Zmian ciąg dalszy. Od dawna mnie kusiło przemalowanie stolika zakupionego parę lat temu w Ikei.
Bardzo lubiłam jego rudawy kolor, który pasował do ówczesnego wystroju, gdzie często gościła czerwień lub niebieski. I teraz właśnie nadszedł czas zmian. Wybrałam kolor turkusowy jako jeden z bazowych dla kontrastu z białym i czarnym. Przemalowałam ściankę w przedpokoju na mocny turkus i stolik dostał nową lżejszą szatę ;) Nawiązując wciąż do ulubionego stylu kojarzącego morze, szukam odpowiednie akcenty. Tutaj niczym czeresienka na torcie, króluje porcelanowa gałeczka w niebiesko-czerwone paski.
PRZED
i PO