011

Komplecik na chrzciny

Komplet powstał jakiś czas temu :), podobno sprawdził się na chrzcinach i właścicielka była zadowolona.
Robone na oko bez przepisu.Sweterek druty nr 4, buciki szydełko nr 4 podwójna nitka, czapeczka szydełko nr 2,5.
Włóczka :
Czapeczka i buciki włóczka Austral Pudrowy róż
Sweterek: Merino kolor biały







miłego weekendu.
Nie wiem jak u was ale u mnie pogoda wybitnie do dziergania, słota i plucha, zimno wieje. Nic tylko kocyk, gorąca czekolada i druty :)

piątek, 7 października 2011

Sweterek z kwiatuszkami

Nadrabiając braki, kolejny sweterek młodej, włóczka coprawda niewiadomej jakości ale miluśi za to jest :)





miłego weekendu :)





poniedziałek, 3 października 2011

Sweterek z kotkiem

Znowu mam braki
to dzisiaj na szybko najnowszy wyrób
Sweterek z kotkiem
oczywiście z całego sweterka najfajniejszy jest kotek :)
Włóczka merino z Interfoxu- 4 motki, rozmiar tak mniej więcej 110.Sweterek robiony na drutach 4,5 na okrągło od dołu.
Mam nadal kilka zaległych zdjęć które postaram sie wkleić niebawem
















środa, 16 lutego 2011

Tunika dla Bamdziulka

..się zrobiło wkońcu
pomalutku bo z pruciem ale powstała Tunika z Merino Print. Jakoś na zdjeciu może oszałamiająco nie wygląda ale na Bamdziulku jak najbardziej :).
Dzięki Antoninie i jej genialnym opisom dla żółtodziobów tunika jest robiona w jednym kawałku od góry...genialny sposób, bez zszywania i dopasowywania...czyli to co tygrysy lubią najbardziej.
Bamdziulek również zadowolony :) zarówno dlatego że się podoba jak i dlatego że już nie ma w robótce...cyt"andlutów" co to ją dotykały przy mierzeniu. :)
Jeśli chodzi o dalsze robótki to zrobiłam czapeczkę już wiosenną młodej ale miałam tylko jeden motek i mi brakło więc musze dokupić i dorobić szal jeszcze.....także c.d.n ...

niedziela, 14 listopada 2010

Gulikowy sweterek

Młody się wyczekał, bo sweterek robiłam od września
trochę zeszło, ale zawzięłam się i skończyłam, jedna robótka mniej z koszyczka z rzeczami do skończenia:)



piątek, 17 września 2010

Piąteczek to jest to :)

Witam się weekendowo Zaopatrzona w pyszną kawkę zasiadam zaglądnąć co słychać w blogowym świecie :) Zarobiona jak zwykle jestem ale co tam, czas dla mnie też się należy :) U nas nadal remontowo. Farba zakupiona i będziemy próbować jutro, lampy zakupiłam na necie, mam nadzieję że całe przyjdą:) Czasu na moje machanie drutami mało ale sobie po troszku dłubię a teraz korzystając z chwili wolnego czasu oraz skrzętnie czytając porady o robieniu zdjęć u Trucaveczki dokładnie zrobiłam odwtornie..musicie wbaczyć...bo otóż wieczorem robi się dużo lepsze zdjęcia...bo śpią wszędobylskie łapki gulikowe :)

Dzisiaj sweterek zobiony dla młodej w tamtm roku. Zrobiłam ciut większy i w tym jest akurat. Jest już dość znoszony a to dlatego że w ciągłym użytku.




Dzisiaj również obiecane biżu zrobione wiosną, tak mnie naszło ...sobie zrobiłam i sobie noszę...mam nadzieję że w długie zimowe wieczory powstatnie duzo więcej bo pomysłów mam kilka w głowie.







Miłego weekendu !!!!







czwartek, 9 września 2010

Niezbędnik małej damy

Kolejny odcinek moich prac. Tym razem ostatnio wykonane dwa bolerka :) oczywiście dla mojej córy :)

Zrobione z potrzeby bo nie znalazłam czarnego bolerka w sklepach a było potrzebne :) no to jest

Pozdrawiam :) i zapowiadam że dla odmiany jutro będzie zarazem inspiracyjnie i kulinarnie zarazem...tak przy weekendzie słodkie conieco inspirowane Mamą Gajową :)

Zatem jutro wieczorkiem zróbcie sobie dobrą kawę i zapraszam na kawałek tego conieco :)

środa, 8 września 2010

Ubrankowo

Witam jesiennie

Bałwanek juz pozwolił się wkleić do poprzedniego posta :)

To teraz coś całkiem mojego :) w sensie pomysłu.

Muszę powiedzieć że robiłam dużo swego czasu ale dość ułomnie tzn...nie znosiłam pruć a zatem większość robótek lądowała w koszu nie doczekawszy się skończenia.Odkąd nauczyłam się tej trudnej sztuki to czasem coś wychodzi i nawet parę rzeczy udało mi się skończyć :) niektórym zrobilam kiedyś zdjęcia więc się pochwalę...a co :)

Pierwszy sweterek młodej ,która ma obecnie latek dwa, a gdy go robiłam to siedziała sobie grzecznie w brzuszku a mama pokątnie kibicując przy mundialu dziergała co jej w głowie się wymyśliło.

a to jest z poprzedniej zimy. Namęczyłam sie bo początkowo miała być sukienka ale jak doszłam do góry to okazało się że młoda zdążyła wyrosnąć :) he he. Skróciłam, dorobiłam bolerko i pasuje nadal. Jedyny mankament jest taki że ja początkująca posłuchałam Pani w sklepie że najlepszy akrylik dla dzieci i kupiłam kocurka.Efekt jest taki że się wyciąga i trochę jak krowie z gardła po całym dniu noszenia wygląda.

A to z kolei z miłości do leniwego pieska zrobiłam ostatniej zimy sweterek dla mojego małego chłopca. Włoczka Zorza, wyszło niedużo :)

Wyrównaj do środka
Czapeczka i szaliczek z cudnej włóczki ze sklepu o urodziwej jakże nazwie edziewiarka. Włoczka ślicznie się mieni, dokładnie tak jak lubią małe dziewczynki :).

Teraz miały wystąpić dwa bolerka zrobione ostatnio ale oczywiście program swierdził ze zdjęć mam już dość i więcej nie wklei.
Nic to, bedzie w takim razie jutro, jeszcze mam do jeden sweterek do obfocenia i w sumie tyle moich staroci.
Aktualna robótka grzecznie czeka na swoją kolej, jako że godzina młoda to jeszcze parę rządków dostanie :)
A teraz idę zapisać się do Aty na pocieszajkę bo cudna jest i już dawno ją widziałam ale jakoś śmiałości nie miałam, no ale jak Ata zaprasza to ja baaardzo chętnie jako że ostatnio jako zakładki używałam...spinacza bo się jakoś napatoczył, jeszcze tylko muszę odkryć jak się wkleja baner i będzie git.