Oj, dawno mnie tu nie było . Szyłam niewiele po tym szale świątecznym zrobiłam sobie przerwę.
I chyba była zbyt długa bo jakoś trudno teraz mnie się rozszyć na nowo. Ale wracam powoli :) z okładeczkami :)
I pomarańczową czapą dla znajomej :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających w moje skromne progi :)
Na początek , aby uzupełnić trochę bloga( bo zaległości mam niesamowite.) rozprawie się z kotkami :)
Nie dosłownie ;) , ale powstało kilka uszytków z tym kocim motywem , którymi chcę się podzielić.
Będzie więc to koci post.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam wszystkich zaglądających serdecznie :)